u mnie moblizacji poweekendowej też zbrakło :?
ale ma być dobrze :!: Armida, zero objadania :evil:
Wersja do druku
u mnie moblizacji poweekendowej też zbrakło :?
ale ma być dobrze :!: Armida, zero objadania :evil:
Teraz mi to mówisz??????????????????????????????????????????? ??????????????????????
?????????????????????????????????????????????????? ?????????????????????????????????
ŁEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE.. ale nawaliłam.. o gad.. :/
Chyba za dobrze mi szło w tamtym tygodniu... odwala mi zupełnie od tego niełażenia do szkoły :/
Jestem be, ble, fe, fuj, zła, niedobra, okropna, niegrzeczna, gUpia i buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu :evil: :evil: :evil: :evil:
Był 1000 z ciachem i krówkami, czyli jedzenia nieiwele.. potem czekoladki i kanapka z majonezem, ryba i wogole zło.. :evil:
Jeszcze ten kretyński chomik mojego brata obudzi mnie pewnie o 5 rano swoim kopaniem w plastik jakby miałoby to mu pomóc wydostać się z tej okropnej klatki.. kto normallny trzyma zwierzęta w klatce? :|
Tylko mój brat chyba.. :/
Ma to 0,5 m2 przestrzeni życiowej to się nie dziwie że chce uciekać.. tylko czemu ja mam spać 5 godzin? jakby o 14 nie mogł... wtedy jest jakoś podejrzanie spokojny :evil: :evil: :evil:
Dobra.. musiałam się wyżyć ;)
eeeeeeeee..i co teraz..?
Ten tydzien i tak spisany na straty.. w poniedziałek się nie waże.. w piatek.. po głodówie.. a na tą to ja sobie zasłużyłam.. wogóle cały przyszły tydz powinnam głodować żeby się jakoś odbić..ale i tak mi nie wyjdzie..
Jak ja się mam odizolować od jedzenia? :|
Czy ja panikuję?
Może trochę.. ale Armida już tak ma jak coś jej nie wyjdzie tylko i wyłącznie przez jej własną głupotę .. może poszłaby na rower ale samej jej się nie chce.. i nie ma pomysłu gdzie..
zresztą i tak 200 kcal spalonych czy zjedzonych teraz nie ma żadnego znaczenia :/
http://www.bbcinc.tv/Images/Staff%20...umo%20bill.jpg
http://www.photo.net/photo/pcd4143/s...ition-98.3.jpg
No moja droga, koniec laby! Wracamy do diety :!: :!: :!: I ani mi się waż sięgnąć po jakieś słodkości :evil: Dzień głodówki nie zaszkodzi, a pozostałe dni to 1000 i ani jednej kalorii więcej :!: Wstyd :roll:
Wstyd.... :(
to ja już się nie wypowiem........................ :oops: :twisted: :lol:
armidko ale wiesz co moze zaplanujmy razem tą głodwke co? :lol: ale u mnie wczwartek to napewno nie wypali bo w piatek misiek jedzie........więc impreza :wink:
hejjj... dziewczynki nie dołować mi się :) już. Już nie będę na Was krzyczeć :roll:
Ale ze mnie ważniak :oops:
Głodóweczka??? To ja sie moge dołączyć byle by nie w pon, sr czy czwartek
czyli moje najlepsze dni na głodowanie.. jak wyłażę z domu na jakieś zajęcia.. ale może wtorek..?
tylko że to juz 16 by był...
może w ten wt i tak mi wyjdzie, bo idę do dentysty na kanałowe :shock:
A w pt kortowiada.. :twisted: :twisted: :twisted:
Bardzo chetnie pogłodowałbym z kimś... :D :D :D
Kurcze jakoś mnie tu duzo.. a dieta zawalona...
Może od razu powiem, że coś czuję że w tym tyg dam sobie już looz..?=]
Nie no.. porażka.. :/
Do poniedziałku.. piszcie ;)
armidko - jesteś dopiero na początku diety i wiem, że trudno jest wtedy sie zorganizować i "zacząć te pierwsze kroki" - mi było naprawdę trudno. Głowa mnie bolała, ale nie dałam się - uwierz mi - porażki są dla ludzi. :)
Następnym razem jak będzie Cię coś kusić - pomyśl sobie o dzisiejszym dniu - jak się czułaś po tym, że tak dużo zjadłaś. Ile razy będzesz sięgać po coś co Cię kusi - pomyśl sobie, że: "Z każdą zachcianką odraczasz sobie osiągnięcie wymarzonej sylwetki; no i jak długo można to odraczać ... a życie przecież się kiedyś kończy" :) :wink:
Ja ciągle trzymam tu kciuki za Was odkąd jesteście ze mną :)
Armidka ja przegapilam twoje zdjecie... bo to chyba nie to wklejone pare postow wyzej :P