Pozdrawiam :D
http://kartki.onet.pl/_i/m/kwiatki2_s.jpg
***
Grażyna
Wersja do druku
Pozdrawiam :D
http://kartki.onet.pl/_i/m/kwiatki2_s.jpg
***
Grażyna
Korni......kopac nie bede....bo bys długo nie mogła usiąśc :twisted:
ale żeby to był ostani raz :twisted: .....bo wrózby co to schduniecia sie nie sprawdza :twisted: ..... musisz wspólpracowac zebym mogla Ci wywrózyc kolejny spadek wagi :wink:
teraz trzymaj sie postnie :wink:
już ja Cie przypilnuje :twisted: :D
pij dzisaj dużo płynów najlpioej z cytrynką :wink:
http://www.pikselstock.pl/obrazki/ba...yny091998d.jpg
Witam w przesympatycznym wątku :-D
Korni, życzę smacznego drugiego śniadanka :-) Z tego, co wypisałaś to nie powinno wyjść dużo kcal, śniadanie 1 i 2 dietkowo, obiad b. mało, tylko z kolacją nie zaszalej :lol: Hehe, z tymi dietami to beznadziejna pułapka, człowiek się nastawia na 20 kilo a tu rozczarowanie wielkie, bo tylko 3. A przecież to bardzo dużo :-)
Mirielka , zgadzam się w 100%. Ty masz już za sobą chyba dość długie boje dietowe, co? Bo do takiego zdrowego podejścia człowiek raczej dojrzewa przez takie męki ;-) Ja już teraz traktuję moją dietkę jako sposób na życie, na serio mogę tak jeść do końca życia, od czasu do czasu (czytaj: jakis raz w miesiącu) mały wyskok, a reszta - zdrowo. Wcześniej,to całe podliczanie czy eliminowanie większości normalnego jedzenia i planowanie, co by tu w takim razie zjeść zajmowało mi 80% czasu. I tak miałabym przez całe życie? W życiu! :lol:
Pozdrawiam wiosennie znad pysznej herbatki :D
Witaj Korni..
Wracajac do diet, to mi chyba najlepiej ze wszystkich idzie wlasnie liczenie do 1000.
Tym bardziej tu na diecie.pl bo maja wszystko pod reka.
Zycze udanego dnia.
W życiu na DIECIE byłam dwa razy. Każda kosztowała mnie potem +10 kg więc dałam sobie spokój. Moje podejście do diety wynika nie z doświadczeń, a raczej z wieku i matematyczno-logicznego usposobienia. I z akceptacji siebie - bo któż mnie zna lepiej niż ja sama?! ;)
Dieta SB pasuje mi logicznie. Ale niewolnikiem żadnej diety nie będę. Nie liczyłam kalorii, ale po 2 tygodniach po wrzuceniu danych w tabelki okazało się, że bez węglowodanów jem PONIŻEJ 1000 kcal! Musiałam dołożyć do tego 1000 kcal. ;) I jest dobrze :D
do wszystkich:
weszłam na dzienniki i zaczęłam zliczać...wyszło mi z bananem 750kcal...więc na obiad zostanie 250...zaraz policzę ile kartofli się w tym mieści, oj muszę jeszcze doliczyć mleczko do kawy....uu....ale będę tego 1000pilnować, swoją drogą lepiej liczyć stopniowo, wtedy się mniej zje wieczorkiem:)
wyszło mi szklanka maślanki i dwa kartofle...i bez kolacji...damy radę a co :wink:
Ziemniaki gotowane mają wysoki indeks glikemiczny - szybko przenikną do krwi i szybko będziesz głodna. Nie zapomnij o omaście do nich - tłuszcz spowolni wchłanianie skrobii i dłużej będziesz to trawić, wolniej narośnie cukier we krwi i wolniej zadziała przełącznik "głód"
Korni....nawet na 15OO kcal sie chudnei, moze troszkę wolniej ale łatwiej wytryzamać :wink: :lol:
:D troszeczkę poczytałam ,ale mało teraz już wiem że KOrni to ona buhaha ten Stefan mnie zmylił :twisted: ,dlaczego ja mam tak mało czasu :evil: .Korni a Ty już wiecej nie świetuj bo farmę kucząt otworzysz :wink: