-
Ożeszty, mam za sobą 3godziny ścierania drucianą szczotką farby z płotu i oczyszczania zardzewiałych miejsc...padam z nóg, moje paznokcie z rąk a ręce i plecy migrują mi w siną dal :? . Ale powinno być z 300kcal minimalnie spalonych 8) :lol: :wink: ...jak nie więcej, bo mam uczucie zaliczonej zmiany górniczej :D
-
Grzibicu no to gratulacje - na pewno wiecej spalilas - bo w taki upal
ja narazie w trakcie depresji..... wszystko sie pierniczy - bez sensu :(
ale Tobie zycze naj
-
Grzibciu, to sie napracowalas, a i slonko Cie pewnie podczas pracy przy plocie troche wzielo :wink:
A co do lodow, to nie wiem co sie dzieje, ale od paru dni w ogole nie mam na nie ochoty, tylko, ze niestety nadrabiam to hektolitrami picia z lodowy :roll:
Pozdrawiam i trzymaj sie :D
-
For Siostra - co do wyjazdu u ciebie już napisałam,w gruncie rzeczy nocomment w sprawie załatwienia tego transportu. A deprecha...łatwo mówić, trudno czynić :roll: , trzeba przejść, jak najszybciej rzucić w kąt i złapać nowy wiatr w żagle :) . Trzymam plauchy, żeby jak najszybciej się wyklarowało z tym wszystkim.
Mocca - oj wzięło, wzięło, nawet już nie wiem, które części ciała mnie od słońca a które od pracy bolą :P . U nas lodówa to naszczęście tylko gazowaną wodę mineralną niesłodzoną i mleko oznacza, Bogu dzięki, że mama od mała, nie zgadzała się nam kupować słodkich napojów a potem jakoś już przywyknęliśmy, tyle co słodzone gazowane na urodzinach pijamy, więc żadna tam tragedia, bo rodzina nieliczna :lol: .
Jak narazie święci się na drugi dzień spod znaku diety - dwa raz po 1500kcal, wczorej 6h a dzisiej 7h pracy, już prawie nie chodzę jak mnie nogi bolą od stałego przysiadowania i plecy z tych moich pozycji paragrafowych :evil: . Głębokie ukłony ludziom fizycznie pracującym - górnicy, drwale, budowlańcy...chylę czoła :D. Już tylko 11dni tak na oko :roll: . Cuś zapomniała grzybowa, że lat od ostatniego malowania przybyło...:lol:
-
Hej Grzibcio :D
Gdzieżeś się zapodziała? Wracaj i czytaj jak Cię pozdrawiam z mojego urlopu :D
Co u Ciebie?
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/c/c/38421.jpg
-
Halo, halo, żebym nie zapomniała to od zaraz - przedwczorej 1900kcal i 6h roboty, wczorej 2600kcal :? (ale miałam ochotę jeszcze na rogalika z masłem i resztę tej nutelli, plus serek ementaler... :evil: )i 5h roboty, bo cuś za dożo już słonka było :D . Today zanosi się na 1000kcal, bo coś nie tak żołądeczek po tej Nutelli mruczy, jak nie mniej, bo zanosi się na tylko obiad może nawet :? , bo śniadanie mi spleśniało :P.
Jupimorek, no wracam, wracam ty moje kochanie dietowe jedyne wakacyjne :D. Ach, widzę, że u ciebie plażowo, mru, mru, też bym się tak gdzie zrelaksowała, póki co u mojego, kochanego płotu a potem podręcznika do angielskigo dla lekarzy, zabawny sierpień mnie czeka, doprawdy, aż mnie kiszki z tego skręcają :lol:. Miłego urlopu, już z niecierpliwieniem cię wyglądam tutej. Cmoki w opalone boki 8)
-
:D Plażowo :shock: :?: :?: :?: Nieeeeeeeeeeee..... PIASKOWO :roll: :!:
Trudno w moim mieście znaleść plażę ale piasku pod dostatkiem.A jak mało to na Pustynię Błedowską - jest bardzo blisko Olkusza. Urlopowe pozdrowki :D
-
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ...nawet nie wiesz jak trafiłaś z tym piaskiem. Tak nas właśnie oświeciło ze znajomymi, żeby zrobić Sylwestra plażowego, salkę wysypać piaskiem i Hawai na pełnego, tylko policzyliśmy że z 10ton go bedzie trzeba minimalnie a po raz gdzie go załatwić a potem po dwa, co z piachem po akcji...no to żeby tak u was tam podkraść te "kilka" kilogramów a potem znowu nataszczyć z powrotem... :P :P :P ? Bo w gazecie chyba ogłoszenia sprzedaży na 10ton nie zamieścimy a takie stypendia, żeby zakupić jaki naturalny to też w grę nie wchodzi :? .
U mnie dzisiej...no...obiad, 100g Nutelli, duży Chupa Chups :roll: i jeden koktail wieczorem w pizzerii taki brzoskwiniowy ze zmiksowanych owoców z cośta mleka, czy jakiego kefiru, więc nie najgorzej. Popołudniu siłka, 40minut marszowania a inaczej to godziny śmiechu na spotkaniu ze znajomymi i 2kubki herbaty zielonej :wink: . Całkiem równo.
Zapisałam sobie dodatkowy przedmiot - Substancje uzależniające, no chyba mnie pokręciło, bo wychodzi na to, że we wtorki w końcu 8godzin na ćwiczeniach przesiedzę, w dodatku w środy masakryczne praktyki dopołudnia...nu co by człowiek nie zrobił, żeby punktów limitowo na studiach pozbierał...tylko co ja też tam między tymi z przyrodniczego wydziału będę kumała :shock: .
Uch, mykam pogrążyć się w głębokich przemyślaniach nad rozumowaniem mym alogicznym :P
-
Hmm, yesterday, się 4500kcal :x uzbierało, jakim trafem to wiem, z takim samym omal dzisiej nie kontynuowałam, ale skończyło na jednym pierniku i miseczce ryżu na mleku, bo potem pochwała za mój bardziej slim niż fat wygląd od mamy padła i opamiętałam się z tymi kaloriami :? . Idę zbierać pozytywy :evil:
-
Ku ku ry ku GRZIBCIO :wink: :D
Dlaczego jeszcze śpisz? Wstawaj ! Nowy tydzień się zaczyna. Ja go spędzę na plażowej dietce.Obyś w tym tygodniu częściej się opamiętywała z kaloriami :wink:
Poranne pozdrowki :D
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/a/f/30406.jpg
Kogut na opamiętanie też może być..... 8)