-
je je je je :):):):)
tickerek pokazuje o 2 mniej ale oni połówek nie pokazuja :|
jest 1,5 kiloska mniej w tydzień.
zaczęłam regularnie (wkońcu-od wczoraj ;)) robić brzuszki.. aj hołp ze za tydz będzie też mniej conajmniej 1,5 :P
dzisiaj u babci był jabłecznik...spróbowałm tylko jeden malutki kawałeczek..mniam :oops:
niby sie ciesze ale przeraza mnie i juz dołuje jutrzejszy dzien w skul..porażka z histori..porażka z matmy..porażka z polskiego.. co ta szkoła robi z człowieka..?
mam wrazenie ze coraz bardziej sobie nie radze.. a o zebraniu w tym tyg chyba w domku nie wspomne..nie bede denerwowac mamusi..jaka ja jestem kochana :P:P:P
tylko dietka mi została :twisted:
trzymajcie sie i kciuki za mnie przy okazji!
-
Ja trzymam kciuki za Ciebie tym bardziej dlatego, ze tez nie mowie mamie o zebraniu, bo wagarow troche sie nazbieralo..oj, nazbieralo :D Za to ocenki mam calkiem calkiem i nawet 6 z w-fu z brzuszkow( w 30 sekund zrobilam 25) :wink: :wink:
Pozdrawiam i gratuluje straconych kilogramow :wink: :wink:
-
Armido :!: nie wiem czy nie mówienie o zebraniu jest dobre, ale Twoja wola moje droga ;) postaraj się następnym razem powiedzieć i sprawdzić, żeby mama była dumna ;) to wybaczy poprzednią wywiadówkę :D a cop do diety to Ci gratuluję takiego podejścia ;) widzę, że świetnie sobie radzisz, to dopsze ;) bo najważniejsze jest zdrowe podejście do sprawy :D życzę Ci powodzenia i dzięki za odwiedziny. zapraszam ponownie do siebie ;)
-
hej AAnikAA dzięki za odwiedzinki i również życze powodzenia, mam nadzieje ze czasem tu zaglądniesz!
kurcze a to zebranie juz w czwartek.. :roll:
moccaale na nastepne zebranko nasze mamy idą, żeby nie bylo ze my złe córeczki jesteśmy :p
dzisiaj średnio..zjadłam w szkole bułke z makiem-ok.300
bo mnie troszke ścisnęło..
co prawda na sniadanko byla szklanka fita pomaranczowego-75,
jabłko-60
i wafel ryżowy-35
bo nie miałam ochoty na nic zupełnie i wzięłam do szkoły 2 jabłuszka jeszcze małe.. :oops:
do wczoraj sie nie przyznam..wzorowe podejscie do tego jak nie nalezy sie zachowywac podchas dietki :lol:
do 16 nic potem musli z danona i przed 19 popcorn, kajzerka z serem i szynka, sałatka warzywana z duza iloscia majonezu, kromka chleba razowego.. :( :( :( :( :( no to sie przyznałam :]
Pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
hej ;)
jak mogłaś zwątpić, że do Ciebie nie zaglądnę :D tak poważnie to zdażają się takie wpadki, mnie poprzednio też się zdażały, jak schudłam 20kg, teraz, jak ię odchudzam, też się zdażają, więc nie jesteś sama i nie jesteś jakaś przeklęta :D to wszystko jest normalne ;) życzę Ci, żebyś zawsze miała sliną wolę i raczej się nie poddawała, a jeśli już musisz, to tylko w totalnie skrajnych przypadkach :D pozdrowionka dla Ciebie :*
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=361418#361418
http://www.ewoda.pl/Kropla2.jpg
-
dziękuje dziekuje dziekuje :)
kurcze dzisj ok 600 kcal i juz 18:24 chyba skocze po jakis twarozek ale do 1000 nie dobije..przezyje ;]
eh jakos mi tak dziwnie ale mobilizacja jest, cwiczen nie ma, dieta jako taka jest, efekty sa :)
buziaczki!
NIE JESTEM PRZEKLETA
SCHUDNE
BEDE MIAŁA ŁADNUITKA FIGURE
-
o nie!
ćwiczonka wczoraj były, to sie musze pochwalić :)
wzięłam sie wczoraj za 6 Weidera i do tego 120 brzuszków i godzinka spacerku.
dzisiaj było narazie 50 i 45 min biegania w szkole bo ide na angielski wlasnie i pisze to prawie w locie :)
a jutro bede miała wkońcu steperek, mam nadzieje ze mi sie nie znudzi za szybko bo mama by mnie chyba udusiła :P
dzisiaj juz ok 850..bo wlasnie przed chwila bracisek mnie skusił na kilka chipsów :oops:
a tak sniadanie-jogurt+twarożek+chlebek chrupki -240
w szkole mała bułeczka z ogórkiem i dwa jabłka-180
na obiad z braku czasu zupa amino- 330
chipsy ok 100
buziaczki :*
jeszcze tu wróce 8) 8) 8) :wink: :twisted:
-------------------------------20:20---------------------------------------------------------------------
mamusia nie była na zebranku :) :) :)
zaraz sobie pocwicze bo po angielskim troszke zmeczona byłam..
co do jedzonka to bylo jescze z 5 tych szatańskich chipsów :evil:
i kanapka z chrupkiego chlebka, jakos nie jestem głodna :)
a jutro mój braciszek ma urodziny..duzo chipsów, tort smietankowy..mniam, ciastka, cukierki, żelki i długo by tak wymieniać ale ewakuuje sie z domku, nie dam sie jedzonku przez które wyglądam jak wieloryb :wink:
-
Hej! I jak tam po urodzinach brata? Dalas sie skusic? :) Mam nadzieje, ze z dietka w porzadku.
A co do tego zebrania, to moje dopiero w przyszlym semestrze, wiec jestem spokojna:)
Pozdrawiam.
-
oj urodzinki były..ja sie skusiłam na pół ponczowki i jakies chipsy..kurde a juz tyle czasu ich nie jadlam :twisted:
potem był pub i piffffko i paluszki :oops:
a w ciagu dnia jakies 600 kcal
Steper wkoncu do mnie dotarł :D daje wycisk :D
teraz juz nie bede miala sie jak wykrecic i w sumie bardzo bardzo dobrze.. mocca naprawde to uczucie takiego zdrowego zmeczenia jest nie tylko mile ale i satysfakcjonujace a o to chodzi :D
wszyscy mowia z ena diecie to sie nie je..meczy okropnie i jest sie na wszystko złym.
Guzik prawda!
Ja juz chce na koncercik, Akuraci w Olsztynie :)
kurcze dzisaj też porażka..na sniadanie ponczówka i herbata ..no poprostu wspaniale..nie wiem co mnie napadlo..ale nie jestem glodna wiec zjem cos lekkiego poniej i ide precz zeby mnie juz nic nie skusiło i mam jabłuszka w pogotowiu.
buziaki
-
Pozitiv Vibrejszyn :wink:
koncercik zaliczony do udanych,
do tego oprócz super sniadanka wczoraj byl talerz kapuśniaku mojej mamusi i chlebek chrupki, 1 pifffko, i 2 godz skakania 8)
a dzisiaj znów obiadek u babci..
do tej pory zjadłam twarożek z jogurtem i 2 manadynki -240 kcal
Policzyłam ze jedno ptasie mleczko ma ok 65 kcal..jak sobie pomysle ile potrafiłam przed miesiacem tego wchłonąc to o zgrozo :evil:
poza tym to mamusia mi powiedziala moja kochana ze mam nie wymyslac z kurtka bo w przyszla zime i tak bede musiala miec nowa..MNIEJSZA :D :D :D
strasznie mnie tym podbudowała ale kurde to w czym ja bede chodzić tej zimy?????????? 8)
musze sie szybko wybrac na podbój sklepów bo u mnie juz zimno...brrrrrr