Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 22

Wątek: Moja ostatnia szansa...

  1. #11
    Awatar armida
    armida jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-09-2005
    Mieszka w
    Sopot/ Olsztyn
    Posty
    793

    Domyślnie

    hej ja mam 10 kg i 10 cm więcej.
    3 mam za Ciebie mocno kciuki, czasem bede tu wpadac zeby zobaczyc jak Ci idzie
    wiosną zrzucimy ciuszki i wpedzimy wszystkie laski w kompleksy i mega zdziwienie
    buziaczki!
    Mój wątek: Armida wita wiosnę .
    Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.

    Cel na 1.08.2014:

  2. #12
    Nicien jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    miala byc glodowka ale sie nie udala
    wyszlo 516 kcal
    pocieszam sie, ze to i tak niewiele... najleppiej by bylo jesc tyle codziennie

    w dzisiejszym menu bardzo niezdrowym, bo po 20 wystapili:

    mandarynka szt 20 łącznie kg
    parówka drobiowa szt 2
    nieźle co??

    polecam menu naszej restauracji :P

  3. #13
    Nicien jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzisiaj zaczelo sie od 4 mandarynek i narazie nic wiecej

    ale najgorsze jest to, ze zaraz wyjezdzam i nie bedzie mnie az do niedzieli... a poniewaz jade na wies to bede sie musiala bardzo ograniczac, zeby nie piwkowac i nie grillowac

    ale postanowilam codziennie zapisywac to co zjadlam w zeszycie i jak wroce to wam opowiem

  4. #14
    Awatar orzechowa
    orzechowa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-08-2007
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    369

    Domyślnie

    Trzymam kciuki za udany weekend

  5. #15
    Guest

    Domyślnie

    Nicien
    Mam nadzieję, że dobrze się bawisz na wsi a grillowanie i piwkowanie odpokutujesz spacerami. Wypoczywaj.




    Pozdrawiam,
    Ewa

  6. #16
    Nicien jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej hej
    wyjazd moge uznac za jak najbardziej udany...
    nie musiec robic nic przez 5 dni to cudowne uczucie
    a wokol tylko drzewa, trawka, lasek, pieski i kotek i wogole kominek i bosko
    sukces jest tym wiekszy, ze dzis waga pokazala 1,5 kg mniej....
    na wyjezdzie sie ograniczalam.... nie mocno ale jednak
    na sniadanie:
    musli +malu jogurt
    obiad:
    miesko + ziemniaczki z wody + suroweczka - ale malo i chude
    kolacja
    najczesciej jej ne bylo albo jadlam owoce
    dodatkowo zaczekam stosowac preparat wspomagajacy odchudzanie s-line-vita
    jestem bardzo szczesliwa
    wreszcie mam mobilizacje do kontynuowania odchudzania
    buziaki dziewczyny

  7. #17
    Nicien jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzisiaj dzien moze malo dietkowy... ale to z braku czasu na pojscie po zakupy po produkty mnie kaloryczne...
    a moja mama nie rozumie ze ja nie chce jesc chleba i td i kupuje mi swieze buleczki - masakra
    dzisiaj juz zdazylam wciagnac:
    jabłko 1
    herbatniki 4
    kromka chleba 2
    masło na 2 kromki
    kiełbaska myśliwska
    łącznie pożarłam 873 kalorie a jeszcze nie ma 14h, ale sie opanuje obiecuje

  8. #18
    Awatar orzechowa
    orzechowa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-08-2007
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    369

    Domyślnie

    I jak Ci dzis idzie? Wiesz, jak zjesz wiecej to zawsze mozesz to potem spalic

  9. #19
    Nicien jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    jakos mi dzis nie idzie
    dlugo by wymieniac
    ale łacznie zjadlam 1800 kalori
    byla czekolada - to dlatego tak duzo

  10. #20
    Nicien jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    jedzenie z umiarem to chyba najtrudniejsza rzecz na swiecie
    ja nie potrafie
    trzymam sie do godziny 19
    mam na koncie 1000kalorii
    i nagle zapominam
    normalnie chyba zapominam, ze sie odchudzam, bo postanawiam upiec ciasto
    i oczywiscie pieke... bo ciasto do herbatki jest mniammm
    i powstaje piaskowa baba
    i zjadam 4 kawalki, bo oczywiscie zjedzenie 1 nie wchodzi w gre,,, i doprawiam kilkoma michalkami,... i stwierdzam, ze to juz bez roznicy czy wladuje w siebie cos jeszcze,,,, bo tego juz i tak nie mozna nazwac odchudzaniem... wiec wciagam jeszcze niewielkiego schabowego i niemalze mi sie ulewa...
    to wszystko przez to, ze spoznia mi sie okres... umieram ze stresu... zrobilam dzis test ciazowy wg ktorego nie jestem w ciazy... wiec postanowilam sie przestac stresowac... ale chyba mi sie to nie udaje... bo jak sie stresuje to żre .
    AMEN

Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •