Wątek: Mój dzienniczek

psotulko nie rob nam tu zartow

Kochana Psotko-ja wiem ,ze to juz teraz tak trudno sie utrzymac ,ale powtorze za bike -remont sie skonczy ,a kilosy zostana. Wierze w Ciebie i wiem ze rychlo dasz sobie z tym balastem rade . Jestem z Toba i bede tu czesciej .Pozdrawiam serdecznie . kolorowych snow.[img]http://www.kartki.******.pl/kartki/12/460.jpg[/img]

WITAM
TO BARDZO WIELE TO CHYBA MOJA TARCZYCA SIE ODEZWALA MALO RUCHU BO NIE MOGE CHODZIC NA CWICZENIA I STRESY CHYBA BALETY BYLY LEPSZE
POZDRAWIAM WAS CIEPLUTKO I DZIEKUJE ZA WSPARCIE

psotulko, ja cie rozumiem bo tez dopadlo mnie takie jojo teraz walcze, ale jest juz trudniej o wiele trudniej tak ze czym predzej wez sie w garsc i idz do lekarza, bo moze rzeczywiscie to tarczyca
pozdrawiam weekendowo

Ulenko ,a skoro zle sie czujesz to dlaczego nie idziesz do lekarza A nie -dolujesz sie niepotrzebnie i zapominasz o tym co najwazniejsze - o swoim zdrowiu .
Wszystko bedzie dobrze ,tylko spokojnie i bez niepotrzebnych dodakowych balastow typu "mam dola i musze to zagryzc."
Wierze w Ciebie pokonasz kazda przeszkode .
Pozdrawiam serdecznie i zycze milej,spokojnej niedzieli .

Psotulko idz do lekarza kochanie i to szybciutko

Psotulko, to na co czekasz? Do lekarza marsz!

Ja też mam chorą tarczycę, biorę leki, ale jak widzisz, walczę!

Teraz przybyły mi 3 kiloski zapewne z powodu tarczycy, ale mam już skorygowaną dawkę leku, robię dietkę i znowu będę ważyć 55,5 kg!

Dlatego choroba nie może być wymówką ani powodem do najadania się! Nad tarczycą można zapanować, więc koniecznie idź do lekarza!

Trzymam kciuki :P :P

witaj -
wreszcie mam kompa i przeogromnie sie ciesze ,mysle ,ze teraz będe mogła wreszcie nauczyc sie wklejac te przerózne cudeńka co wy robicie.
Psoto- tarczyce to my wszystkie mamy -to jest piepszone jojo
i tak jak ci pisałam -nam jest trudniej bo juz raz schudłyśmy i mamy
zwolniony metabolizm . . Na jajeczkach fajnie sie utrzymuje wage
nie ma głodu . Wada jest ,że monotonnie i dozwolone minimalne ilości warzyw
Ja też mam kilo do przodu i jakoś nie moge sie tego pozbyć .
faktem jest ,ze ruch pilotem przed telewizorem to troche za mało .
też by mi sie jakies balety przydały to bym troche sadła z dupencji wytrzęsła .
miłego dnia imprezowiczko

WITAM
NIE PISZE BO NIC SIE NIE ZMIENIA ZASZLO TO WSZYSTKO JUZ ZA DALEKO
POZDRAWIAM WAS CIEPLUTKO I DZIEKUJE ZA PAMIEC

Mi też jest ciężko, ale nie poddajmy się!