a po nocy przychodzi dzien...
ej niunia, nie swiruj tak , spojz na mnie ja caly cas upadami podniesc sie nie mam sily, Tobie sie uda, musi!! no i nie licz tych kalorii itego smiesznego bialka bo sie rozchorujesz, zrobi Ci sie smutnoi zjesz pol lodowki, a tego nie chcemy i wszystkie bedziemy sie smutac wtedy, wiec dla dobra ogolu idz na spacer albo wypij herbatke zilona!
kochana a tak serio, uwazaj z dieta i z tym czy ona panuje nad Toba czy Ty nad nia. nie traktuj diety jako konca swiata, bo to do niczego dobrego nie prowadzi, nie stawaij albo schudne albo... cokolwiek by nie bylo bedzie dobrze!! caluje i trzymaj sie mocno!!
nikt nie jest doskonaly!!
kochana, nikt nie jest doskonaly, ja kieds tez chcialam zeby moj adietka byl atak jak w ksiazce napisali i w ogole supeer..; no i skonczylam z bulimia, wiec Ty sie nie wyglupiaj i ni etraktuj diety jako wroga i czegos nie chcianego tylko przynajmniej staraj sie usmichnac do Kochanej KOlezanki Dietkii bedzie lepiej zobaczysz, a jak sie nie u da, to nic swiat sie nie zawali! juro sie uda!
moj luby jest strazakiemi dostal alarm ze strazy i opbiegl szybko nawet swoj azone telefon zostawiajac w domu.wupadek byl ok 6 km od nas. i tak siedze sobie tutaj i czytam i pisze i szalu dostaje z tego wszystkiego:) i nic nie wiem nadal i czekam na niego.
a na koolacje ryz i warzywka, nie chce zejsc nizej 800 kcal bo kiedys zjadalam dziennie nawet 150kcal... buzki kochany kwiatuszku!!