-
I kolejny dzień....ważę juz niecałe 5 kg mniej czyli ciut ponad 74 kg....to miłe choć nie widze po sobie tylu kg.Jest różnica to fakt ale aż 5 kg?.....a może..
ŻYCZĘ WSZYSTKIM MIŁEGO DNIA!!!
-
Hmm....dzis nikt tu nie zajrzał.....ja jakos sie trzymam i nie jest najgorzej(choc juz nie chcę zapeszać).Chodzi mi po główce myśl,że może jednak 2 tyg ścisłej diety , potem przerwa i w jej trakcie malutko kalorii ale normalne jedzonko i potem znów tydzień ścisłej bo na tyle mi zupek zostanie....co o tym myślicie?Bo ja nie wiem sama....mam jeszcze 4 dni na zastanowienie
-
czesc dziewczyny
wielkie brawa za wasza wytrwalosc idzie wam supeeerr.
ja wlasnie dzis koncze diete 13 dniowa. Po swiatecznym obzarstwie kiedy to waga kolo 82,5 pomyslłam ze zastosuja ta wlasnie diete, Naczytałam sie ze ludzie chudna koło 7 takze liczyłam na to i ja. Niestety tyle nie schudłam waże 78,9((
Także postanowilam wraz z nadejściem poniedziałku czyli dnia jutrzejszego zastosowac sobie 3 tygodnie diety scisłej cambridge potem dwa mieszanej.
TAKŻE DO ZOBACZENIA JUTRO
Bardzo bardzo chciałabym 1 dnia lata czyli za 60 dni ważyć 67. Ale chyba mi sie to nie uda. Bo brakuje mi prawie 12 kilo .
-
ANEK.
NIE ROB TAK NIE PRZERYWAJ DIETY SCISLEJ PO DWOCH TYGODNIACH. ZMARNUJESZ CALE 14 DNI DIETY,
JAK JUZ CHCESZ PRZEJSC NA MIESZANA TO JEDZ DWA RAZY CAMBRIDGE A NA OBIAD POSILEK ZLOZONY Z MIESA GOTOWANEGO I WARZYW GOTOWANYCH.
ZADNYCH WEGLOWODANÓW TYPU: CHLEB, ZIEMNIAKI, RYŻE
I NARAZIE ZADNYCH OWOCÓW,
-
Niestety......przerwałam....chylę głowę z pokorą...
Od teraz jem mało kalorii (na początku ok 500 potem 650 z tendencja do 1000 kcal) oraz stosuję(staram się) dietę niełączenia.
Nie wytrzymałabym 3 tyg bo strasznie mnie juz mdli po zupkach.Przy ostatniej prawie zwymiotowałam i nie mogłam jej skończyć.Mam nadzieję,że mi wybaczycie.....I że mimo wszystko dalej będziemy się wspierać.
A czemu po 2 tyg ma byc dieta zmarnowana?Lekarz mojej znajomej kazał Jej zrobic właśnie 2 tyg ścisłej nie trzy..Bo skoro ta dieta polega na tym,że ma mało kalorii i jest bogata w potrezbne składniki(wit itp) to chyba mozna ja zastąpic normalnym odpowiednio kalorycznym jedzonkiem i suplementować witaminkami.To,że kiedy się jest na ścisłej i nie można podjadać służy chyba temu żeby nie zmarnowac przyzwyczajenia do głodu(poza tym wpada się w stan ketozy i jak zjesz to wypdasz-cokolwiek miałoby to nie znaczyć)A przechodzenie stopniowe mnie nie przekonuje.Tak mi się trochę wydaje,że to po to żeby kupić więcej zupek.Nie szkodzi ale i nie pomaga.Można po prostu chyba zwiekszać powoli i stopniowo ilośc kalorii.Co o tym myłsicie?Macie jakies inne logiczne wytłumaczenie?
Anetko gdzie jesteś??
