Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych
składam najserdeczniejsze życzenia:
dużo zdrowia, radości, smacznego jajka,
mokrego poniedziałku, ciepłych promyków
wiosennych słońca oraz samych uśmiechów.
http://www.edycja.pl/upload/kartki/302.jpeg
Wersja do druku
Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych
składam najserdeczniejsze życzenia:
dużo zdrowia, radości, smacznego jajka,
mokrego poniedziałku, ciepłych promyków
wiosennych słońca oraz samych uśmiechów.
http://www.edycja.pl/upload/kartki/302.jpeg
http://www.angelwinks.net/images/speceastercard1.jpg
Uleńko, wszystkiego najpiękniejszego, zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych życzy Ci bike :D
http://kartki.elf.com.pl/wielkanoc/images/jajko2.gif
Kolorowych jajeczek, wacianych owieczek, rozkicanych króliczków, pyszności w koszyczku! A przede wszystkim udanego uciekania w dniu "wielkiego lania".
http://kartki.mako24.com/data/media/22/6w.jpg
Zdrowia, szczęścia, humoru dobrego
a przy tym wszystkim stołu bogatego.
Mokrego dyngusa, smacznego jajka
i niech te święta będą jak bajka.
Pozdrawiam
***
Grażyna
Wesolych Swiat :D
http://www.mainstreetmom.com/cards/i..._greetings.jpg
http://www.edycja.pl/upload/kartki/282.jpeg
Uleńko z okazji nadchodzącej Wielkiej Nocy - w której zmartwychwstał Pan życzę Ci przeżycia tego świętego czasu w radosnym gronie rodzinnym :)
Jajeczko niech będzie smaczne jak nigdy, dyngus jak przystało - bardzo mokry ;) a uśmiech niech gości na Twojej buzi cały czas! Niech radują się serduszka nasze :)
pozdrawiam, Ania
a po świętach wracaj na forum... buziaczki
:D POZDRAWIAM SWIATECZNIE :!:
http://a80.g.akamai.net/f/80/71/6h/w...ts/06-E5_c.jpg
Wczoraj mnie wywalało z forum i dziś mnie wywala (tzn. wylogowuje co moment), więc już sama nie wiem czy udało mi sie w końcu złożyć wszystkim życzenia...
Jeśli (mimo starań) kogoś pomine\ęłam - to tutaj składam życzonka dla takich osób:
http://www.e-foto.pl/users/k20050419..._zyczenia2.JPG
Buziaki poniedziałkowe!!
ula
Ach - no i oczywiscie - dziękuję wszystkim za życzenia :)
Witaj Ula :)
gorąco Cię świątecznie pozdrawiam :)
oj nie tylko Ciebie wywala z forum :( mnie tez - co chwilke muszę się logować.. utrudnia to forumkowanie, ale ja jestem wytrwała :wink:
Uleńko wysłałam Ci fotki z obrazem - doszły? Czy też myślisz o jakimś obrazie?
pozdrawiam jeszcze świątecznie! :)
ps. jak tam Uluś Twoja dietka... bo u mnie od jutra kolejna próba - nowy planik, nowe siły - ufam, ze dam radę! :D bo z wagą ok 85 kg bardzo mi źle... trzymam kciuki też za Ciebie bardzo mocno! :D buziaczki
Anuś doszło jedno zdjęcie - ale za to - to z Tobą i obrazem :) Suuuuper!!
JAa tak specjalnie nie myślałam za zakupem obrazu, ale spodobał mi się ten Wasz i kto wie :) narazie funduszy brak... Ale tego sprzedawcę z Allegro - dodałam sobie do ulubionych i dziś pooglądam resztę obrazów, które wystawia.
My mamy nad łóżkiem duże powiększenie zdjęcia ślubnego - w masywnej dużej ramie - więc tam już obrazu nie będzie. W przedpokoju mamy kolekcję obrazków, rycin itp. z zamkami. A jeszcze w pokoju "obraz" który zrobiłam z moich zdjęc kwiatów.
