-
Hej, ziutuś, ja swego czasu chodziłam na zabiegi GUAM, takie specjalne błocko wyszczuplające.
Okładali mnie tym, potem zawijali w folię, przykrywali kocem i przez 45 minut leżałam w ciszy pod lampami, które dodatkowo nagrzewały.
To było po prostu boskie - kawka do tego, płatki odprężające na oczy i pełny relaks.
Potem pod prysznic a po prysznicu kosmetyczka robiła mi cudowny masaż, to było fantastyczne :lol:
Ciało po tym było bardzo jędrne, dobrze ukrwione, no i po 10 zabiegach byłam szczuplejsza i ładnych kilka centymetrów :D
Cellulitis też bardzo widocznie mi się wtedy zmniejszył.
Uwielbiałam to, ale niestety to też nie było tanie, ale efekty były spektakularne :P
-
A u mnie odbicia wagowe poweekendowe - wściekłam się
-
Zutkaa, wyrtwała Kobitka z Ciebie. Ćwiczysz,a ja sie lenię;) A moze jutro pójde na rower??? Choć stary i trochę zdezelowany... ale pojedzie;)
-
Guam... wlasnie sie zastanawialam, czy to skuteczne. Wciaz mam 'talon' od meza na wizyte w salonie spa i tam oczysczanie twarzy i dowolny zabieg wyszczuplajacy. Na razie wstydze sie z tym moim wielkim dupskiem tam pokazac :oops:
Dziewczyny, jakie metody wspomagajace odchudzanie znacie i polecacie? KasiaCz pisala o zabiegach guam, znacie cos jeszcze?
-
jejku, ale bym sobie poszla na takie zabiegi guam... wylezec sie w ciepelku i na dodatek wiedziec, ze lezac skorka sie ujedrnia i sciaga... moze sie skusze na cos takiego :) ziutek, a jak szybko po zakonczeniu wsmarowywania w siebie tego serum anty cellulitowego skora powraca do poprzedniego wygladu? a moze troszke lepsza jest, chociaz minimalnie cio?
-
Utrzymywalo sie przez jakis czas, ze dwa tygodnie moze :) Czy dluzej - trudno mi oceniac, bo ja w miedzyczasie utylam, wiec i skora sie pogorszyla.
-
-
Moze obiektywnie i tak, ale chcialoby sie tak pozbyc paskudztwa do konca zycia... :P
-
hihihi podobnie jak nadwgi, raz na zawsze :D
Ależ się najadłam tej mozarelli :D:D
-
O, tak, chcialoby sie.
Tymczasem pocwiczylam na orbitreku i juz tradycyjnie sie zawinelam :)
-
Ziutka, co ja widzę :?:
Przesunięty suwaczek, super - gratuluję!!! Oby tak dalej :D
Miłego "pobytu" w zawinięciu :lol: :lol:
-
hej, dzieki za odiwedziny... ciekawa jestem gdzie cie rzucilo, ze jak to napisalas:przepadlas :shock: ..
eh... ja powolutku do przodu sie posuwam... jak slimaczek, ale zawsze do przodu :)..
dzis niestety pozwolilam sobie na malego loda (dorabiam sobie w lodziarni do studiow a wloskie lody sa tak dobre, ze nie moge sie oprzec)..
a ty jak sobie radzisz ze slodkim??
-
KasiuCz, ano drgnelo ciutenke. ;)
Giuletta, gdzie przepadlam juz napisalam w Twoim watku :) Co do mojego radzenia sobie ze slodkim - zero problemu. Ja nawet jak sie objadam to slodycze stanowia tutaj niewielki ulamek. Ja wole chipsy, spagetti, pizze, jakies konkretne miesko w sosie curry zageszczanym mlekiem kokosowym... i takie tam. Predzej pojde do lodowki i zrobie sobie kanapke z salami i sosem niz posmaruje nutella ;)
A Ty moze sprobuj z chromem? Podobno dziala na slodyczozercow.
Na razie usiluje sobie radzic z nie pozeraniem zbyt duzej ilosci i chyba mi jako tako wychodzi ;) 1000kcal na pewno nie przekraczam, a staram sie cwiczyc codziennie, chociaz dzisiaj to akurat nie bede miala kiedy, jako ze tuz po pracy ide na kurs. No, ale nic to - odbije sobie w weekend = malujemy sypialnie :shock: Trzeba wszystko wyniesc, pomalowac i znowu wniesc. Bedzie sporo cwiczen ;)
-
Ja wczoraj mniałam "dzień wolny" więc wyszorowałam kuchnię (okna, firanka, pod mikrofalą, za lodówką itd)
-
:D
Nie ma jak aktywny urlop :)
Takis przatanie doglebne to mnie czeka gdzies w okolicach 10 kwitnia, przedswiatecznie wykorzystam dni wolne :)
-
Hej Ziutka
widzę ze masz lekki remoncik :) fajnie bo w czasie remonciku człowiek nie myśli o jedzonku.
Ja wczoraj pomyślałam odrobinkę za bardzo i skusiłam się na zapachy i zjadłam :?
a później wyrzucałam sobie , że po co i żem głupia i słaba i w ogóle
I takie to moje odchudzanie :wink:
Czasami się zastanawiam po co to robię, po co się odchudzam, głodze i katuje, ale z drugiej strony jestem zła na siebie że mam tyle zbędnych fałdek, tyle zalegającego tłuszczu i wielkie brzuszysko - i ta złość chyba zwycięża
oj chyba jakaś chanderka :wink:
no nic, popracuję to mi przejdzie :)
pozdrawiam serdecznie i do następnego widzenia
-
Salka, ja czasami też sobie myślę (teraz już nie tak często) na cholerę mi to odchudzanie.
A słaba nie jesteś na pewno, skoro dietkujesz - każdy ma jakąś tam wpadkę w trakcie diety.
Najważniejsze to się podnieść i iść dalej dietową drogą :P
-
No dokladnie, wpadki sie po prostu zdarzaja. Ja sie (zgodnie z tytulem watku) MUSZE odchudzic, bo sie zle czuje, niewygodnie mi i mam ochoteponosic seksowne ciuchy. Ciagle sobie powtarzam, ze jesli nie teraz to kiedy ubiore sie w cos sexi? Jak bede dobijac do 60tki? ;)
Dzisiaj 8minut: stretching, ABS, arms, buns i legs. Zafoliowanam (wczoraj byl dzien przerwy).
-
No to kolejny dzionek :) A po nim nastepne bardzo pracowite. Pewnie nie dam rady pocwiczyc i sie foliowac. Wiecie, z po 1 dniu bez folii na udach widzialam pogorszenie? :shock:
-
Ziutuś, a nie przesadzasz??? co prawda ja po jednym jedzonku widzę wielkie brzuszysko......
-
To sprawa psychiki :lol: żeby nie rzec psychiczna :lol:
Ja też widzę u siebie wielki brzuch, gdy zjem o jedno jabłko za dużo :twisted:
-
:D Hej :D
ja wielkie brzuszysko widze zawsze :wink: od kiedy pamiętam :wink:
jednak coś w tym jest, że gdy nie poćwiczę lub zjem o kęs więcej to COŚ żyć nie daje i gnębi od środka
a później tabelki kcal i wielkie liczenie :D
-
hej, dzieki za porade :), wlasnie sciagnelam 8 minute buns :P , cwicze sobie codziennie 8 minute legs wiec doloze to 8 minute buns + moze jakies brzuszki, chociaz do brzucha nie mam wiekszych zastrzezej, jedynie co mi sie nie podoba, to taka mala oponka pod pepkiem.. ale brzuszki na nia nie pomagaja :? ..
jestem trzeci dzien na niskoweglowodanowej :), nie jest zle, od 2 dni nie jem slodkiego ( :!: :!: :!: )..
czekam na jakies rezultaty.. mam nadzieje, ze pod koniec nastepnego tygodnia cos ruszy..
owijasz sie folia?? :shock: ja rok temu kupilam sobie zestawik GUAM (kilo blota+zel ujedrniajacy).. bloto poparzylo mi troche nogi, 0 efektow... teraz jedyne co stosuje to taka rekawica do masazu pod prysznic i potem wlasnie ten zelik guam (blota nie polecam)..
mam problem z wiotczejacym biustem... hm.. stosuje krem ujedrniajacy ale slabo pomaga... masz jakies propozycje??
-
Waszko, no normalnie widzialamm roznice :shock: az sie sama zdziwilam :) Co do brzucha - to ja tez ostatnio widze ciagle wielki brzuch. Do tylka i bioder sie przyzwyczailam, bo nawet jak bylam szczuplejsza, to te czesci ciala mialam odpowiednio spore ;), ale brzuch mi przeszkadza bardzo. I palpitacji dostaje, jak widze swoje ostatnie zdjecia :(
Piersi - krem ujedrniajacy, pompki (kobiece, takie na kolanach), trzymanie pileczki tenisowej w dloniach, ramiona na wysokosci piersi i naciskanie na te pileczke. Moze byc zreszta bez pileczki i wtedy naciskac na dlonie. Rece na wysokosci barku i zginac-prostowac lokcie na przemian. No i masaze zimna woda pod prysznicem dzialaja cuda :)
-
ja wlasnie sie zajadam 1 czescia obiadu :arrow: salata z oliwa z oliwek i octem balsamicznym :), 2 czesc obiadu to fasolka szparagowa.. mam zamiar wymieszac ja z jajkiem :)
slyszalam, ze po forum krazy gdzies jakis link do tanca brzucha, wiesz cos moze o tym :? ??
-
Wejdz na dzial 'kultura fizyczna' i poszukaj watku o 8 minutach do sciagniecia. Gdzies na ostatnich stronach przewijaja sie linki do tanca brzucha.
A ja wlasnie skonczylam 45 minut orbitreka i sie zafoliowalam :) Jestem z siebie dumna, bo chodzilo mi po glowie, zeby sobie dzisiaj odpuscic, ale jednak nie :)
-
No! To dzisiaj zaczniemy szalenstwo remontowe, trzymajcie kciuki, zebysmy jakos przezyli ;)
-
3mam kciuki i z remontem i dietka :) heh ledwo co wstalam i posprzatalam w domku i nic mi sie nie chce a jak tak poczytalam jak cwiczycie to az nabralam ochoty, gdyby tylko pogoda byla ladniejsza moze bym poszla pobiegac a narazie tylko w domku jakies cwiczenia ;) pozdrawiam
-
o remont..!!! Mnie za 2 tygodnie czeka co prawda nie remont ale przeprowadzka i malowanie scian i przenoszenie wszystkich ''gratow'' stad tam... :?..
jak narazie niskoweglowodanowa skutkuje, od 2 dni rano na wadze 57kg, ale tickerka zmienie dopieor jutro, tak, zeby bylo napewno te 57 kg :twisted:
-
Ledwo zyje. Pomalowalismy sypialnie, wnieslismy z powrotem tylko lozko i wiatrak z nadmuchem i... padlismy :lol: Jestem dzis ze cwiczen zwolniona!
-
Oj jesteś - ja też po kilometrach zrobionych na trasie lodówka - zlew - stół.
Ale już po wszystkim, spokój na najblizszy rok. Objabłam się okrponie - i to nie wczoraj, bo nie miałam czasu ale dziś :shock: :evil:
-
Ziuteczko, takie działania to nawet lepsze od ćwiczeń, pracują wtedy wszystkie mięśnie a jaki wysiłek trzeba w to włożyć :P
Zwolniona jesteś, to więcej niż pewne :lol:
-
Noo, a jutro dalsza czesc. Trzeba pownosic ksiazki, kwiatki itd. I... wyniesc wszystko co sie da z duzego pokoju, bo w poniedzialek przychodzi ekipa od odnawiania podlog. Mam intensywnie ;) W poniedzialek zamierzam uzywac tylko palca wskazujacego ;)
-
U mnie jutro wysiłkowo - grabienie działki (chyba obeschło :D)
-
ziutkaa cudnie, widze, ze tickerek sie rusza! w prawo! super! a jednak bardziej sluzy ci mieszana, tak trzymac, swietnie ci idzie :D ziutus, trzymam kciuki za remont, przeszlam to w zeszlym roku, najgorsze bylo jak w sierpniu malowalam lazienke, a my nie mamy centralnej klimatyzacji, tylko okienna, oczywiscie w lazience nie mamy :? wiem co to znaczy remont w takim upale, wam dobrze klimatyzacje pracuja? ja zawsze wiatraki ustawiam tak, zeby powietrze sei w domku ruszalo :D o rany, jakie kombinacje hahaha
-
No klimatyzacja nam db pracuje :) Jumbo, nie jestem juz na mieszanej, w ogole nie jem zupek DC. Jem normalne jedzenie, staram sie nie przekraczac 1000kcal i cwicze :) Kilogram na tydzien spada :)
-
No widzisz Ziutuś
Nareszcie coś sie rusza i to zrowo, bez tortur
-
Zgadza sie, tyle ze ja niecierpliwa jestem i jak sobie pomysle, ile miesiecy diety przede mna, to mi smutno. I nawet nie o to chodzi, ze cierpie na tej diecie, bo to nieprawda - w porownaniu z DC to sama przyjemnosc, a i ruch tez dodaje energii. Rzecz w tym, ze nie lubie swojego odbicia, zle sie czuje z taka waga i bardzo bym chciala juz miec pierwszy etap odchudzania za soba. Chcialabym wygladac jak czlowiek, ksztaltowac sylwetke, a nie pozbywac sie tluszczu. Wiem, sama sobie jestem winna, ze sie do takiego stanu doprowadzilam. :?
-
Ziutuś, nie mów tak, przecież wyglądasz jak człowiek, nie możesz tak o sobie myśleć :?
Chcesz schudnąć tak, jak my wszystkie, chcesz lepiej wyglądać tak, jak i my wszystkie, ale myśleć musisz pozytywnie, obiecaj mi to :P
Poza tym: co nagle, to po diable, przecież wiesz, że im wolniej będziesz chudła, tym mniejsze szanse na jo-jo i większe na utrzymanie zgrabnej sylwetki :D
Ja też już bym chciała ważyć te moje wymarzone 55 kg, ale pomału dojdę do tej wagi, już jest poniżej 60 kg, co jeszcze nie tak dawno wydawało mi się niemożliwe do osiągnięcia, a jednak stało się :D
U Ciebie też waga spada, gratuluję i przesyłam wiosenne buziaki :D
-
Wiesz Kasia, czasem sa slabsze chwile... Wygladam zle, nie podobam sie sobie. Doprowadzilam sie do bardzo tragicznego stanu, przynajmniej w tej chwili tak mysle. Schudne, to wiem. Kwestia w jak dlugim czasie. Chcialabym juz teraz czuc sie db we wlasnej skorze. Eh, dzis mam marudny nastroj... Oby mi przeszlo...