-
ojej... nawet nie zauważyłam, że tu Ktoś coś pisał :)
i szczerze się przyznam, że już już... znów zanosiłam się z chęcią założenia nowego wątku... znów potrzebne jest mi wsparcie a wiem, że do tak zwanych "długich" wątków nowi nie za często zaglądają :(
ale już jestem :)
bes_xyfki to zdięki Tobie w sumie zostaje u siebie :)
mam nadzieje, że się jeszcze odezwiesz... i oczywiście będziesz wspierać :D
Malinka no widzę, że zbiera się stara ekipa :) oj jak się ciesze!!
Agassku na kogo jak kogo ale na Ciebei to zawsze można liczyć :)
u mnie.. po pierwsze to złozyłam wreszczie prace i 20 mam obrone... gorzej, że nie zaczęłam się jeszcze uczyć :? no nie mogę się zebrać :)
dziś z dietką niedobrze... ale niedobrze w drugą stronę :(
Agunia tylko nie krzykaj.. ja wiem, że znowu robie glupote (jak wiem to po co to robie? :? ) ale chodzi o to, że czuję się kiepsko same ze sobą... i kiedy znów wszytskie spodnie opinają się na udach :( gdybym mogła to chyba bym je poobcinała :? (uda.. nie spodnie :D ) ale kupiłam sobie śliczną białą spódniczek i chociaż w niej tych moich golonek nie widać :lol:
no i oczywiście kupiłąm sobie zewnętrzną motywację :) czyli herbatki.. program slim czy coś takiego z vitaxu... nie.. nie mam nawet nadzieji, że od nich schudnę, ale... jak wiem, że MUSZĘ coś wypić to wkońcu nie zjem czegoś słodkiego np... no źle nie jest...
a od jutra zaczynam poranne ćwiczenia... callenetics (czy jak to się tam pisze) wydrukowałam sobie... kiedyś przez trzy dni ćwiczyłam tzn.. jakieś dwa tygodnie temu i.. prawie się nie męczyłam a na drugi dzień zakwasy były straszne :P
...tylko mnie nie zostawiajcie...
-
niech mi ktoś powie jak rzucić palenie kiedy tylko dzieki fjkom tyle nie jem... za to pale.. jak smok :(
-
buraczeq ....przepraszam.....
wróciłam.....chce zacząć jeszcze raz i mam nadzieje że nie zawale ....
-
Marlenko :D
Nawet sobie nie wyobrażasz jak się ciesze, że wreszcie się odezwałaś :)
u mnie też z dietką było różnie, ale dziś... pierwszy raz przesuwam tickerek :) i jestem z tego dumna :P
zaraz zabieram się za ćwiczenia... wczoraj do 1 w nocy ściągałam filmimki z calleneticsu :P i własnie dlatego nie wyszła mi pobudka nawet o 9 :lol:
więc teraz godzinka ćwiczeć... potem herbatka z chromem i na koniec jogurt naturalny z ziarnami na śniadanko :)
Nie zostawiaj mnie już...
-
jeden nowy czlowieczek zajrzal na twoj wateczek :) chyba cos jest w niewchodzeniu na dlugie watki, bo to jakby tak troszq zalatuje wpychaniem sie w zawarte juz znajomosci :) wczesniej nie weszlam, ale znalazlam ciebie na kilku innych i oto jestem :) a te cwiczonka, o ktorych piszesz dobre sa?? ja zawsze nasciagam o nakupuje pelno a potem..klops ::( pozdrawiam
-
witam witam Hipopotamka :D i bardzo się ciesze, że do mnie zajrzałaś :)
Jeśli chodzi o te ćwiczenia to polecam przeczytanie wątku Callenetics na 'kulturze fizycznej'. To własnie tam pierwszy raz o tym zobaczyłam i postaowiłam spróbować widząc jakie efekty inni osiągają :)
Podobno książka jest najlepsza, ale... niestety nie można jej nigdzie dostać :( na kilka pierwszych razy to wydrukowałam sobie ćwieczenia do których ktoś podał link na początku tamtego watku... no a wczoraj ściągnęłam sobie filmik :) czuje, że jutro będzie mnie wszytsko boleć :D
no a teraz popijam herbatke z chromem a za chwile jogurcik...
dziś nie pale... wczoraj skończyłam paczke i postanowiłam nowej nie kupować :?
ale... jeśli przez to nie będe mogła wytrzymać z dietą to... niestety wrócę do palenia :(
-
dobrze, że rodzice zadzwonili, że są już u siostry w Krakowie bo... zamierzałam własnie iść po fajki :? jednak... :(
ale.. pomimo tego, że podobno jestem ... dorosła to dalej zachowuje się jak dzieciak jeśli chodzi o plaenie... myśle, że moja mam wie, ale.. gdyby tato się dowiedział to... oj :? choć sam pali jak smok :x
no nic... mykam do sklepu po mały chlebek (dla rodziców ofkors :D ) i jogurt naturalny dla siebie :)
na obiadek zaplanowałam już sobie sałatke z kapusty pekińskiej, ogórków, pomidorów i własnie jogurtu naturalnego :P
a tak wogóle to... od rana bolą mnie nogi po tym callanie :? ech... aż się jutra boje :)
-
wróciłam, żeby Cię wspierać :D
ja z dietą na opak, ale poodobno schudłam 8)
jadłam normalnie, 3-4 posiłki, ale takie porządne, czasem lody na deser, piłam piwka :)
a z fajkami... wiesz, że ja nie palę, tylko czasem. i na spływie, jeden koleś miał fajkę, taką drewnianą i normalnie palił sobie z niej jakiś fajny tytoń, raz nasz począstował, wzięłam bucha i okazło się, że to hasz był ;)
wściekła byłam, bo nigdy ani trawki ani nic ;) na szczęście szybko mi powiedział i na tym jednym się skończyło :evil:
trzymaj się, jedz więcej i nie pal!
-
Agunia!!!!!!!!!! dobrze, że już jesteś :)
ja się jakąś godzinę temu meeega najadłam... ale wyrzutów nie mam :) bo niby co mam mieć? fakt, że było tego dużo... jeśli chodzi o ilość ale jak na obiad to chyba nie za bardzo kalorycznie :D
zrobiłam sobie surówke z 1/3 kapusty pekińskiej, trzech małych pomidorków, dwóch ogórków (wczoraj zrywałam je na działce i mega mnie komary pocięły :? ) i kubeczka 150g jogurtu naturalnego (odkryłam dziś z Bakomy taki bez cukru o 1,5% tł... ma niecałe 50 kcal na 100g :P ) z sosem takim z winiar koperkowo-ziołowym...
no cała micha była... :)
ale wole najeść się czymś takim niż... jakimiś słodyczami...
a przed chwilą wrócili moi rodzice z wczasów i chcieli mnie na pifko namówić... ale się nie dałam :lol: zjadłam tylko dwie niewielkie nektarynki :)
a teraz... no cóż... pora się zabrac za nauke do obrony... bo mi się już po nocach śni :?[/url]
-
to co napisze zabrzmi morderczo...ale to ze ciebie bolalo po cwiczonkach chybamnie do nich zachecilo :D:D jestem dziwnym zwierzaczkiem, ktory przestaje cwqiczyc, jesli go nie boli na drugi dzien :P:P ciekawe czy mnie w ogole te cwiczonka cos rusza..pozniej ich posuzkam :)_