Wątek: glodówka

MAXicho, dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz. Mam doswiadczenie bo juz kiedys robilem glodowke 10 dniowa. Dluzszej sie wtedy balem. Wiem ze mam silna wole i w pewnym momencie glodu nie rzuce sie na jedzenie aby sie opychac, to raczej mi nie grozi. Chce sprobowac dluzszej glodowki, czy rzeczywiscie organizm bedzie sie oczyszczal z tego wszystkiego co przez te klilka lat zdazyl odlozyc tzw. bomby z opoznionym zaplonem. Znalzalem strone osoby, ktora przeszla 30-diowa glodowke i opisal swoje odczucia, polecam poczytania [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

jak wyzej napisalem, bede opisywal swoje odczucia podczas swojej glodowki i w razie pogorszenia swojego stanu zdrowia, przerwe glodowke.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][/code]

Siema,

OKI, masz większe szanse, chociaż miesiąć to i tak szaleńczy okres. Ale jesteś dorosłym chłopcem Polecam ci tylko jeszcze raz Sieradzkiego, książka jest trudno dostępna, ale facet jest żywym (no, już teraz martwym) przykładem skuteczności pewnych spraw, ja sobie chyba tę książkę w całości skseruję, bo kupić to już się jej chyba nie da, bo w pewnej perspektywie czasu też myślę o takich różnych sprawach ... W pewnym wieku zaczyna się chcieć, żeby życie miało głębszy sens, a nie tylko takie tam pitu pitu pitu ... :P :P :P

Będę śledził twój wątek

MAXicho