niunia to kurs flamandzkiego. oj nie przylozylam sie a chcialam byc najlepsza.mam nadizeje ze nie bedzie az tak zle.
smuam sie strasnzie kurde ile jeszcze lez ze mnie wyplynie??
caluski i powodzenia i znow Ci sie uda!
Wersja do druku
niunia to kurs flamandzkiego. oj nie przylozylam sie a chcialam byc najlepsza.mam nadizeje ze nie bedzie az tak zle.
smuam sie strasnzie kurde ile jeszcze lez ze mnie wyplynie??
caluski i powodzenia i znow Ci sie uda!
1 DZIEŃ - I Faza
no i jakoś minał ten dietetyczny dzień..
na śnadanko zjadłam 2 zawijaski z salaty i sera, do tego kawusia i musujaca witaminka :)
2 saniadanko: słodka przekąska z galaretki i serka homo 0% tluszczu + kakao
obiad: piers kurczaka z rożna + duszone warzywa
podwieczorek: duszone warzywa + 2 pl. sera
kolacja: sałatka (serek wiejski light, troche pomidora, ogórka, cebulki, przyprawy)
teraz pije kawe.. bu jutro mam egzamin z hiszpanskiego i musze troche posiedziec na ksiazkami..
samopoczucie znacznie lepsze niż wczoraj :)
niiunia nop brawo.pdesle i tutaj za chwilke miska, mam nadzieje ze pogada z Toba nasza specjalistko od dietki sb.
powodzenia jutro. trzymam kciuki!
pieknych snow.
:arrow: jurewiczka widze ze wystartowalas i ze Ci super idzie!!!! ja zaczne jak mowilam pisalam za dwa tygodnie-bede juz po sesji i bedzie co zrzucac.....myslisz ze jak zrobie tak-10 dni fazy 1, 5-6 fazy 2 ( to dni wysilku fizycznego-ok 8 godzin skakania dziennie), jeden dzien jedzenia na co mam tylko ochote( faza 4444-wracam do domu i bez pierogow ruskich mam zyc-o nie) i potem juz normalnie 14 fazy pierwszej i faza 2..top to ma jakis sens i logike???czy tylko balagan w organizmie zrobie????..nakkrecilam co????
powodzenia na hiszpanskim!!!
:arrow: megggi i probujesz znow!!!!
caluski i pa pa....jeszcze musze nad ksiazkami posiedziec troche!!!!
mady jasne z etak, musi sie udac, bo znow chce, usystematyzowalam godziny posilkow o tych samych porach jestem glodnai czu jes ie lepiej wiec w poniedizalek, kochane moje.. bedzie dobrze!
poieknych snow
a ja miłam trzy dniowy kryzys i jeszcze nie mogłam sie dostac do fotum :( eh klapa ale dzis znowu wracam :(zaraz sie zwarze i wszystko wynotuje )
oojojo porazka dziewczynki :( do wesela 2 msc a ja tylko 1 kg zgubiłam ::(:(:(:(:( musze sie wziąsc w garsac !! i zaczac wlaczyc a nie obijac sie :(:(:
Zachęcam do zapoznania się:
Regulamin Forum Dieta.pl
jurewiczka zaglodzilas sie czy co?
Witam zacne grono Expertów SB :)
Przestudiowałam wątek - koniec i początek .. sorki za rymy częstochowskie ;)
Ufff .. ulga olbrzymia, bo znaczy że ze mną wszystko NORMALNIE - czyli osłabienie i inne sekscesy. Kończę drugi tydzień I fazy, tyle że nie ubywa mi tak spektakularnie jak u was. Widocznie to kwestia i ćwiczeń (u mnie BEZ) i pewnie wieku - tak, ja wiem, że ludzie tak długo nie żyją .. ;) Unikałam nabiału (mój żołądek nie przepada) i nie zażywam witaminek. I TEŻ zapomniałam, że botwinka to .. buraki .. :(
Zatem tylko drobna korekta - o nabiał i witaminki - i powinno pójść lepiej. :)
Jeśli chodzi o przedłużenie I fazy to w książce nie ma specjalnych przeciwwskazań - nawet jeden z pacjentów opisuje, że sobie przedłużył do 4 tygodni. ALE .. zamiast przedłużać pewnie lepiej wolniej wprowadzać węglowodany.
Cóż - do niedzieli wyczytam więcej.
Pozdrawiam! :)