Korni, gratuluję decyzji o fitness klubie i natychmiastowego wcielenia jej w życie poprzez wykonanie odpowiedniego telefonu :) A z tym poświątecznym przyrostem wagi to pewnie jest tak, że część tej wagi masz jeszcze w jelitach i za pare dni wszystko się unormuje :)
Ściskam i życzę udanego powrotu na dietowe scieżki :)