Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 11 do 12 z 12

Wątek: Pechowa trzynastka??...

  1. #11
    Guest

    Domyślnie bede trzymac kciuki:)))

    Hej

    Mam podobny problem ze slodkosciami, pieczywem nio i podjadaniem... ale mnie bardzo mobilizuja ludzie na forum i to, ze musze cos napisac... zawsze to jest pretekst zeby isc na basenik czy cos:PPP

    Trzymaj sie cieplo i jestem z Toba

  2. #12
    magpru jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    Choć zimno, wczoraj wróciłam z pracy na piechotę... noszę do tego buty trekingowe, które miałam w górach... są świetne też na zimę fajnie sie w nich chodzi, czuję się po trosze, jakbym własnie była w górach i wybierała się na całodzienna wspinaczkę... cos w tym jest, z tym, ze raczej cały czas schodzimy z góry naszej wagi...
    widzę, że z odżywianiem duuuużo lepiej... najlepszą metodą było jednak stopniowe zastępowanie produktów tucznych na bardziej zdrowsze... teraz już jem prawie same zdrowe i niskokaloryczne... doszłam do wniosku, czemu wszystkie moje diety kończyły się zawsze fiaskiem - bo zawsze zmiana diety była natychmiastowa, z dnia na dzień... to się nigdy nie miało udać. Organizm przyzwyczajony do czegoś innego, w obliczu zabrania mu tego wszystkiego, zbuntuje sie prędzej czy później... chcę go przyzwyczaić di onnej diety na stałe, tak, ze juz nie będzie chciał wrócić do "starej" diety...
    Dziś postepowałam na steperku ok. pół godziny i poćwiczyłam trochę ćwiczeń z pilatesa na nogi i pupkę... najlepiej wychodzi stepowanie podczas oglądania filmu... czas się nie dłuży i nie nudzi... :P

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •