wylogowało mnie i znikł mi cały post, ale... ufff! skopiowałam go przed wysłaniem :D
To teraz jeszcze kilka motywacji, co je w necie zalazłam :)
http://www.fit.pl/g/str/moda/plaza.jpg
Wersja do druku
wylogowało mnie i znikł mi cały post, ale... ufff! skopiowałam go przed wysłaniem :D
To teraz jeszcze kilka motywacji, co je w necie zalazłam :)
http://www.fit.pl/g/str/moda/plaza.jpg
ładne, zgrabne dziewczyny, ale nie szkieletory :)
To pierwsze zdjęcie najbardziej mi się podoba :)
I jeszcze jednego poszukam - mojego ulubionego :)
http://unu.mili.pl/konkurs/foto01noce.jpg
Strasznie lubie tą fotkę - i dziewczyna ładna i zgrabna, strój i korale niebieskie i ogólnie - po prostu bardzo mi się podoba :)
Usiaczku- a ja rozmawiałam ze swoim chłopakiem wieczorem (późnym) i on mi powiedział, że wszystkie niepowodzenia są spowodowane brakiem wiary w siebie, że tak na prawde to ja nie wierze, że będe szczupłą laską i może dlatego właśnie mi autosugestia nie wychodziła. Po takiej rozmowie mimo wszystko wstałam szczęśliwa, bo już wiem co robić, żeby uniknąć wpadek. Zacząć wierzyć w siebie i nie żyć z dnia na dzień tylko cieszyć się każdym dniem, nie przyjmować go takiego jaki jest, tylko dążyć do tego aby był jak najlepszy. Przede wszystkim wierzyć w sukces i powodzenie danego przedsięwzięcia!
Modelki są ok, gdzieś w Naj oglądałam zdjęcia babek co ciuszki pokazują i akurat była moda na różowe...nawet faceta na różowo ubrali :shock: .
Uleńko tyle razy już tak pięknie schudłaś... wiesz, jaki to ciężki i żmudny proces.. i ile trzeba zapału , siły i konsekwencji... Ehhh kazda z tu obecnych tego potrzebuje... kochana życzę Ci siły!
Moim ideałem jest Eva Longoria, ma piękną figurę...
http://i47.photobucket.com/albums/f1..._l8newshit.jpg
http://evalongoriafan.tripod.com/eva...tures/1923.jpg
Buziaki Uluś!
Nan - tylko co zrobić, żeby mi3ec tej wiary w siebie więcej? Ech czemu to takie wszystko skomplikowane :roll:
Martus - racja - ma piękną figure :)
http://img.photobucket.com/albums/v2...longoria-1.jpg
A mi się ona tak śrenio nie podoba. Fakt, trudno jest uwieżyć w siebie, ale ja (ha! pierwszy krok!) wierze, że mi się uda :)!