Wątek: Mój dzienniczek

Pozdrawiam

Ula zdrowia życzę ale Ty dziewczyno połóż sie do łóżka a nie myśl o basenie, jak można chorym na basen chodzić, przecież tym napewno sobie nie pomożesz.Ja już trzeci tydzień kicham, tak długo mnie męczy, widocznie to taki wirus. Na spacery już wychodzę ale zeby wybrać się na basen to zabójstwo.
Kategorycznie odradzam. Pa pa , całuski przesyłam.

Psotulko, nie poddawaj sie tak łatwo, zreszta nie mozesz nas opuścic, przeciez jeszcze tyle czasu przed nami Ja juz nieraz moze odpuścilabym, ale jak pomyśle, ze trzeba o tym napisac, to od razu mija mi chęc na jedzenie. Może nie bież tego az tak serio, bo przeciez też w ten sposób uczymy sie panowac nad swoimi złymi przyzwyczajeniami, a nie może to powodowac stresu
Zobaczysz, ze waga zacznie spadac, tylko troche cierpliwości. Wierzę, niedługo bedziemy sie razem cieszyc
Psotulko, uszy do góry
Buziaczki

Psotulko nie rob mi tego,prosze nie odchodz z akcji asi Nie poddawaj sie,a ta akcja to zawsze jakis doping.Zobaczysz jutro bedzie dobry dzien, a jak przyjdzie wiosna to bedziemy takie szczesliwe,ze udalo sie
Zycze Ci duzo zdrowka

KOCHANE MAM JUZ ZA DUZO GRZECHOW NA SUMIENIU REGULAMIN TO REGULAMIN I DODATKOWA PRACA DLA ASI NIE REZYGNUJE DALEJ BEDE WPISYWAC WSZYSTKO A ASIE BEDE ODWIEDZAC KOLEZENSKO NO WIEC:
Wołowina średnio 100g 1 0,00
Mąka pszenna krupczatka ok. 1/2 szklanki 100g 1 320,00
Ziemniaki gotowane średnio 100g 1 62,00
Brukselka gotowana i polana masłem średnio 100g 1 85,00
Serek Bieluch naturalny opakowanie 100g 0,5 65,00
Pieczywo chrupkie CHABER bez cukru kromka 7g 2 38,00
Rzodkiewka surowa średnio 100g 0,5 6,00
Rodzynki "Sułtanki" średnio 100g 0,5 137,00
Oliwa łyżka 10g 1 90,00


RAZEM:803,00

RUCH 2 GODZINNY SPACEREK

ZYCZE DOBREJ NOCKI I DO JUTRA

Psotulko traktuj to jako zabawę , a napewno to jakiś doping do ograniczenia jedzonka, nie zawsze mamy jak chcemy, ja na ten miesiąc zaplanowałam spadek 3 kg. ale nie wiem czy dam radę bo mam mojego męża urodziny i imieniny, to będzie pichcenie, ale może ta akcja będzie mnie mobilizować do pilnowania, cobym nie nadrobiła
Zobaczysz, jak będzie magiczna 6 to będzie duuuużo łatwiej. cmoook

Cześć Psotka.

Ale Ty jesteś skrupulatna w ty dietkowaniu i zapisywaniu. Naprawde nie wiem czym się martwisz, przecież dobrze Ci idzie i masz efekty, więc w czym rzecz. Od każdej reguły są pewne odstępstwa, więc każde dietkowe potknięcie potraktuj ulgowo nie bądź dla siebie taka ostra. Zadbaj o zdrowie, bo coś ostatnio za często Cię coś bierze, łykaj może rutyne, albo coś uszczelniajacego.

Pozdrawiam i życzę zdrówka.

Zobacz jaką dużą "D" ma ten bałwan i nie dość, że się nie przejmuje, to ją jeszcze pokazuje.

Witaj Psota
Ja chyba tak dokładnie nie waże -a nawet czasami boje sie wiedzieć
że człowiek zrobi gryza i połknie naraz miliony kalorii.
Traz bynajmniej zdaje sobie sprawe ,ze odchudzałam sie od zawsze i żarłam jak koń
a potrafiłabym wiecej .
Teraz jem dużo ,dużo mniej i to jest jeszcze za dużo
Witaj Loliraj -to moje łacze wooooooolne ,że nawet posty musze dwa razy wysyłac
bo pojawia mi sie napis ,ze nie określono typu postu
To co dawniej pisałam przez godzine teraz musze dukac 2 godziny

Kochanie! Nie rezygnuj!
NIE POZWALAM!Tak jak Ci wcześniej pisałam, poszukaj coś na temat naturalnych spalaczy tłuszczu i koniecznie włącz je do diety. Dieta Twoja to 1200 kalorii i na tym oprzyj się, ale musisz tego trzymać się. Owszem, masz grzechy, ale to nie powód poddawać się.
Nie piszesz nic o spalaniu, opisz ile i jak długo ćwiczysz. Na rowerku masz ilość spalanych kalorii, to postaraj się (jeśli akurat jesteś w domu), po każdym jedzeniu troszkę popedałować lub zrobić parę ćwiczeń. Być może odczuwasz ból stawów, jeśli tak, to staraj się rozruszać je.
Ja czasami robiąc niektóre ćwiczenia odczuwam drętwienie stawów, nie przerywam ćwiczę dalej. Kiedyś, kiedy żył jeszcze mój ojciec, lekarz powiedział, że najlepszym lekarstwem na ból stawów jest ruch (oczywiście w miarę rozsądku). Dziś wiem ,że moje stawy są osoby 60 letniej. Nie mogę poddać się, bo jak położę się w łóżko, kto mnie przewróci na drugą stronę?
A więc jedz sojuszników pomagających odchudzać się: brokuły, świeży ananas, papryka czerwona, pomidory,kapusta, szparagi, jabłka, kiwi, awokado, grejpfrut, cytryna, mandarynka,suszone śliwki, cynamon, chili, tymianek, gorczyca, bazylia, ogórek, zielona sałata, kiełki, fasola. Do każdego posiłku coś dodaj.
Trzymam kciuki! Uda się zobaczysz!

Psotulko zapamiętaj to sobie - NIE JESTEŚ ZAKAŁĄ Pozdrawiam i trzymam kciuki