-
haniu: za sam proszek nie liczę, bo chyba az tak dużo nie ma...chyba że ma :roll: ...a dodałam łyżke oliwy (a nie trzy...liczę ją zgodnie z tym co jest w dziennikach...) i wodę.
przeraziłaś mnie tym sosem...hehe...oj....już nie hehe... :lol:
kasiu: ja mam marketową, ale i tak jest o niebo lepsza od masłowej :wink:
dziewczyny buszuję po tej stronce polecanej przez marysięSB i głowa mnie boli od tych pomysłów...boże ile DESERÓW zgodnych z I fazą...żyć a nie umierać na tej dietce :wink: i galert można jeść (galaretka na bulionie) uuuu....suuuperrrr
-
Korni dzięki za nowego linka................Na pewno mi się przyda na SB. Ja będąc w zeszłym roku przez 3 tygodnie na SB na deser jadłam albo czekoladę bez cukru albo orzeszki ( czasami dużo za dużo). Tym razej postaram się ograniczyć orzeszki do minumum.
Mam pytanie , ile zamierzasz być na I fazie. Przepisowe 2 tygodnie czy dłużej?
Pozdrawiam
-
jajecznica, mmm. *_* juz nawet nie pamietam jak smakuje. taka pyszna, na maselku i szyneczce posypana szczypiorkiem. *_* oh gaaad. mniam. ;)
aaalle! spalisz, napewno spalisz. ;)
sciskam!
-
Jejku! Jeszce nie zagladalam na tego linka, ale co ja tu widze??? :shock:
Czekolade albo orzechy sie zjada na deserki??? :shock:
A czy kalorie tez trzeba liczyc??? :wink:
Ide i sprawdzam o co w tym chodzi.. :)
-
Nie, nie trzeba liczyć kalorii. Ta dietka jest łatwa i przyjemna i można najadać do syta :D
Korni, cieszę się, że dorze Ci idzie. Życzę powodzenia w I fazie :wink:
-
I ja również życze powodzenia, zaraz zajrzę na ta stronkę, ale tak pewnie są posiłki mięsne :twisted: :P , więc chyba nie dla mnie. Zreszta narazie nie chcę próbować żadnych diet, narazie trzymam sie swojej, zobaczymy w piątek przy ważeniu :oops: Trzymaj sie i dziękuję za odwiedzinki u mnie :D :P
-
Wlasnie zjadłam rybke niedawno i czuje sie taaaaaaaaka najedzona :D
a widziałas na tej stronce przepis na babeczki ze szpinaku są.. juz kiedyś ja przegladałam :lol: ciekawe czy to dobre...sam szpinak nie za bardzo ale może?:>
o i z brokluł tez są :D
a z naiałem wywnioskowałam ze mozna bez specjalnych ograniczen ale ze wskazaniem na produkty light ni i oczywiscie bez cukru jesli to ma byc np. jogurt.........
No nie wiem :( :( :( :( :( :( :(
-
Od razu mówię że te babeczki są ochydne :PPP cyba że ktoś lubi takie rzeczy :P ja myślałam że lubię... heh tak ta dietka jest super :) tak samo ta stronka cieszę się że choć trochę wam pomogłam dziewczynki :)
-
kochana Korni...widze że Stefan zamkniety w szponach agentki SB :twisted:
super :!: :D
bede trzymac za Cieibe intensywnie kciuki :D
ja co prawda nigdy tej dietki nie przeszłam...ale założenia mojego odzywiania sa podobne, bo dzięki temu że nie jadam często śmeiciowych weglowodanów (czyli cukrów peostych) gloa mnie nie bolała już ponad meisiac...tymczasem dawniej 2-3 razy w tygodniu to była norma :wink:
http://chromazoneflowers.com/photo/groot/B5344ILW.jpg
-
hej, wpadam na moment tylko do siebie...bo jestem po 6W i 5 min twisterka a przed pompkami :wink:
muszę też zrobić jedzeniowy rachunek sumienia, oj te orzeszki...na szczęście widać dno w miseczce...może mój D. je skończy...zupka była bez ziemniaków ale ze szczątkami marchewki...ale dzisiejszy dzień niech będzie rozruchowy...już mam na jutro ugotowane udko z kury :wink:
efciu: wiesz co ja już próbowałam wielu rzeczy...ale jakoś te założenia wydają mi się rozsądne...jestem niestety z tych co nie wierzą dopóki nie zrozumią...zobaczymy...pobno się chudnie :wink: zresztą po raz pierwszy wydaje mi się że sprawia mi to przyjemność, szczególnie po tym jak zobaczyłam ile świetnych przepisów można zrobić...
marysiuSB: wielkie dzięki za stronkę, szczerze to głównie skupiłam się na wątpliwościach jakie miały babeczki i przepisach i jestem zachwycona tymi deserkami :wink: lody, ptasie mleczko wszystko proste i zgodne z I fazą :wink:
armida: wysłałam ci maila:) stronka faktycznie świetna, ja na razie przymierzam się do deserków...muszę kupić tą galaretkę bez cukru z oetkera i mam smaka na galaretkę z bulionu :wink: zobaczymy :D
eyeczko: tam jest sporo przepisów z rybki:) zresztą waszka jeden też mi wkleiła :wink: i pomyśl w ciągu dwóch tygodni do 6 kilosków...rozwiązanie problemów wielu forumowiczek :wink: zresztą jak nie sb to przynajmniej jej przepisy...proste a smaczne :wink:
niusiu: z tymi kaloriami to zbyt piękne...hehe...będę jednak ich pilnować, ale nie za wszelką cenę, dzięki za wizytkę...oj schudnę co :?: :wink:
tremere: ja ci wybiję masełko, hehe, pół łyżki oliwy, malusia cebulka plaster szynki i dwa jajucha...ale też była frajda :wink:
asiu: wiesz co, ja dzisiejszy dzień mam powiedzmy że rozruchowy...wyczytałam że nie powinno się być długo na I fazie, bo organizm się męczy i jest później efekt odwrotny, musimy jeść makarony, kasze, ryże i owoce...ale jak mi będzie dobrze szło to może też 3 tygodnie wytrzymam...nie dłużej w każdym razie...a potem do 65kg druga faza :wink:
kobitki buziaczki wielkie:)
moja madziuchna zaliczyła ze mną 6w...i mam dobrą wiadomość (dobrą dla mnie) chyba mogę już oficjalnie ogłosić pożegnanie madzi z pamperem w dzień (w nocy i na podróż...dla mojego spokoju dostaje, ale w drodze z przedszkola do domu - nie)...sama to zrobiła, bez poganiania...po prostu stało się :lol: