własnie postanowiłam, ze postaram sie jeszcze dzisiaj wstawić w 'sukcesach w odchudzaniu' swoje zdjecia... co prawda absolutnie nie uwazam ze to koniec, tylko musze widziec... , ze to jednak widac!
co Wy na to? :P
Wersja do druku
własnie postanowiłam, ze postaram sie jeszcze dzisiaj wstawić w 'sukcesach w odchudzaniu' swoje zdjecia... co prawda absolutnie nie uwazam ze to koniec, tylko musze widziec... , ze to jednak widac!
co Wy na to? :P
jestem za!! :)
ja też :)
w ogóle lubię oglądać czyjeś zdjęcia, wiedzieć z kim gadam itd :D
hmmm...
no więc jestem po obiadku...
zjadłam na niego mięsko gotowane z udka kurczaka.. oczwiscie bez skórki, pięc różyczek brokułów i trzy łyżki ketchupu..
narazie nie jest źle.... ale jutro musze zacząć jeść więcej bo dzisij mam narazie na koncie jakieś... 350 kcal :oops: :oops: :oops:
wiem, ze nie za dobrze, ale... tak strasznie się boję, że przytyje...
zjem jeszcze dzis troszke... moze jakaś zupka mleczna na kolacje albo jogurcik...
ale napewno cos jeszcze zjem!!!
ps. Agassku koffany, ale Ty przeciez juz wiesz jak ja wyglądam :P
buraczq: no wiem, wiem :)
ale nie wiem jak po diecie :P
a to było tak ogólnie powiedziane
jedz więcej, musisz!!!
ale jesteś twarda
ja bym zjadła 1o razy tyle :P
i to samymi niezdrowymi rzeczami bym się opchała :P
i na dzisij już FINITO!!!
zjadłam (no chyba bede codziennie sie tak spowiadac, żeby nie czuc bezkarności, gdy za użo zjem)
:arrow: kawa + słodzik + 50 ml mleka 0,5% = 18 kcal
:arrow: deska (pieczywo chrupkie ;P ) = 19 kcal
:arrow: 150 g mięska z kurczaka (218 kcal) + 180 g brokułów (40 kcal) + 3 łyzki ketchupu (51 kcal)= 310 kcal
:arrow: 300 g pomarańczy = 120 kcal
:arrow: kisiel Słodka Chwila truskawkowy (116 kcal) + 7 łyżeczek otrebów z jabłkami (91 kcal) = 207 kcal
czyli razem jakieś 670 kcal...
wiem, ze to nie za wiele, ale i tak jestem z siebie dumna, że zdołałam tyle w siebie wepchnąć...
jutro będe starała się dobic chociaż do 800 kcal...
Buziaki!
łądnie to tak mało jeść?
ja to chyba na swoim wyjeździe za ciebie nadrobiłam Buraczku :( niestety
żarłam i żarłam :?
zresztą jak wszyscy tam
i pizza i batony i czekolada i chipsy :?
ehh i to oczywiście wieczorami i nocami.... :(:(
ciekawe co będzie na wadze jutro bo nie chcę się znów podłamać, przecież tak długo walczyłam żeby te kg spadły... :?
aż się boję.... :?
a co do zdjęcia to ja też jestem za :):) ;)
Asinka, nie waż się jutro! poczekaj do niedzieli ;)
Buraczku, no jedz więcej ;) Ale dobrze, że się nie rzuciłaś na nic ;)
hej dziewuszki;)
ja znowu caly dzionek spedzilam w pracy...
BURACZEk, ani mi sie waz stad uciekac, przeciez musisz mnie dogonic w wadze(a mi to strasznie mozolnie idzie, wiec pewnie szybciutko dojdziesz do 6 z przodu i mie jeszcze przegonisz;), dobrze ze juz jestes w Krakowie, bo tak jakos cicho na forum bez Ciebie.
Co dosteperka to sie prosze ladnie pilnowac, a mnie przy okazji, bo tez z tym roznie bywa u mnie;)
Asinka, noemcia, agassi wam tez zycze wytrwalosci w odchudzanku i ...tez mnie pilnujcie zebym nie zwiala;) bo bez was to juz bym dawno zrezygnowala, a musze schudnac jeszcze troszke, bo widzialam takie sliczne ciuszki wczoraj w sklepie...tylko kurde czemu jakies takie 'niewymiarowe', w koncu my tez mamy prawo sie ladnie i modne ubrac, a nie tylko jakies ubrania workowate.... :cry:
pozdrowionka, buziaczki, caluski i wszystkiego naj dla wszystkich!!!!!!
Lovlygirl - przypilnujemy Cię, nie bój nic :D
a co do tych ubrań....mnie też się to nie podoba, w żadne normalne wejść nie mogę... :cry: ale to się zmieni :D