ja też nie miałam nigdy nic w gipsie i nie zamierzam tego zmieniać :D
Wersja do druku
ja też nie miałam nigdy nic w gipsie i nie zamierzam tego zmieniać :D
Buraczqu to mozemy sobie podac ręke :) ja 2 dni temu taką glebę zaliczyłam ,ze az mi sie mroczki przed oczyma zrobiły :( Pech chciał ,ze ledwie sie podniosłam a za chwile lezałam ponownie i to z moim synkiem na rekach :( Kurcze wystraszyłam sie nienazarty ,bo mały również nieźle huknał na szczęście zrąk mi sie nie wyslizgnał brrr
Na pupie i udzie mam całkiem pokaźne siniaki :)
pozdr ania
a ja tu gleby nie zalicze bo sniegu nie ma. dzis mamy w nocy 3 stopnie w dzien keidy wsyszlam z golymi nogami i kieckla nie zmarzlam.
agassi a co z geografii?
buraczek i co masz ten gips??
caluski
glodn z urodzin wrocilam i zjadlam tylko 60g lodow a bylo ich tyyylei takie pyszne z marcepan, moj marcepan maz zjadl:)
dzis moge powiedzic z siebiez ejestem z sibei dumna. czuje prawdziwy glod, ale herbatka mi pomoze i bedzi edobrze. i oby udalo mi sei dzis za chwilke zasnac...
pieknych snow
Noe no to się ciesz... bo ja to tylko nogi licząć już był gips siedem razy :?
Pad.. hehe.. no to widze, że my obie takie ciamajdy chodzic na dwóch nóżkach, jak Bóg przykazał, nie potrafimy... no, ale na pupie to raczej tez nam nie wyjdzie :D dobrze, że synkowi się nic nie stało... a tak wogóle.. ile ma latek (ew. miesięcy :) )
Megi... nooo... gipsu nie ma bo ja to sobie tylko pupe stłukłam a dokłądniej jeden pośladek :)
wiecie... mam dość!! jest po 2 a ja juz ładnych 8 godzin ślęczę nad całkami powierzchniowymi skierowanymi :? (hihihi... i tak wiem, że nie wiecie co to takiego, ale żeby nie było, że nad jakimiś łatwymi rzeczami tyle czasu straciłam :) ) i wyszło mi tylko kilka pierwszych przykładów... :cry: na dodatek niew iem co robie, źle, że reszta ni chuchu wyjść nie chce :? ale dzisiaj już się poddaje :?
a jutro dzień sponsorowany przez./.. PEDAGOGIKE!!! bo w środe egzamn a jeszcze nie zajrzałam :(
i rodzice przyjadą :) (wage mi przywiozą to jak zobacze ile przytyłam to może się wreszcie wezme pożądnie za tą diete... no, ale... boje się na nią stanąć :( )
i taki mój kochaniutki Przyjaciel wpadnie.. bo On to jets genialny i pewnie mi powie co robie nie tak z tymi całkami... :P
i może się z Arkiem umówie, żeby przyjechał na godzinke bo już strasznie truje... :)
i ogólnie zapowiadam, że jutra ma byc DOBRY DZIEŃ!!!
a niech tylko spróbuje nie być... :twisted:
/znaczy się to już dzisij jest ten jutro :P /
będzie dobry na pewno :D
heh...i chyba dlatego wolę historię, tam się nauczę i spokój a z matmy bym kombinowała chyba 2 tygodnie :D:D
megi: z georgrafii nie ma jeszcze wyników, jak coś będę wiedziała, napiszę :)
buraczq: całki powierzchniowe skierowane mówisz? :lol:
no i wraca córka marnotrawna
na wadze troszkę ponieźej kreski na 65kg ale to było przed.... wypróżnieniem ;)
więc może troszkę spadło;)
i tak się cieszę bo w tym tygodniu trochę wyskoków było ;)
a dziś na osiemnastkę do koleżankki :D
tylko.... tam tort będzie :?
muszę to jakoś spalić :?
a co u Was?
jak życie mija? ;)
Hej dziewczynki !
Ja tylko na pare sekundek dosłownie- pokazac ze o WAS pamietam i żebyscie sie o mnie nie martwiły...
Cóż kuzynka moja przyjechała i jest wesoło - bawimy sie , pijemy i jemy kaloryczne rzeczy ...wiec moja dieta została zawieszona do poniedziałku ...ale nie robie sobie wyrzutów bo nie i juz. Nikt mnie nie zmusza , sama chce z nia troszke pobalowac...
Martwi mnie tylko brak nauki z mojej strony ...bo mialam ambitny plan pouczenia sie troszke , ale jak tu myslec o nauce :lol: :?:
steper nowy juz mam - zajebisty jest :lol: :lol: :lol: ale nie wiedzialam ze on jest az taki wielki :shock: od poniedziałku zaczynam regularny trening ...a teraz jeszcze sie musze troszke poduczyc ....wczoraj zleciałam z niego :P
nono dobry steper nigd y nie jest zly, ja jak bede miala jakas mega kaske to tez sobie kupie cos co bede mogl arobic w domku, na poczatek kupie sobie ciezarki zeby biust pocwiczyc i raczki. bo butelek z woda nie chc emisie podnosic :)
:arrow: marlenka wypij za nas co by sie uadalo...
milego i slonecznego dzionka
mamusia mi nie przywiozła wagi :( a jeszcze rano je przez telefon przypominałam :?
no, ale trudno...
chociaz wiecie.. może tak wiele nie przytyłam bo wymiary mi się nic a nic nie zmieniły...
Buziaki.. ja się dalej ucze :(