buraczku: to ile teraz ważysz?
ja też się trochę źle czuję w moich ciuchach :? wciąż chodzę w jednych wybaczkach i jednej spódniczce takiej, która się rozciąga ;) bo z innych rzeczy brzuch mi się wylewa prawie. a do rozpoczęcia roku tak mało czasu :? cały przyszły tydzień będę ostro dietkowała! a teraz w górach pewnie będzie średnio. postaram się nie podjadać, bo to jest niezła metoda. 4 posiłki dziennie. nawet duże, ale bez słodyczy i nic pomiędzy. jeszcze chodzenie po górach. nie powinnam ani przytyć, ani też schudnąć.
te wyjazdy mnie wykończą kiedyś :roll:
i ja w ogóle się już pewnie pożegnam, bo jutro rano wyjeżdżamy
będę w niedzielę, no może w poniedziałek :*
powodzenia Kochana!