Wątek: 1,5 roku aby zrzucic zbedne kilogramy

hm jak dobrze pojdzie to w srode przez caly dzien nie bedzie mnie w domku, nic mi wtedy nie zostanie jak woda jezeli nic ze soba nie wezme, wię może spróbuje? tylko zebym sie o 20 na nic nie rzucila..
a jak dzisiejszy dzien?

bardzo dobzre mi idzie, czuje tylko troszke glodu ale do nocy jzu niedaleko i mam jeszcze sporo wody. wlasnie wrocilam ze stepu i czuje sie swietnie, jak to dobrze ze to pomaga odreagowac stres przynajmniej teraz czuje sie o wiele lepiej i mam chec zeby jutro wstac z lozka jutro czeka mnie silownia juz sie nie moge doczekac jutro popoludniu a kurcze o 16 koncze dopiero zajecia i do domu na obiadek tzreba bedzie zeby pozniej po silowni nie rzucic sie jak swinka na jedzenie
armida a jak tobie idzie dietkowanie ?

trzymaj kciuki!
dzisiaj mialam zyc na wodzie ale zjadłam przed chwila wafla ryzowego i gruszke do herbaty..zeby mi sie lepiej myslalo na angielskim.
Mysle ze bedzie dobrze
gratuluje cwiczonek, ja niestety nie umiem sie tak zorganizowac..ale do wszystkiego trzeba dazyc

no coz co do organizacji czasu to ja tak potrafilam bo mam mnostwo czasu i w zasadzie lepiej pojsc na silownie czy na aerobik niz siedziec przed komputerem albo przed tv. dietkowanie idzie mi dobrze narazie nie wiem ile stracilam na wadze bo nie mam wagi u siebie dopiero jak pojade do mamusi to sie zwaze aw tym tygodniu oszczedzam punkciki zeby moc na weekend napic sie winka

witam
i jak tam po weekendziku andrzejkowo-ostatowym?
pozdarwiam mam nadzieje ze dietka w porzadku

a po weekendzie od bzre, w zasadzie to nie balowalam tylko pilam winko ze swoim ukochanym i slabym dniem byla sobota jak zawsze zreszta,a dzisiaj ajde do domu i jutro chyba bede sie wazyc. papa