Jak ja czytam te wszytskie te wypowiedzi wasze, dziewczynki to mi się odchudzać chce
Ja też zaczynam od jutra
Jak ja czytam te wszytskie te wypowiedzi wasze, dziewczynki to mi się odchudzać chce
Ja też zaczynam od jutra
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Hej!
Postanowilam urzadzic sobie dzis dzien odtruwania organizmu. Caly dzien pije tylko soki marchwiowe. Wlasnie rozpracowuje druga szklanke Wskoczylam rano na wage, 73.8, czyli tyle ile sie spodziewalam. Bylam rano na spacerze w lesie z mama. Liczylysmy na wiaderko pelne grzybow, bo podobno sa. Znalazlysmy zaledwie kilka Co ciekawe, nie w glebi lasu, a prawie przy kolach samochodu, kiedy juz wracalysmy zrezygnowane z pustym wiaderkiem. Zbyt duzo kalorii pewie nie spalilam, ale zawsze cos Na pewno jeszcze dzis pocwicze. Napisze wieczorkiem.
Co u was dziewczyny?
Buzi!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Hej!
Moje dokonania na dzis:
3 szklanki soku marchwiowego
dwa jablka
kawa zbozowa
2 x 45minut na orbitreku
1h plywania
Po 3 szklankach soku bylo mi zimno. To raz. A dwa, po powrocie z basenu bylam glodna i przekonana ze po takim bojowym plywaniu nalezy mi sie cos co moglabym pogryzc Wiec spalaszowalam 2 jablka. Na kolacje wypilam kubeczek kawy zbozowej. Rozgrzala mnie milutko. Podobno dobrze jest pic mleczko na kolacje, pomaga spalac tluszczyk w nocy. Moj tluszczyk bedzie sie wiec tej nocy pieknie spalal
Co u was kobietki?
Buzi!
Hej!
Nikt do mnie nie pisze Szkoda
A ja sie chcialam pochwalic. No nic, pochwale sie sama sobie Pierwsze koty za ploty, 72.6 Wiem ze to pewnie woda, ale to tez mily poczatek i zacheta do dalszej pracy Zaraz jade na basen, cwiczyc kryta zabke
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
hehehehehe
gratulacje!
Myślę, ze Ci się uda
Ja tam osobiście uwielbiam się odchudzać (znaczy uwielbiam nie być monstrualnie grubą) i dlatego chyba jak na razie idzie mi ok
Jak się odchudzam to mam mnóstwo energii do życia, czego i Tobie zyczę
POWODZENIA
Witaj. Ja rowniez gratuluje Ci pierwszego spadku wagi. To nic, ze woda, zawsze to cos A ja wazenie mam jutro i tez po cichu licze ze waga ruszy w lewo..
Pozdrawiam
No witaj czarnakawo!
Bardzo się cieszę z twoich osiągnieć. widzę że idziemy prawie łep w łep.. Bardzo dobrze. Nie odpowiedziałaś co myślisz na temat tych kropelek o których wczoraj napisałam.....
Całuję gorąco. twoja Emi.
Hej!
Na poczatek moje wczorajsze dokonania:
kanapki z rzodkiewka
jablko
halibut z folii
gotowane brokuly
grejfrut
jogurt nat z platkami
kilka suszonych morel
Wyszlo mi tego jedzonka wczoraj wiecej niz 1000 (po basenie bylam okropnie glodna i zalamal sie moj tysiaczek). Poczatkowo bylam z siebie bardzo niezadowolona, ale.... Jak sie dzis rano okazalo, bez powodu Spadl mi kilogram Wniosek: Malo jesc to wcale nie znaczy szybko chudnac. Bo wraz z malejaca liczba kalorii maleje tempo metabolizmu. Wczoraj zjadlam wiecej, ale dobrych rzeczy, nie slodyczy, i efekt jest super. Oczywiscie do tego musza dojsc cwiczenia. A tak na marginesie, to suszone morele przyspieszaja metabolizm w bardzo widoczny sposob , polecam
Kolejna sprawa, to moj wskazniczek. Zmienilam docelowa wage. Postanowilam wyznaczyc sobie prog minimalnego sukcesu na 60kg. To juz bedzie przyzwoita waga. A jesli uda sie mniej, to zobaczymy. Od 60kg zaczynam zyc
Hefalumpku, mocca, Emilko
Dzieki za napisalyscie Piszcie do mnie czesciej Buziaczki!!!!!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
hej CzarnaKawusiu :P
gratuluje spadku wagi
ja wczoraj tez zaliczylam basenik - plywalo mi sie naprawde swietnie i dzisiaj planuje powtorke z rozrywki
Milego Dzioneczka Skarbie
Brawo, brawo!!!
Dobrze że chociaż Ty wiernie trwasz na posterunku i ruszyłaś szybko w dół. Przyszłam z nadzieją na dobre wieści i cieszę się, że się nie rozczarowałam U mnie dużo gorzej ale mimo to mam nadzieję się nie poddać bo jednak przyjemnie jest kiedy spodnie robią się luźniejsze... od razu usta same skłaniają się do uśmiechu!
Zakładki