Wątek: Pamiętnik dużego grubaska czyli moj :)

Cześć Ewunia!

Tak sobie weszłam do ciebie i przeczytałam od początku twój temacik, i jakbym siebie widziała...
Tzn z małym wyjątkem bo jestem pod wrażeniem twojej dotychczasowej utraty wagi
Ale jak ty mam skłonności do popadania w skrajności, tzn jak się odchudzam to patrzę żeby zjeść jaknajmniej i ciągle myślę o tym co zjadłam i ile jeszcze mogę, a jak rzucę się na słodkie to zwykle szlak trafia całą dietę...aż do następnego poniedziałku, hehe...

Co do twojej dietki, to mając na względzie twoje dotychczasowe sukcesy w odchudzaniu nie będę się mądrzyć ale myślę że nie można jeść mniej niż 1000kcal, bo organizm potrzebuje coś na funkcje życiowe, jak swojego nie dostanie to "zjada się od środka"...
a jeśli 1000kcal to za dużo, to pozostaje gimnastyka, gimnastyka i jeszcze raz gimnastyka!!!

będę trzymać za ciebie kciuki, w sumie mamy podobny cel do osiągnięcia, ale ja jestem dobre 8 cm niższa od ciebie, ale przy mojej budowie 65kg wystarczy żeby super wyglądać...może jak osiągnę 65 to zmienie się mój pogląd na to, ale na razie marzy mi się tyle

hmmmm minął miesiąc....
postarzałam sie - mam juz 23 lata....
objadałam się w tym czasie ooooooooooooookropnie - wszystko w kazdych ilosciach - i moja waga juz przechylala sie w strone 21.... ale juz przystopowalam od 2 dni i jest 69 poranne... tzn rano 69 wieczor 70 ale juz 2 dni wytrzymuje na dietce i teraz sie nei poddam - mysle ze ten miesiac byl mi bardzo potrzebny bo czasem trzeba odpocząć jednak od diety.... a teraz sporobuje zrzucic te 5 kilo!!!! nie zalezy mi zeby szybko, zalezy zeby skutecznie. nie bede sie glodzic i zaczne cwiczyc. I wram do pisania tego pamietnika bo pomaga mi wypisywanie co zjadlam.


tak wiec dzis - dzien 2 mojej diety:
- troszke platkow z mlekiem, ociupina makreli ( za 150 kcal)
- serek bakus wafel kukurydziany 3 sztuki ( 60 kcal)
- jogurt z otrebami(150 kcal)