Narazie planujemy wymianę mebli, bo mamy takie co to zaraz po wprowadzeniu się zebrało - czyli szmelc mydło i powidło - czarne, brązowe, jasne, politurowane - nic do niczego nie pasuje :D
Jak już wymienimy meble, to zobaczymy gdzie nam zostaną wolne ściany i co nam będzie pasować :)
Ja jeszcze myślałam o powiększeniach moich zdjęć w ramach lub antyramach. Np zdjęcia chmur, nieba, kwiatów, widoków...
No ale to wszystko wyjdzie w praniu :)
to jest np. zdjęcie nieba w Krakowie z początku kwietnia:
http://www.e-foto.pl/users/k20050419....04.06_001.jpg
Co zaś do dietki - ja też się znowu biorę w garść - mam zamiar zacząć też znów systematrycznie ćwiczyć.
Dokładnie 10 czerwca mój kuzyn się żenim, więc niewiele czasu mi zostało, zeby trochę choć zmienić gabaryty...
Mam takie ubranko, w którym chciałabym iść, ale jest narazie tak opięte, że mogłoby pęknąć w szwach przy byle ruchu...
Motywację jak widać mam mocną - teraz tylko trzeba zacząć pracę nad sobą :)
Buziaki przesyłam :)
ula
znów mnie wylogowało, ale ja się nie dam, zanim wysyłam posta zaznaczam sobie jego treść i robię "kopiuj" - inaczej musiałabym wszystko od nowa pisać, bo po zalogowaniu wszystko mi znika. A wylogowuje mnie non stop - nie wiem co to sie dzieje, bo chyba wszyscy mają podobne problemy?
http://www.worldofstock.com/thumbs/NSP1300.jpg
Uleńko, pozdrawiam cieplutko już poświątecznie :D
trzymam mocno kciukasy, za to żebyś już wkrótce pięknie zmieściła się w niebieskie ubranko na ślub kuzyna :D
buziaki lecą do Krakowa :D
Beatko a skad wiesz że jest niebieskie? Bo faktycznie jest :)
Pisałam gdzieś, czy sama zgadłaś? :)
Wzajemnie przesyłam moc buziaków do Warszawki :)
Ula sama robilas to zdjecie?? :shock: Jestem pod wrazeniem!!! Sliczne!!!Cytat:
Zamieszczone przez Usiak
Ja robie dokladnie tak samo i tez nie wiem co sie dzieje??Cytat:
Zamieszczone przez Usiak
Ula buziaki dla Ciebie i dziekuje za rozmowe na GG!! :D
No ja robiłam tą fotkę, ale to bardziej zasługa mojego aparatu - niż moja ;)
Ale dziekuję :)
ja również dziękuję za rozmowę i pozdrawiam Cię gorąco :)
Hej Uleńko :D
a ja czekam na planik i czekam.. :) bo moze cosik z Twojego do mojego jeszcze włączę..
na razie mały falstart zaliczyłam z SB.. ale od jutra juz bankowo :)
mam nową motywację - ślub przyjacióły :D
buuziaczki :D
planik zaraz wypiszę :)
A kiedy ten ślubik masz?
PLAN ODCHUDZANIA
WIOSNA – LATO 2006
I. DIETA
- maksymalnie 1500 kcal dziennie
- minimum 2 l napojów dziennie /bez: kawy – którą będę ograniczać, sokó – które będę wliczać w jedzenie/. Pić będę: wodę mineralną, herbatki owocowe, ziołowe, herbatę zieloną i czerwoną, ewentualnie czarną (którą tak sobie lubię)
- rezygnacja ze słodyczy! Przynajmniej na początku, a później maksymalne ograniczenie.
- ograniczenie: jasnego pieczywa, potraw mącznych
- rezygnacja z fast-foodów (żadnych frytek, zapiekanek, hamburgerów, coli, chipsów itp.)
- zwiększenie ilości warzyw w diecie oraz owoców – ale to już z rozsądkiem (niektóre są b. kaloryczne i mają wysoki indeks glikemiczny – te ograniczać ilościowo)
II. RUCH
- codziennie minumum 30 minut aktywności fizycznej
- w tym minimum 10 minut na rowerku stacjonarnym (chyba, że będzie zwykły w użytku)
- jak tylko pogoda pozwoli - zamiana MPK na rower
- codziennie jakieś ćwiczenia na brzuch (ab-rideer, twiser, brzuszki lub inne)
III. CELE
CEL GŁÓWNY: waga (maksymalnie) 66 kg – czyli pozbycie się otyłości i nadwagi
CELE CZĄSTKOWE:
- do ślubu kuzyna (10 czerwiec) ważyć poniżej 100 kg (może być 99,99 kg ;) )
- do września (3-go - moje urodziny, 9-go - ślub drugiego kuzyna, 20-go – nasza trzecia rocznica ślubu) – dojść do wagi ~ 80 kg
- przed końcem roku pozbyć się pozostałych 15 kg i zacząć poważnie myśleć o powiększeniu rodzinki :)
IV. INNE
Ponieważ nie samą dietą człowiek żyje, a poza tym, zanim schudnę też chcę ładnie wyglądać i dobrze się czuć ze sobą i dietą, więc postanawiam:
- przynajmniej co drugi dzień robić sobie aromatyczną kąpiel
- stosować codziennie balsamy i kremy – w ramach dbałości o skórę
- robić jak najczęściej masaże skóry specjalną rękawicą
- dbać o stopy - mam problem z pękającymi piętami – czyli pumeks, krem, moczenie.
- dbać o swój codzienny wygląd (lekki makijaż, fryzura, starannie dobrane ubranko) – mimo, że czasem się nie chce...
V. ORGANIZACYJNE
- Ważenie – codziennie rano – bez ubranka, przed jedzeniem, po wc.
- Obwody (cm) – raz w tygodniu pomiary
- Dokładne notowanie co zjadłam
- W specjalnie przygotowanych tabelkach notuję codziennie: ilość zjedzonych kcal, ćwiczenia, ilość wypitych płynów, wagę, a co tydzień pomiary obwodów.
No więc to jest mój planik :)
Od jutra, a właściwie już dziś (minęłą dawno północ0 zaczynam go wprowadzać w życie :)
Trzymajcie za mnie kciukasy :)
Acha - no i zważę się dopiero jutro po pracy - zapomniałam kupić baetryjki - a zdechły mi w wadze :/
Zmierzę sie rano.
Buziaki
kolorowych snów
Usiaczku, plan brzmi bardzo rozsądnie, a gryzoń będzie tu zaglądać i rozliczać Cię z tego, jak go wykonujesz. Masz prawie dwa miesiące na zejście poniżej 100 kg, moim zdaniem jest to zupełnie realne w tym terminie, zwłaszcza przy takiej motywacji, jak niebieskie ubranko :)
Mocno trzymam kciuki, a jak będzie trzeba, to kopa też dam :D
Uściski :)
Uleńko planik super, rozsądny :) a i jedną datę mamy zbieżną (9,09 8) ).
Wtedy bowiem ja planuję być u celu.. a Ty z 80 kg.. :D będę pilnować czy ładnie ku naszym celom idziemy :D
a ślub przyjacióły 26 sierpnia mam, czyli dużo czasu jeszcze, by schudnąc :D
Zresztą cały czas sobie zartowałysmy, ze musi być jak najszybciej, bo zamierzam wyszalec sie u niej, i ze nie chciałam być wtedy w ciązy :wink: :lol: hehe.. Takie śluby (czyjes) to tez w sumie świetna motywacja! :D moze zmotywuje mnie to tak jak mój własny! :D
Uluś miłego dnia :) trzymam kciuki za rewalizację planiku :D pa!
Ula bardzo mi sie podoba Twoj plan i juz oczami wyobrazni widze Cie z waga ponizej 100 kg!! Pamietaj, ze bede miala na Ciebie oko!! :wink: Buzka i czekam na dzisiejsze, pierwsze sprawozdanie!!
http://www.angeleyes2.com/platinum6/...ges/re/h92.jpg
Uleńko, ten króliczek prawie jak Borutka, tyle że nie czarny, prawda :?: :wink:
dziękuję Ci za karteczkę i liścik, wczoraj dopiero dotarły, ale tak właśnie działa nasza poczta polska :roll: :wink:
ważne, że pamiętałaś o mnie, i to się liczy :!: :D
bardzo ładny ten Twój exlibris, ho ho podziwiam :D
obiecuję jakiś liścik, napewno napiszę bo będzie mi brak tych naszych netowych kontaktów...
polecam się Twojej pamięci :)
buziaki wysyłam i trzymam kciuki za Twoją dietkę :D
Podwędziłam rano na moment z pilota baterie - dzięki czemu się dziś mogłam zważyc - 110,4 kg :oops:
No, ale biorąc pod uwagę, że to tuż po Świętach i że to początek @ tych dni....
Co do pierwszego dnia dietkowego - był całkiem ok.
Wprawdzie skusiłam się na kawałek ciasta - ale dostałam nauczkę - był w nim kamyk :shock: Nie żartuję!!! To było kupne ciasto... Więc nawet nie dojadłam tego kawałka i Bogu dziękowałam, ze sobie zęba nie wyłamałam. A ochota na słodkie zaraz mi minęła...
W granicy 1500 kcal się zmieściłam, z aktywnością trochę gorzej - ok. 30 minutowy spacer z psami teściowej i 100 fitnes brzuszków.
Jutro się bardziej przyłożę.
Triskell - trzymam Cię za słowo i w razie czego - nie przejmuj się moim jojczeniem - tylko sprzedaj mi solidnego kopa motywacyjnego!! Choc mamm nadzieję, że nie bedzie trzeba :D
Buziaki chudzinko przesyłam do Ciebie przez ocean :)
Aniu - oj posypały sie śluby - ale to na nasze szczeście - mamy dodatkową motywację :)
Fajnie, że mamy wspólny cel datowy - razem raźniej :)
Tym azem to juz nam sie na pewno musi udać - prawda?
Buziaki przesyłam i podrów przy okazji ode mnie morze ;)
Kasieńko mnie też się mój plan podoba - mam nadzieję, że uda mi się go zrealizować. Bo jak narazie nabrałam niezłej wprawy w tworzeniu planów dietowych ale ich realizacja - leży i kwiczy...
Tym razem mam nadzieję, ze będzie inaczej :)
A Ty Słonko zdrowuiej szybciutko i dołączaj do mnie :)
Buziaki ślę!!
Acha - dziekuję Ci ślicznie za życzonka - dziś dotarły :) Ot - tak działa poczta nasza kochana :) A czy moje do Ciebie doszły? Mam nadzieję, że tak :)
:* :*
Beatko - niestety nie widzę króliczka :(
A ja jednak mam nadzieję, że nie będzie Ci musiało brakować forum, że zdarzy sie jakiś cudzik i zostaniesz jednak z nami!!
Buziaki ogromnie przesyłam do Wawki
:* :* :*
Usiaczku, też mi się wydaje, że ten kamyk to znak. A poświąteczny wzrost wagi to większość osób zanotowała i w większości jest to pewnie zawartość jelit. U mnie też było o niecały kilogram więcej, a dziś już waga wróciła do 64,6, które przez większość ostatniego miesiąca jakoś tak mi się ustaliło jako moja najczęstsza waga. A że ja już w poniedziałek nie świętowałam, więc tak sobie myślę, że u tych osób, które jeszcze w poniedziałek jadły więcej, waga powinna ustabilizować się mniej więcej jutro :) I tego Tobie i wszystkim innym osobom z poświątecznymi nadwyżkami życzę :)
Ulenko bardzo sie ciesze do czesto wpadasz ostatnio na forum a i z dietka bedzie dobrze bo widac ze naprawde chcesz schudnac :D
http://www.ekartki.fotka.org.pl/kartki/2/21.jpg
pozdrawiam :D
***
Grażyna
Witajcie, ja tak na króciótko dziś bo idę spać już..
Coś się wczoraj fatalnie czułam, słabo mi sie robiło, dreszczy dostałam i jakiś stan podgorączkowy i jeszcze mnie pogoniło...
Nie wiem kompletnie z jakiego powodu to wszystko - dietki pilnuję, ale nie przesadzam... Może to zmiana pogody, a może coś mi zaszkodziłoz wcześniej zjedzonych rzeczy...
Dziś już lepiej,ale...
W każdym razie na wadze rano było 107,1....
Pewnie po wczorajszym - pusty żołądek i wogóle...
Jutro więcej się odezwe :)
Buziaki
Ula