-
No i fajnie Wczoraj sie trochę przestraszyłam bo po odstawieniu zupek przybrałam kg ale dziś znów jest ok.Czyli 5 kg mniej od początku odchudzania
Jest jeden mankament.....jest mi niedobrze,mdli mnie po jedzeniu mimo ,że jem mało i powoli
-
Dieta Cambridge - dzis zaczynam
Czesc dziewczyny
Poczytalam sobie wasze watki o odchudzaniu i chcialbym sie przylaczyc. Nie bardzo orientuje sie jeszcze jak poruszac sie na tym forum, ale mysle ze za kilka dni bedzie juz ok.
Troszke o sobie - mam 26 lat i od dwoch lat probuje zgubic kilka kilogramow, ktore przybyly nie wiadomo kiedy i jak Eh... pewnie ze wiadomo skad sa, ale wazniejsze ze chce by zniknely. Zaczynam wiec DC. Moze ktos sie przylaczy, pokibicuje.....?
-
cześć Zordi
miło ,że ktoś nowy się przyłączył....
no to zyczę Ci powodzenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ja jak juz pewnie przeczytałaś skończyłam DC ale dalej tu jestem bo dalej trzeba chudnąć
-
cos rzadko ktos tu zaglada....a szkoda.....no i Anetka całkiem zniknęła....
Ja sie tzrymam dzielnie.Narazie nie chudnę ale tez nie tyję po odstawieniu DC a martwiłam sie,że tak może być.Jem niewiele ale po DC i tak wydaje mi sie ,że dużo
-
Jestem, jestem!
Aniu Kochana! Witaj I Nowe Towarzyszki Niedoli tez witajcie
Aniu, na poczatek troche na swoje usprawiedliwienie - nie pisalam bo od czwartku nie bardzo mialam mozliwosc - szkolenie, a teraz jestem na urlopie. Dwa razy udalo mi sie wejsc i poczytac, ale nie udalo sie odpisac chociaz BARDZO chcialam dodac Ci otuchy. I co tu duzo gadac, sobie tez! Moze nawet przede wszystkim sobie
No wiec Kochana, musze Ci sie przyznac - jednak jestesmy klonami
"Zarzucilam" scisla diete mniej wiecej wtedy co Ty, a nawet wczesniej. Otoz na szkoleniu jednak nie dalam rady - tzn nie skusilam sie na ciasta, alkohol, ale nie dalam rady przy kolacji - co prawda zjadlam tylko brokuly z pomidorem, ale czulam sie fatalnie. I jedzac i nie jedzac
Natsepnego dnia co prawda juz nie jadlam, ale zupki coraz bardziej mi obrzydly wiec tez ich nie jadlam.
W sobote joga i cwiczenia. A potem zaczelam urlopowac na calego i chyba z nudow pojadac - a to ogorek, a to cykoria. Tlumaczylam sobie, ze w sumie to nawet dozwolone. Ale jakos tak "naturalnie" zaczelam zastepowac zupke ogorkiem albo brokulami.
Od tych wszystkich szalenstw balam sie wejsc na wage - ale jest 75 kg (i to w srodku dnia w ubraniu i po wypiciu 1,5 l wody .... ) wiec w sumie 5 kg jest do tylu. Bede trzymac sie maks. 1000 kalorii dopoki nie osiagne swojego celu! I bede tu z Toba ziewczynamii pozostalymi d
Powiem Ci jeszcze tylko, ze mialam straszne wyrzuty sumienia za ten artykul z Warakomska , ze Cie tak przygnebil i oslabil silna wole troche.
Ale z drugiej strony mi tez juz jest niedobrze nawet na mysl o tych zupkach wiec moze 2 tygodnie to byl czas dla nas optymalny,\.
Oj, zeby mi sie to tylko wyslalo - bo nie wiem kiedy znowu mi sie uda zalogowac.
No to caluje, zycze silnej woli i MILEGO wieczoru )))
Aneta
PS. Zainwestowalam wczoraj w parowar - ale ekstra brokuly!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki