-
ja tez mam 164 cm wrostu ale jak wazylam swoje 48 kg pewnego nastoletniego czasu to wygladalam jak szkielet i w tedy to patrzac w lustro widzialam grubasa ale mowie powazie ale to wynikalo z natury choroby :(
Dobrze mec wszystko za soba...
Ale do najwyszych Grzybicio nie nalezymy takie z nas maełe rezolutne kobitki - mój facet sie ze mnie smieje i nazywa niziołkiem, karzełkiem, albo tym podobnymi okresleniami :? ehh heheheh i mysli ze to smieszne :!:
No w sumie ja przy nim jestem malutka bo on ma 187 cm do tego 104 zywej wagi (miesnie chociaz w okolicach brzucha zaraz nad miesniami zarysowuje sie troche tluszczyku hehhe :twisted: ) no i co ... ze jestem mała ... małe jest kochane :)
-
ja mam 171 cm i co?
ciągle narzekam że za duża ^^
bo kobietka to w ogole jak jest mała i pulchna to wygląda jak kuleczka, a jak jest duża i pulchna to jedyne trafne określenie jakie przychodzi mi na myśl to "potężna".
ajjj...
lepsze są kuleczki :-P
-
Hej Grzybku :D
Pamietasz mnie jeszcze ? :*
Powrocilam na forum , w zasadzie nie mam ciaglego dostepu do internetu, ale postaram sie tu czesto zagladac :) Sadzilam, ze juz nie odwiedzasz dieta.pl , ze nie jest Ci to potrzebne ! Bo przeciez taka piekna dziewczynka z Ciebie :wink:
Pozdrawiam cieplutko :*
-
hop hop, gdzie podziewasz kochaniutka?:D
-
-
moc caluskow i buziaków :) w walentynki
-
stuk puk :!: pewnie nauki masz full :(
-
Thanx, thanx, thanx, thanx, thanx :wink: .
Nom nauki jak nauki, wczorej zalatana do wieczora, potem się uczyłam, spotkanie z babkami obok w pokoju na godzinkę, znowu się uczyłam a potem była druga w nocy, ja pobudka o 6 na zajęcia więc nici z pisania :roll: . Dzisiej od siódmej rana do 14 :roll: , dopiero teraz po obiadku już chwila na forum :D .
Martynksien - ja to biust to może pod mikroskopem :P , brzuch jak chłop, udolce jak sprinter, faaajnie :lol: . Aaa i klatę mam taką, że normalnej bluzki na mnie nie ma :evil: . Jestem karykaturą :lol: .
Lun - wysoki ten twój luby :shock: , kurczątko kawał chłopa :D . Nom ja kiedyś przy 50 też tak sobie myślałam, że jeszcze by można... :roll: ...a teraz to dopiero widzę, że normalni wiekiem średnio patrzą na wychudzone dziewczyny :wink: . Jedynie że to jaki nażelowany disco-men co potrzebuje Barbie do pary, żeby ładnie wyglądało :lol: . A karzełki górą, ja osobiście nigdy siebie jako superniskiej nie postrzegałam, w sumie 164cm to nie tragedia, ale jakoś mi tak przyjemnie, do 170 mi się róść już nie marzy 8) . I właśnie - co jest małe to jest miłe 8) .
Paulyna - oj dziękuję za komplemencika :oops: :D . Nom nadal walka z napadami, jedzeniem czystego cukru w kryzysie i tym podobnie... :roll: . Heh, nie było czasu, ale w piątek murowane poodwiedzam i weekend też was wszystkie solidnie :wink: . Szkoda że w tym Olsztynie nie masz dtałego, kurak nawet na wydziale nie macie jakiej klasopracowni z wolnym dostępem :( ? U nas momentalnie 60 nowych komputerów, LCD monitory, full wypas...po latach tragedii :lol: . Ale i tak dobre, że akurat tutej zabłądziłaś :wink: .
Sunny, waszko, jupimorku - wielkie dzięki wam moje niezapominajki :wink: . Hehe Walentyn jak zawsze w pojedynkę 8) . Tradycjonalista ze mnie :lol: .
Okis, mykam, bo czaaaaaas :( .Ale piątek czy się waliło będzie czy paliło randka z komputerem wieczorem :wink: .
Papatki girls 8)
-
hehe ;-) a ja to mam duuuuuupeeeeee.:twisted: i jeszcze uuuda.:P brzuch jest jako tako, łydki też a biust...khmm...a co to?! :P :D
a co do walentynek to ja też zawsze sama ^^
miłego wieczoru Grzybku :-*
PS: masz moze jakies swoje zdjecia? ;-)
-
Niestety nie mam, tedy mam cuś ale tak z 3-4lata back i to raczej takie przypadkowe zdjęcia mnie a niestety nie władzam cyfrówką, czyli zdana jestem na innych :roll: . Ale może, może, mooooooże z balu jakie będą tylko Bóg jeden wie kiedy :x .
Hehe, żeby my z tymi sylwetkami jakie bliźniaki 8).
Ehh, nie ma to jak pojedynka :D , dziesiej by mnie nawet parą wołów nie wycisł z akademika :roll: , nogi mi do du-- wlazły po dzisiejszym dniu :lol:.
Aaaa, jeszcze bilansik -
:arrow: poniedziałek - 3000kcal :roll: :x :oops: :? :!:
:arrow: wtorek - 1400kcal
:arrow: dzisiej - 1500kcal (w tym te durnowate "malinki" :x ...ale pyszne były :lol: ).
Ruchu tak sobie, codziennie koło 1,5-2h chodzenia się znajdzie. Hehe, mam bilet 3miesięczny na tramwaj a jak tylko można to łażę na piechotę, nienormalna by się powiedziało że jestem :lol: .
Yhm, dobranoc śliczności :wink: , ocy mi się klejąąą :D .