Wątek: PRZYŁĄCZCIE SIĘ!!!!!cz.II

Muszę się Wam pochwalić, że zajęłąm 3 miejsce w konkursie mrau na grubaskach. Schudłam 5kg w tym czasie czyli to było około niecałego miesiąca. Nie ukrywam, że jestemz siebie bardzo dumna)) Oby mi i Wan wszystkim tak dalej szło!
dzisiaj mam bardzo dobry dzień. Myślę, że jutro już będę miała kilogram mniej patrząc na wagę i na moje samopoczucie. Coś tak czuję, że już mnie nastawienie wiosenne opętało i teraz pójdzie mi lepiej z odchudzaniem Gdy przychodzi wiosna to dostaję tyle energii, tak jakbym się budziła z zimowego snu. Mały przytyty niedźwiadek))
Wczoraj jak zwykle zmieściłam się w 1000kcal. Dzisiaj też mam zamiar się nie obiadać choć zbliżam się do choroby kobiecej i w ten weekend zapewne poznam co to znaczy spuchnąć, ale lepiej nie nażekać tylko się pozytywnie nastawić do tego pieroństwa.
Życzę jak zwykle miłego dnia i odzywajcie się kosiane, bo jakoś tak smutno. Agusie, Beatki, Ivy Pokrzywki!!!Do dzieła już!!!

GRATULACJE GOŚKA
ja jakos nie mam nastroju na pilnowanie tego co jem bo ciągle coś mi przeszkadza.
Dziś w nocy dla odmiany rozchorował się mój synek , zjadł wczoraj u kolegi ciepłego pączka i o północy wszystko ruszyło.
Wyobraźcie sobie wymioty z piętrowego łóżka, naokoło wszystkiego pełno. Sprzątałam do pierwszej w nocy a potem nie mogłam usnąć.
Niestety taki mam organizm, że jak jestem zdenerwowana to uciekam do jedzenia i w tym okresie wszystkie postanowienia dietowe dostają w łeb.
Wskocze do was jeszcze na "kolacyjkę" bo niestety w pracy już nie zaglądnę bo cały dzień będe coś drukowała.
Życze miłego dzionka )))

Cześć kochany Jazgierku!
Bardzo mi przykro, że masz takie problemy i mam głęboką nadzieję, że to wszystko się jakoś pomalutku ułoży. Synek na dietce skromnej i mu przejdzie. Przykro mi, że tak się musisz stresować, ale ja zawsze mówię tak, że trzeba przeczekać ten wstrętny deszcz, a słonko prędzej czy później zaświeci nad moim ogródkiem Życzę Ci wytrwałości i opanowania głodu. Nie pozwól stawiać warunków lodówce!!! Ja też jak jestem zdenerwowana to bym jadła i jadła, ale pomyśl, że tyle się męczysz i żal stracić to wszystko!Trzymam za Ciebie kciuki

KochaniI
Jestem i czuwam, ale jestem tak zmęczona, że nie mam siły wiele pisać. Stres i zmęczenie sprzyjają objadaniu, ale my o tym wiemy i nie damy się sprowokować.
Wybacz, Jazgierku, zamiast Ci współczuć, pomyślałam, że trochę ruchu zapobiegło większej katastrofie kalorycznej. Chyba to już zboczenie?! Moja dieta, przebiega pomyślnie, coraz lepiej wyglądam i czuję się dobrze. Sądzę, że latem będziemy wszystkie mogły odetchnąć z ulgą: nasze kilogramy odejdą, mam nadzieję, w siną dal. WZ

witajcie.dzisiaj mam tak beznadziejny humor, ze gorzej juz byc nie moze. cholerne gowno!przepraszam.

Pokrzycz sobie pokrzycz. My kobiety wiemy co znaczy to cholerne *****.
Ja też kilka dni temu sie wkurzałam.
Zycze mniej stresów i miłego dnia

Czesc, kofanienkie Wy moje!
Ojejku, Gosiu, wspolczuje Ci... 3maj sie... Prawidlowo jazgierek powiedziala, my wiemy co to znaczy i doskonale Cie rozumiemy... Nie daj im sie
Jestem z Wami...
Papsss...
Buzka...

Kochani!
Piątkowy wieczór to coś, o czym marę przez cały tydzień. Już to, że doczekałam go właściwie bez grzechu (kalorycznego), jest bardzo budujące. Co Wy na to?
Polecam dużo ruchu w rytm przeboju "Asereje". Mnie on dodaje wigoru.
Gosiu, gdy "Cię cholera minie", jak mawiał pan Zagłoba, podaj przepis na pyszny sernik, bo obiecałam go rodzince.
Pozdrowienia. WZ

Kochane Śpiochy!
Obudźcie się! Słoneczko do Was wesoło mruga i zaprasza na spacerek. Pozdrowionka WZ

DZIEN DOBRY!
Prosze o usmiech! Wszystkim zycze udanego dnia!!!
Agus