Buziaczek poranny. Czemu cię nie ma?? zawsze jesteś przede mna rano na forum :D tylko ja jestem ranny ptaszek, a u ciebie inny czas
Jak leci DC i kiedy kończysz??
Wersja do druku
Buziaczek poranny. Czemu cię nie ma?? zawsze jesteś przede mna rano na forum :D tylko ja jestem ranny ptaszek, a u ciebie inny czas
Jak leci DC i kiedy kończysz??
Jumboshrimp, ja jestem teraz 7 godzin przed Polska, jak jest zmiana czasu na letni to tylko 6, bo tu sie czasu nie przestawia :D
Ruda, ciesze sie bardzo.
Waszko, bo mi siec padla i nie mialam jak sie wczesniej zalogowac :) DC jakos leci, opieram sie roznym pokusom, kiedy skoncze nie wiem, bo weekend bede miala niestety wpadkowy i pewnie bede musiala znowu nadrabiac straty :(
Pozdrawiam:)
Obyśmy nie dały się pokusie i nie zjadły tony pysznych pączków, mniam, mniam:)
Brak paczkow mam gwarantowany :lol: Predzej skusze sie na inna zbrodnie. Paczka nie tkne.
tam pewnie nie ma paczków :D
pisałaś kiedyś o lokalnych pysznościach. Masz jakieś przepisy (dające się zaadoptować) a którymi można znajomych zaszokowac???
Waszko, no wiec jest sporo potraw, tylko nie zawsze da sie do nich skladniki w Polsce kupic.
Jedna z prostszych, ale pysznych moim zdaniem potraw jest kurczak po tajsku (nota bene w Tajlandii niedostepny :P ):
bierzesz piers kurczeca i kroisz ja w kosteczke, obtaczasz normalnie w jajku i bulce tartej i opiekasz albo na woku albo jeszcze lepiej we frytkownicy (bo sie szybciej spieka skorka, a srodek pozostaje soczysty), posypujesz to pocieta w paseczki cebula swieza i polewasz gotowym sosem tajskim. Podobny w smaku do lokalnego sosu mozna dostac w Bomi firmy TaoTao http://www.tan-viet.com.pl/images/pr...s_slodpika.jpg
Polecam Ci w ogole strone http://www.masala.com.pl/
Maja tam sporo dobrych przypraw, np. vindaloo. Nie trzeba miec zadnego wyszukanego przepisu, wystarczy ten sos, odrobina miesa np. wolowina i patelnia. Wrzuca sie wolowine i dobrze opieka, zeby zmiekla, dodaje sosu i warzyw (np. papryka, soczewica, ziemniaki, pieczarki, pomidory itp.), dobrze jest dolac troche mleka kokoswego, mozna calosc zagescic maka i wychodzi pysznosciowa potrawa ala kuchnia indyjska.
Typowe lokalne sniadanie to ryz zapiekany na woku. Gotuja normalnie ryz, potem wrzucaja go na woka, dodaja rozne lokalne warzywa, ale mozna dodac zwykle jak np. m,rozonka groszek-marchewka-kukurydza, wkroic odrobine mieska jesli sie lubi, to wszystko podlac sosem sojowym, oczywiscie intensywnie mieszajac, zeby sie nie przypalilo. Na koneic nalezy wrzucic rozbeltane jajko. No i przyprawic wedle uznania (sol, pieprz, papryka, ewentualnie chili).
Jesli bedziesz miala ochote na przepisy bardziej szczegolowe i wyszukane, bez uzywania gotowych mieszanek, to daj znac - chetnie wklepie jakies z ksiazek kucharskich, jakie mam w domu :)
Mam kryzys :( Chce mi sie jesc, mysle tylko o jedzeniu :( Aaaaaa :!:
Dzieki :D:D kurczak po tajsku będzie niedługo, moze w niedzielę :D tylko sobie bez panierki zrobię. I sałatkę z kiełków, chyba pasuje??
Co do przepisów, to interesowały by mnie głównie takie, do których kupię składnikie w Polsce :D sama wiesz najlepiej.
jeśli jesteś taka głodna to może gotowana pierś + brokuł ci nie zaszkodzi?? a może czas przejsć na mieszaną??
Ziuteczko, wychodź no szybko z tego głodowego kryzysu :D :D
Nie daj się paskudnemu głodowi :!:
Mnie teraz też zaburczało w żołądku, ale wypiłam cały kubas pokrzywy i przeszło :D
Ziuteńko, ja mam taki kryzys już dwa miesiace, haha
Waszko, nad przepisami pomysle, dobrze? :)
Co do diety, to jutro i pojutrze niestety bedzie katastrofa :( Glod jakos przemoglam, teraz wypijam hektolitry plynow. Kupilam nowa kiecke, jest swietna, juz teraz nie wygladam w niej zle, a jak schudne to bedzie bosko : )
Dzis i jutro stracone dietowo :roll:
Hej, ziuteczko, a co będziesz wcinać takiego, że dietowo te dwa dni będą stracone :?:
ŻYCIE BYŁOBY BEZBARWNE BEZ WSZELAKICH POKUS ZIUTECZKO :lol: :lol: OD CZASU DO CZASU TRZEBA SOBIE POFOLGOWAĆ ZIUTECZKO KOCHANA :lol: :lol: http://sirmi.ic.cz/zaba/29.gif
witaj kochana!
ten kurczaczek brzmi cudnie, ale ten ryz?? ryz jak ryz, ale na sniadanie hahaha, teraz mi sie przypomina, jak moja kolezanka filipinka zawsze opowiadala mi co jadla w ciagu dnia, taka spowiedz dietowa i zawsze na sniadanie byl ryz, a ja nie moglam sie nadziwic jak mozna jesc ryz na sniadanie hahahah, zreszta kazdy jej posilek to byl ryz, tylko inaczej przyzadzony :) ja tez uwielbiam ryz, czasami jem sobie sam ryz z takim sosem, taki pomaranczowy, slodko-kwasny, napewno wiesz jaki :D
fajnie, ze spodniczka ci sie udala :) ja niestety od dwoch lat nie bylam na zakupach ciuchowych, tzn dokupuje sobie ciagle wieksze rzeczy, ale staralam sie jak najmniej, bo caly czas mam nadzieje, ze schudne i wkoncu wejde do moich starych ciuszkow.
Ja też dawno nie byłam na zakupach :D zawsze odkładam je na "po diecie"
a kupuję coś, jak już muszę.
Wybawiłam się na kuligu, nic nie przybyło :D
zdjęcia będą wieczorem
Hehe, ja też już dawno nic sobie nie kupiłam, ale jak już schudnę, to zaszaleję: kupię sobie coś extra i to nie jedno :D :D Poza tym założę te nowe ciuszki, których jeszcze nie miałam na sobie, bo zanim je założyłam, to przytyłam :oops:Cytat:
Zamieszczone przez waszka
Ziuteczko, jak Ci minął weekendzik :?:
Weekend minal mi antydietowo i alkoholowo :D
Najadlam sie, napilam i jest mi teraz dziwnie ;) Suwaka ponownie nie dotykam, mimo ze nie wskazuje prawdy ;) Licze jednak, ze zrzuce co trzeba.
Szybko się spali - grunt, żeby ai dobrze bawić
Najgorsze, ze za tydzien i dwa dni wyjezdzamy na tygodniowy urlop i katastrofa dietowa bedzie niewatpliwa :(
No i mam kolejny produkt DC na czarnej liscie - nie jestem w stanie przelknac zupy grzybowej, po prostu mna wstrzasa. :(
Obawiam sie, ze czarna lista bedzie sie wydluzac. Po prostu ile mozna wcinac te obrzydliwe koktajle? Mam jeden - dwa dni normalnego jedzenia, a potem 3-4 odrabiania strat i znowu pare, zeby cos drgnelo. Jestem beznadziejna, bo nie potrafie powiedziec "nie", bede tylko na cambridge. :twisted:
Ziutuś, może organizm ma już dość i potrzebuje czegoś normalniejszego??/ moze już czas przejść na mieszaną???
Obiecalam sobie, ze na mieszana to dopiero, jak zobacze 6 z przodu :| Przez weekendy takie jak ostatnio, czy walentynki wczesniej - oddala sie ta perspektywa, oj oddala...
Hej, ziuteczko, widzę, że już masz dosyć cambridgowego dietowania :D :?:
Muszę Ci się przyznać, że ja też już trochę mam dość :? ale wytrwam, zawsze wytrzymywałam 3 tygodnie na ścisłej, to i tym razem wytrwam, z tym, że już też mi się znudziły te batony, koktajle, zupki :x
Dobrze, że chociaż na ścisłej jeść się nie chce, oczywiście smaczki są, ale głodu nie czuję, bo jak bym miała odczuwać głód przez 21 dni, to bym nie dała rady, zresztą chyba nikt by nie dał :roll:
Napisałam w sowim wątku o moich planach odnośnie mieszanej, której już nie mogę się doczekać :) więc nie będę zaśmiecała Twojego pamiętniczka tym tematem :)
Życzę miłego wtoreczku :D :D
W Warszawie mróz, ale za to świeci przepiękne słoneczko 8)
Od razu jakoś tak przyjemniej na duszy się robi :D
Najgorzej, ze inna metoda nie schudne :(
AH brak mi słów serio podziwiam że wytrzymujecie i zycze powodzenia dziewczyny :)
Ziuteczko, rozumiem Cię, jak nikt chyba (ale jestem skromna :oops: ), mnie też dobrze się chudnie na dC, to jest zawsze dla mnie taki początek w odchudzaniu, pierwszy i ważny etap, który pozwala mi poźniej schudnąć tyle, ile chcę.
Nie martw się, schudniesz, tylko że trochę dłużej to potrwa :)
Jestem z Tobą :D
Czy ja juz wspominalam, ze jestem beznadziejna? Nie? Dawno temu?
JESTEM BEZNADZIEJNA
Zezarlam wczoraj pizze. Nigdy w zyciu w ten sposob nie schudne - rano 2 porcje Dc, a wieczorem kurde pizzocha tlusciutka, z wielkim serem. :cry: :cry: :cry:
Za tydzien wyjezdzamy na urlop, tam oczywiscie o diecie moge zapomniec. Wiec za 2 tygodnie bede pewnie znowu w punkcie wyjscia :evil: :evil: :evil:
Dlaczego ja nie moge sie za siebie zabrac raz a porzadnie?
Możesz. Tylko masz już wygłodzony organizm i dlatego te wpadki
nie ma lekko - Monti for ever. Na MM nawet na przyjęciach da się coś wybrać da siebie
No tak, tylko ze na mnie jakby po dc to raczej malo co podziala. Nic to, planuje wytrwac jakos najblizszy tydzien, potem jest ten urlop i za dwa tygodnie wracam. Prawdopodobnie na DC, a potem mieszana i byc moze Monti.
Powodzenia. Ja mam nadzieję wytrwać w postanowieniach
Dzieki, waszko :D
Wczoraj bylam bardzo grzeczna. Prosze o wiecej takich dni.
No to super, mam nadzieję, ze będą :D.
Jak na razie, odpukac idzie niezle :)
W ramach motywacji obejrzalam zdjecia sprzed 4 lat (jakie ja mialam piekne, nie zaokraglone ramiona!) oraz sprzed lat 6, kiedy to mialam piekne nie tylko ramionka, ale i plaski brzuch, maly (jak na mnie) tylek i w ogole fajnie wygladalam. Juz nie powiem, ze zalamalam sie nadwaga, ale ja sie najzwyczajniej w swiecie postarzalam, a bu :?
E tym się przejmuję zupełnie. nie będę walczyć z wiatrakami, a z nadwagą mogę
Znalazlam sposob na zupe grzybowa! Przyprawy!
Wrzucilam mieszanke ziol, pieprz cayenne, przyprawe do kurczaka po portugalsku i wyszlo mniamusne cos ala grochowka (nie wiem, skad ten smak), ale przynajmniej jestem w stanie toto przelknac :D
bomba :D kombinujesz jak ja z zupą kapuscianą
Trzeba sobie jakos radzic, nie? ;) :lol:
[b][color=black]ZIUTUŚ, a nie lepiej by było gdybyś przerwała na jakiś czas dietkę, skoro jedziesz na urlop i wiesz że nie będziesz jej tam stosowała :?: :) Moim zdaniem to szkoda pieniążków ,a i organizm by odpoczoł od tych koktaili i zupek :) Po powrocie mogła byś zacząć jeszcze raz ,jeśli będziesz chciała :o
http://www.gify.nou.cz/r_mix_soubory/mi2.gif
Miłego urlopu :D i wracaj do nas wypoczęta i z dobrym nastawieniem do dalszego dietkowania :D :D BUZIACZKI :P :P
Ziutuś, fajny pomysł z tą zupką :D :D
Potrzeba matką wynalazków :lol: