dzien dobry bardzoooooooooo :D
poprosze o filizance dobrego humoru i zapalu do diety ..
kopa w dupe
i papierosa :D
Wersja do druku
dzien dobry bardzoooooooooo :D
poprosze o filizance dobrego humoru i zapalu do diety ..
kopa w dupe
i papierosa :D
Oooo, to w takim razie za pozwoleniem, że takim małym egoistą będę :twisted: .
Maksymalnie wam moje kilogramy ofiarować mogę, ale chęci, zapału i energii z rąk nie dam, bo jak nie zdam teraz to nie życzcie mnie sobie w te wakacje, kedy będę tutej zatruwać swoimi złymi humorami :evil: ... :lol: .
P.S.-wygląda na to, że może w końcu ze stresu to na odwrót jeść przestanę... :shock:
Pięknego dzionku życzę wszystkim 8)
A for you Hip taki mały, taki se miniaturooowy KOP!, bo na więcej mnie bez śniadania jak nara nie stać :P
o! kop z rana jak smietana !! :D
no dobra to zostaw sobie ta energie ;) my rozumiemy :)))
ja zaraz spadam sie cos pouczyc a tak mi sie nie chce :/
Grzibciu!!! zlota jestes jak nic :D dzekuje, ze mnie nie opuscilas... po sesji nadrobie zaleglosci w Twojej historii i bede pisac czesciej :) podejrzewam, ze mnie rozumiesz, bo chyba sama jestes w trakcie, nie? no to powodzenia i buzka :*
Proszę, proszę... :D
He, he...złota Grzibcio momentalnie klnie jak szewc, bo zachciało się dzisiej opalanka to do 14sobie poleżałam plackiem potem mnie serial w TV wciągnął, nim co poczytałam z fizjologii serca spać mi się zachciało :evil: ...o 18budzik mnie rzucił z powrotem w ręcę realu o 19dopiero się jako tako rozkręciłam i teraz jestem 4pytania w tyle, co oznacza dobre 3hroboty a nie mam zbyt zamiaru na jutro dopołudnia przesuwać, bo pędzę ciuchciem do Ołomuńca... :roll: .
Dieta jak na dzisiu oki, skończyło się na 2800kcal :wink: , ostatnie żarcie o 17.00, teraz to se akurat kawcie z łyżeczką cukru uraczyłam, bo kiszki mi marsza grają i komórki mózgowe bez tej glukozy też :P .
Ehh, trzymcie jutro wszystkie kochane moje all palce co do dyspozycji macie, bo po zaliczenia jadę z biologii i biofizyki (żeby tam tylko te docenty były i raczyły za pierwszym razem dać swoje zacne wpisy do indeksu :? )a w środę test preparatowy na histoli...hmm...jutro się poogląda zeszyt z obrazkami przed snem... :lol: .
Sisterku - maaaaaaksymalnie jak widzisz rozumiem co to sesja i wcale mi tam nic żalu ani urazy ani nic że nie zaglądałś, bo sama tak w kratkę się ostatnio wpisuję :oops: . Łapeczki trzymam za tę twoją pani S :wink: .
Hiphop - spadaj, spadaj, do tej nauki, bo jak nie ja to ktoś musi tu te wiadomości w głowie nosić :P .
Uuuuuch, no nić, mykam się jeszcze pomęczyć conieco nad tym sercem... :x
bo Boze kobieto :o ja Cie podziwiam .. ja jestem noga z przedmiotow przyrodniczych .. a po 2 nie trawie owych przedmiotow ... biologia dla mnie to jest KOSZMAR :/
no ,ale coz ;)
ja bede trzymac wszelkie palce jakie mam ]:-> bedzie dobrze ;))
kawa o 23 ?;o ło jaaa chyba noc miałas "słodka"
POWODZENIA :*
Halo, halo, wpadam powiedzieć tylko, że żyję - pisałam wczorej pomiędzy 19.00 a 24.00test z informatyki, biokibernetyki, biostatystyki, softwaru i hardwaru i napisałam na 83% na 70% potrzebnych do zaliczenia, czyli 1/4egzaminu (niestety najprymitywniejsza) za mną...14dni do ustnej, jak już po prostu tego nawet widzieć nie mogę...a nawet jeszcze nie doczytałam :roll: .
Dieta jako tako, jakoś się trzymam i nad 58kg jeszcze nie wyskoczyło, tylko tej energii tak brak...babcia ma nogę w gipsie to codziennie na zakupy migam, coś do załatwiania, nie wyrabiam.
Papaja :(
ale za to ile spalisz przy tym lataniu :D
cieszymy ,sie ze zyjesz ;)
ta Ty jestes suchcielem i chcesz jeszcze zjezdzac ? ;) eeeeeeee ;p
Jestem po prostu tam, gdzie słońce nie dochodzi...albo cud się stanie i ja zacznę pamiętać czego się uczę , albo do widzenia w sierpniu na egzaminie :cry: .
To studiowanie po prostu boli... :cry: :cry: :cry: