Strona 2 z 6 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 52

Wątek: Pamiętnik dużego grubaska czyli moj :)

  1. #11
    ewunia16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-08-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    echhh widze snieg makabra... co za beznadziejna pogoda...

    - serek wiejski z pomidorkiem
    - kromka wasy z dzemem

    udalo mi sie wczoraj przetrwac bez slodyczy wiec jest dobrze dzis tez sie musi udac....

    o 10 bedzie:
    - jogurt z otrebami

  2. #12
    ewunia16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-08-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    i bylo jeszcze:

    - jabłko..

    kupilam wode niegazowana z pu-erh ale mi nei smakuje.. wole zwykla wode...

    chyba zjadlam juz z 400 kcal niedobrze

  3. #13
    Awatar orzechowa
    orzechowa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-08-2007
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    369

    Domyślnie

    No to widze, ze masz ten sam problem co ja: wieczorem dalabym wszystko zeby zjesc cos slodkiego. I nei zeby zjesc malo, ja mam ochote sie obezrec pysznosciami. Makabra. Do tej pory trzyalam sie niezle, ale wczoraj i przedwczoraj nie wytrzymlam i zjadlam po prawie 2000 kcal. Humor poprawia mi cwiczenie, bo wtedy czuje, ze robie cos dobrego, cos dla siebie co mi pomoze. Mam nadzieje, ze wytrzymam do upragnionej wagi.
    Pozdrawiami trzmam kciuki

  4. #14
    ewunia16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-08-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    - serek danio z waflem ryzowym...

    ech zbiera sie duzo tego jedzonka ale nie moge chodzic glodna wiec byl9o juz przynajmniej 500 kcal wiec zostalo mi jeszcze okolo 400
    trzeba jakis cieply obiadek zjesc...
    oj co do wieczorow no niestety... juz nei bede wspominac o weekendach bo to juz jedzeniowa masakra przynajmniej dla mnie i zazwyczaj konczy sie sobotnio-niedzielnym obzarstwem.. jedyne wyjscie to jak najmniej czasu spedzac w domku...

  5. #15
    ewunia16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-08-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    - zupka z winiary jarzynowa - z 80 kcal
    - warzywka na patelnie z horteksu - z 250 kcal
    - kisiel slodka chwila - 115 kcal

    czyli chyba wyrobilam sie w 1000 wiec nei jesc zle... ale slodkiego mi sie chceeeeeee i to tak okropnie ze chyba zjem jakiegos batonika czekolade cokolwiek byle mialo duzo kalorii

  6. #16
    Awatar orzechowa
    orzechowa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-08-2007
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    369

    Domyślnie

    wiesz, jak juz muuuuuusze zjesc cos slodkiego, bo zwariuje, to bardzo pomaga mi lyzeczka miodu Tlumacze sobie, ze przynajmniej jest zdrowy

  7. #17
    Guest

    Domyślnie

    orzechowa naprawdę rozumiem Cię

    i nawet mamy ten sam problem, jak tyję to w NOGACH I WSZĘDZIE PONIŻEJ BRZUCHA owszem w innych częściach ciała też ale są to ilości śladowe :/

    a najgorzej jest z kupnem spodni jak w w biodrach sa OK to w nogach prawie opięte, jak w nogach są OK to w biodrach jeszczeby się ktoś zmieścił

    trzymaj sie i nie poddawaj ochotą na słodycze, rozumiem Cię bo jestem Słodyczocholikiem i na dodatek mam w domku sklep spożywczy a tam dużo słodkiego i moje ulubione snikersy, krówki, michałki , mieszankę teatralną (o nich mój organizm nie może zapomnieć)

    ale mimo wszystko daję radę ( no ostatnie 4 miesiące nie dawałam )
    ale raz na jakis czas trzeba dać organizmowi odpocząć

    tak czy inaczej trzymaj się cieplutko

  8. #18
    ewunia16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-08-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    glupie sloidycze no ja wczoraj zjadlam 1 kostke gorzkiej czekolady to taki grzech sobie moge wybaczyc bo i tak caly dzien nawet ok z dieta... acha noi kisiel byl ale tez w limicie
    dla mnei kupno spodni to tragedia .... masakra... i wogole :/ po prostu nei mieszcze sie w "normalne " rozmiary chociaz no juz jest lepiej oczywiscie..


    dzis:
    - serek wiejski z pomidorkiem (1/4 serka w zasadzie)
    - kromka wasy z dzemem ( no 1,5 w zasadzie )
    - mandarynka

  9. #19
    ewunia16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-08-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    echhh i kolejny weekend... mialam wpadki 1 dniowe... 2 dniowe.... a teraz obzeralam sie przez 3 dni.. cale 3 dni jedzenia szamania palaszowania pochlaniania wszystkiego....
    przez piatek sobote niedziele:
    placki (duuuuzo), salatka jarzynopwa z wedlina 2x, schabowy 1x, czekoladki (duzo), koktail truskawkowy chyba z 2 litry, czekolada cala duza... i pewno jeszcze duzo rzeczy ktorych nei pamietam a juz bylo tak blisko sukcesu no coz... jednak ja to ja

    i znow zaczynam? na to wyglada... nie potrafie przetrwac weekendu - po prostu nei potrafie...

    dziś:
    - platki ryzowe z mlekiem 0%
    - actimel
    - jogurt
    - goracy kubek
    - 2 jablka
    - 6 mandarynek

    i juz mam nadzieje nic wiecej dzis oprocz herbatki na dobranoc
    obzerajacy sie grubas jestem i tyle.. echhhhh ciezko

    sprobuje przez 3 dni jesc minimalne jak dla mnei ilosci - musze odpokutowac za weekend
    i jeszcze na dodatek nei mam czasu isc na aerobic echhhhh

  10. #20
    mocca88 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Posty
    120

    Domyślnie

    Ewuniu, jesli to cie pocieszy, to ja rowniez mam za soba kilka takich dni, w ktorych znacznie przegielam i tez kolejny raz zaczynam...
    Ehh, ciezkie to odchudzanie, ale jestem pewna, ze sie oplaci

    Pozdrawiam i powodzenia zycze.

Strona 2 z 6 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •