-
:arrow: buraczq te bahory to moga czasem znerwow wyprowadzic...ja dzis tez mialam jedno nieprzyjemne zdarzenie w pracy..prowadzilam dzis zastepstwo pilatesa i trwa ta lekcja trwa az w koncu babka takim super niemilym glosem do mnie mowi-ja nic nie rozumiem co do mnie mowisz, ta muzyka jest nieznosnie glosno...spojrzalam na nia mowiac wystarczy grzecznie powiedziec i nie ma problemu juz ja scisze...i chyba jej sie glupio zrobilo bo na koniec zajec przylazla pytajac kiedy znow ja bede prowadzic zajecia....a znow innna po zajeciach stepu stwierdzila ze choreografia byla glupia bo JEDEN krok jej nie wychodzi...heh ludziska...
W spodniczce na uczelnie-i bardzo dobrze!!! tez bym poszla ale nie mam spodniczki :( bo taka moja ulubiona jesienna jest mi za duza ( nie to zebym ubolewala)
a smakosz herbaty coz z Ciebie jest!!!
trzymajcie sie i papa
-
buraczq: super, ze wszystko poszło, tak jak miało :)
u mnie niezupełnie... ale nie wpisał mi ocenki, tylko kazał przyjść za tydzień
głupek jeden
czuję się bardzo niesprawiedliwie potraktowana
mimo że nic nie umiałam, trafiłam na kości, których znałam nawet nazwy łacińskie
a on ma jakies swoje sympatie, które wyciągał przez 1,5 godziny (serio, jedna laska poszła w pierwszej trójce, siedziała całe zajęcia i wyszła z ostatnią), a mi po 1o minutach kazał spadać :?
ale to trochę chyba też przez to, ze ostatnio nie poszłam... wiem, ze był wkurzony :(
mój błąd :(
a ja dzisiaj kupiłam sobie herbatkę slim figura spalanie
jeszcze nie piłam, ale jestem ciekawa, bo słyszałam dość pozytywne opinie :)
no zaszkodzić nie zaszkodzi :)
a teraz mam przerwę między zajęciami :)
na 15 na zoologię jadę :(
i znów do 21 :(
trzymajcie się
-
gratuluje buraczek ze sie nie dalas:)
Agasi, lepek do gory, bedzie dobrze....
Marlenka, pracoholizm mi nie grozi, ja tam tylko bywam kiedy musze...ale za to od 15 lis bede miec 7 dni wolnego;)
a tak pozatym to wczoraj wieczorem bylam glodna....i zjadlam ok 21 troszke lazanek i kromke chleba z bialym serkiem.... :oops: ale nie bylo sily zeby sie powstrzymac... :cry:
pozdrawiam wszystkie towarzyszki odchudzania
-
no widzisz, nie było tak źle :D no a co do tego że potrafią zdenerwować to się zgadzam - w gimnazjum miałam w klasie chłopaków którzy potrafili na lekcji ławki podpalać itd... :evil: całe szczęście teraz mam normalną klasę - no ale w liceum już się ludzie zmieniają :D tylko jednego takiego debila mam, ale on to ma cos z głową nie tak... :?
-
no właśnie boje się troche tych dzieciaków... ech... a tu jutro juz bedziemy sie zapisywać na praktyki ciągłe :( od 27 lutego do 24 marca... ojejq.. co to wtedy będzie :?
niedawno wróciłam z zajęć :P
właśnie zjadłam dzisiejszy obiadek
:arrow: brokuły
:arrow: pomidorka
:arrow: jabłuszko
a teraz musze sie zbierac na korki do Zabierzowa... nie bardzo mi sie chce ale kasa zawsze sie przyda :P
Buziaki!
-
czesc dziewczynki!ja zaraz pedze na uczelnie...ale 3 słowa jeszcze napisze...
buraczeq nie martw sie poradzisz sobie na tych praktykach...skoro dałaś rade teraz to czemu ma byc gorzej póżniej? :wink: dokształacaj tam jakas jednostke i wydaj z tego pieniązki na jakis dobry cel :P
noemcia fajna miałas ta klase...hehe ławki podpalali ? niezle niezle ;p
lovly no to te 7 dni prosze ładnie przeznaczyc na nadrobienie zaległosci w steperku ;p
-
no miałam fajną, nie powiem...kiedyś od jednego chłopaka dostałam w brzuch krzesłem... :evil: stare dzieje, wole zapomnieć :D
-
Noemcia to czym Ty sie kochana zajmujesz??
mam nadzieje, ze mnie takie "przyjemne" doświadczenia jak spotkanie z pierwszego stopnia z krzesłem nie czekają :?
Marlenko... mam nadzieje, ze jakos sobie poradze :? no, ale zobaczymy jak to bedzie...
wróciłam... przemarzłam to samego dna koszulki :P
ale ogólnie lubie to robić...
chciałm troche odpocząć, ale raczej nic z tego...obiecałam pomóc znajomej w pisaniu konspektu na jej lekcje... :(
więc zjadłam jak tylko wróciłam to co powinnam czyli dwa jajeczka i 100 g chudej wędlinki... ( a tak wogóle to było mi niesamowicie głupio jak na tych korkach tak strasznieee głośno burczało mi w brzuszku.. :oops: )
Dietki trzymam się baaardzo ładnie i moge się pochwalić, ze w biodrach mam już 102 cm :P nie moge sie doczekać kiedy zniknie liczba trzycyfrowa :D
Buziaczki malutkie!
-
no brawo! :) juz masz mniej ode mnie :) :oops: ja to ciagle taka spasiona jestem... :oops:
-
a ja wam przesylam pozdrowionka i buziaczki:) Trzymajcie sie cieplutko.
Ja niestety cos od wczoraj podjadam za duzo...silniejsze ode mnie :oops: