-
oj Grażynko zgadzam się z tobą w stu procentach...człowiek jest cholernie przewrotny...
ale mi w niejedzeniu dziś skutecznie pomaga boląca szóstko-siódemka prawa dolna, hehe...dzięki temu jest 13,15 a ja nic jeszcze w pracy nie zszamałam...jestem wykończona tym zębem...a dopiero w czwartek mam termin u dentysty...bueee...
-
czesc
wpadlam na twoj watek korni i zagladam :)
ja dopiero zaczelam dietkowanie od tygodnia
ale tez zrobilam wyczyn-przxytylam 12 kilo w 5 miesiecy :)
moj apetyt byl niepochamowany-zzeralam wszystko!!!doslownie-a najczesciej cichaczem
no i kiedy nie dopielam ulubionej spodniczki powiedzialam-dosc
no wlasnie-przestasc jesc :)
pozdrawiam was wszystkie
korni ucalkuj twoja mala dzidzie
wpadajcie tez do mnie-"zaczelam i skoncze"
-
manko: ogromnie dziękuję za odwiedzinki, zaraz biegnę do ciebie :wink:
oj jest to straszne...tak przytyć... u mnie to było tak, że jadłam np dwie kolacje, sama i potem jak się mojemu chłopowi przypomniało...w sumie to wydawało mi się normalne...i najgorsze jest to że jakoś moje ciuchy rosły ze mną...więc nie bardzo widziałam co się ze mną dzieje, aż ktoś "życzliwy" zechciał zauważyć że przytyłam i zaczęto na mnie mówić "kruszynka" lub po prostu słyszałam jak za moimi plecami powiedziano "gruba wróciła..."...potem na wagę i szok...niedowierzanie i oczywiście mocne postanowienie które nic nie było warte...
ale to forum pozwoliło mi inaczej spojrzeć na mój problem, teraz mogę wiele rzeczy powiedzieć bez obawy że ktoś mnie wyśmieje czy skrytukuje...do tej pory powiedzieć: ważę 97kg" było dla mnie niepojęte, nawet mój mąż nie wiedział...może dalej twarzą w twarz tego nie powiem, ale tu mi łatwiej...
heh, to tyle wspominek
dziś zjadłam:
planowo: płatki
jabłka i pomarańczki nie zjadłam-ząb mi uniemożliwił
w domu zjadłam talerz bigosu (wyjątkowo mało tłusty, to był raczej kapuśniak...)
bułkę z masłem :oops:
i 3 kostki czekolady
a co do czekolady to 3 kostki (przy założeniu 15 w tabliczce) to tylko 100kcal, tak jak jogurt owocowy...więc mały grzeszek;) nie wiem ile to kalorii, nie chce mi się liczyć...w sumie to niepotrzebnie zjadłam to masło do bułki, ale i tak spoko:)
moja madzia (ucałowana przez mankę;) ) pcha mi się na kolana...więc tyle na razie i miłego wieczorku:)
-
hej jeszcze raz
fajnie-ja mam Marysie-ale to juz duza dziewczynka :)
12 lat
wiesz ja wczesniej to po prostu sie oszukiwalam-niby dietka dbanie o linie oficjalnie-nie dziekuje
ale ....cichaczem kiedy nikt nie widzial
i w zasadzie nie znajduje powodu dlaczego?
nawet po ciazy tyle nie wazylam wiesz?i nie mialam tyle tluszczu na sobie :)
ale nic to -zrobimy to-mowie ci
na moim watku opisalam ci przykladowa diete
i napisalam tez-nie wsciekaj sie-ze chyba za duzo troche weglowodanow jesz
na przykjad platki na mleku rano moglabys zastapic owsianka-wiem ze nie tak dobra ale zdecydowanie mniejszy indeks glikemiczny wolniej sie wchlania i mniej insuliny uwalnia
w pracy zamiast owocow-owoc plus "bialy"jogurtstaraj sie zawsze w posilku miec bialko-to dluzej powstrzymuje od glodu
buziaczki dla was obu-Madzia pewnie juz spi :)
-
cześć Korni! :)
oj z tym tyciem to jest tak, że ja też nie zauważałam jak to się działo, tzn wiedziałam, że tyję, ale nie ważyłam się, nie pozwalałam, aby dotarło do mnie, że to się stało. A szkoda, bo może jakieś 3-4 kg temu było by łatwiej...
Nic to, trzeba sie brać za siebie i po prostu walczyć :D
Buziakuje, do usłyszenia
-
Korni nie umiem znalezc wątku tej Asi o ktorej mi pisałaś...
Podasz jakiś link?
z góry dzieki
-
Witaj Korni!
Dziewczyny, nawet nie wiecie, jak dobrze to rozumiem... W zeszłym roku w ciągu 3 miesięcy schudłam 12 kg. Byłam zachywcona, popadłam w euforię i... zaczęłam jeść. W rezultacie wszystkie kilogramy szybko wróciły i nie za długo nacieszyłam się moim wyczynem. Czas to zmienić!
Buźka!
Anita
-
Kornus, mój Ty wulkanie energii i optymizmu.. Użycz mi jej trochę, bo ja dzisiaj mam ewidentnego doła i patrzenie w lustro mnie boli...
-
Korni!
Rzeczywiscie tak to jest z tymi podstepnymi kilogramami, ze ani sie czlowiek obejrzy, a juz jest taka wlasnie "kruszynka"! Ale teraz kochana to zmieniamy! Teraz jestesmy juz na dobrej drodze!
3 kosteczkami czekolady sie nie przejmuj, tez dzis pozwolilam sobie na taki grzeszek, jednakze czekolada byla gorzka, 90% kakao i po niej odechciewa mi sie slodkiego, wiec uznalam, ze warto!
Buziaki
http://www.gifs.ch/affen/images/apes4.gif
-
Korni, bo tutaj, razem jest łatwiej. widzę zmagania innych, to nabieram si do walki
a ciężko jest. okres mi się zbiża i godna jestem bez ustanku