MUSZE!

Witam [/b]Ziutkaa
Składam rewizyte. Życzę powodzenia i trzymam również za Ciebie kciuki bys nie podjadała i chudła. Abyś osiągnela to zamierzasz. Pamietaj wiara i silna wola działają cuda. U mnie jej bardzo długo brakowało ale dzięki pewnej osobie tj. mojej mamie (hiiiii) znów do mnie wruciła i teraz na pewno sie nie poddam.
Po burzy zawsze wychodzi słońce.
Pozdrawiam

Dzieki za wizyte. Jestem twarda, w brzuchu burczy, maz je dobroci, ale wytrzymam, wytrzymam, wytrzymam. Musze to sobie powtarzac :)

TAK TRZYMAJ MOJA DROGA
MIŁEGO DZIONKA ŻYCZĘ
http://www.jubi.buum.pl/i/g-kwiaty-b...aniczny-01.jpg

Najtrudniej jest mi sie odchudzac jak zaczynam sie z kims spotykac.Wtedy najchetniej wybieram kino ale i tak jest tyle pokus.Głupio cały czas odmawiac,głupio mówic chłopakowi dochudzam sie,wtedy patrzy na Ciebie odpowiednio i sam sie zaczyna zastanawiac choc zawsze usłyszysz,ze dobrze wygladasz.A tu propozycje wyjscia na pizze,ciastko z kremem,czekolada czy torcik do herbaty.Ja mówie nie ale i tak nie lubie tych sytuacji.Mężczyzni tez ponosza wine za tycie,maja inna przemiane materii,nie odkłada sie im tak,ale znowu narzekam :D :D :D

:D

Jestem twarda :!: :!: :!:

Nie tknelam NIC zakazanego!

Zmierzylam sie dzisiaj, po tygodniu:

lydka 37 (-1)
udo 64 (bz)
biodra 102 (-5) :D
talia 82 (-8 ) 8)
pod biustem 82 (+2) :shock:
biust 96 (-1)

Ogolnie spadek na biodrach baaardzo mi odpowiada, ale o co chodzi z przbytkiem 2 cm? Chyba sie zle mierzylam :)

Faceci mają lepiej :) mój schudł dwa kg, a ja nic. do tego wczoraj pojechalismy teściową odwiedzić i ........ poszamałam sobie faworków :evil:

Z tymi facetami to prawda. Szybciej chudna, mniej tyja, a jak juz utyja to wygladaja lepiej niz babka z nadwaga. No i nie maja trudnych dni, w czasie ktorych moglaby im sie zatrzymywac woda itp. :twisted:

dokładnie rację masz :) ale za to nam ustąpi na stre lata cała @ a oni będą w większości z prostatą walczyć.
No i nas niemożność pewna nie chwyta :lol: :wink:

:wink: :D :D 8)

A do tego nie mają tylu kompleksów.Mój brat jest juz sporych rozmiarów i wcale sie tym nie przejmuje(180cm i 96kg),bo mówi,ze trzyma swoja wage i ma wszystkich w...Kobiety nieustannie staraja sie wszystkim przxypodobac,sobie,męzowi czy chłopakowi,nie wyrózniac sie negatywnie z otoczenia.U faceta to juz musi byc naprawde powazna otyłosc by ktos mu dokuczył a dziewczyna..wystarczy kilka kg wiecej by 'zyczliwi ' powiedzieli Ci ze złosliwym usmiechem,ze przytyłas :? .Ale ja juz nie dam nikomu tej satysfakcji :)

Moj malzonek kiedys schudl ponad 20 kg. Byl wielki wtedy (przed schudnieciem) ;) A teraz od wielu lat trzyma wage z niewielkimi +/-. Natomiast ja wiekszosc zycia bylam szczupla, a teraz

:roll:

Ja też nie dam takiej satysfakcji nikomu :)

A wiecie, jakby wygladał świat bez mężczyzn??
byłby pełen szczęsliwych, grubych kobiet........

A dzisiaj MUSZE zjesc troche szpinaku, bo mi maz nakazal :lol: :lol: W ramach przygotowywania sie do jutrzejszej wyzerki ;) No, ale szpinak nie grozny :) Troche zjem :)

Swiat bez meżczyzn byłby straszny ...może nie tak drastycznie.Jak pomysle,ze nie byłoby juz tych ukradkowych spojrzeń,nieprzespanych nocy gdy poznaje się kogoś nowego,podchodów,kwiatów ,adoracji.Swiat lesbijek i dzieci z porbówek,ech.. :? Wystarczyło by tylko zmienić epokę na barok ,tam wszystkie byłybysmy pieknościami albo choźćby posązki starożytnych Wenus,nie pamietam czy z Milo czy Villendorfu,a może te obie.Wielkie brzuszyska zajmujące3/4 kobiecej figurki.Jednak bez przesady,moze to im sie kiedys z płodnoscia kojarzyło a teraz jest dokładnie odwrotnie,płaski brzuch i wciecie w talii,najlepiej 90na 60 na 90.Będe zadowolona jak z tych trzech wartosci moja talia bedzie miec 65cm,wiecej nie wymagam od siebie.

Hej :)
Z tymi facetam to szczera prawda z nimi źle a bez nich jeszcze gorzej. No kobiety jak by ich nie było to pewnie nie dbalybysmy tak o siebie. Moze i dobrze, że nieraz coś skrytykują bo wtedy lepsze samozaparcie, choć nieraz chciałoby sie im głowe za to rozwalić nie?? hihihi
Pozdrawiam

jakie tu zyciowe tematy sie przewijaja.. :roll: dodalabym swoje dwa grosze, ale moze lepiej sie powstrzymam, bo chwilowo uwazam, ze wszyscy faceci to tchorze i d... wolowe :evil: i mam ich troche dosc jak na razie.. :?
zobaczymy tylko jak dlugo ;)

tymczasem zycze przescigniecia meza w sukcesach dietowych 8)
pozdrawiam cieplo

Zachęcam do zapoznania się:

Regulamin Forum Dieta.pl

a ja tez musze swoje dwa grosze wrzucic...FACECI SA Z ZUPELNIE INNEJ PLANETY, bez dwoch zdan, oni sa naprawde z Marsa! czasami wydaje mi sie, ze mowia innym jezykiem, mozg pracuje na innej czestotliwosci, krew plynie w druga strone, zoladek pracuje 100 razy szybciej... i tylko serducho takie samo...

heja! to jeszcze raz ja, wlasnie przeczytalam twoje pytanie co tu robie w usa :) jestem tutaj od czterech lat, poczatki trudne, imanie sie roznych zajec, napewno wiesz jak to jest, z tego co napisalas wnioskuje, ze jestes w wielkiej brytanii, wyjechalam tu po studiach, wiec kazde zajecie bardzo ranilo moja ambicje :( w listopadzie skonczylam szkole, w styczniu zdalam state board exam i obecnie jestem skin care specialist, mimo, ze studiowalam w polsce handel zagraniczny, nigdy nie mialam do tego zamilowania, a tutaj do szkoly biegalam na skrzydlach, uwielbiam paplac sie w kosmtykach, kremach, maseczkach, tonikach :) mysle, ze odnalazlam to co naprawde kocham, a to jeden z wielu plusow mojej przeprowadzki tutaj, bo w polsce nigdy nie zdeydowalabym sie "stracic" dwa lata, zeby isc do szkoly kosmetycznej :) a tobie jak sie uklada?

:lol:
No faktycznie - filozoficznie sie tutaj zrobilo.
Faceci sa inni, to prawda. Czasami z podziwu wyjsc nie moge, jak skrajnie roznie swiat odbiera moj maz. Ostatnio chodzimy na kurs malowania, taka mala fanaberia. Siedzimy obok siebie, sztaluga w sztaluge i np. malujemy cos tak nieskomplikowanego jak stozek i jablko. Musialybyscie zobaczyc, jak skrajnie rozne sa nasze 'dziela'. Juz chocby dla tego widoku warto bylo pojsc na kurs ;)


Wracajac jednak na tory dietowe... Dzisiaj planowane GRZESZENIE. Malzonek dzisiaj gotuje, wiec jutro rano stajac na wadze moge dostac zawalu. To tak na wypadek, jakbym sie tu juz miala nie odezwac ;)

http://www.mojekartki.pl/ecards/291104010954.jpg

Dietetycznych Walentynek

Walentynki to dietetyczna katastrofa :D
Ale co tam - jutro wracam na grzeczna diete, a dzis szaleje :D :D

tak jak ja
paellę robię, więc objem si jak prosiak

Czym byłoby życie bez małych przyjemności :) :?: ! dzień diety nie zmarnuje.Udanych walentynek i fajnie masz,ze twój mężczyzna tak się garnie do kuchni :)

Heh walentynki no coz ja nie spedzam ich z chlopakiem bo nie ma mozliwosci, ale odbijemy sobie w weekend :) tak wiec dzis trzymam diete bez problemow

Waszko, pysznej paelli (bedzie taka sadzac po przepisie) i milego alkoholowania.

Sava, garnie sie i mu db to wychodzi. Uwielbiamy sobie nawzajem gotowac, zapraszac sie do knajp itd. Stad nasze tyleczki i brzuchole ;)

Kirke, ale za to weekend bedziecie pewnie mieli extra :D

http://kartki.onet.pl/_i/m/para_na_hulajnodze_m.jpg
Wesolych walentynek

ziutkaa ja mysle, ze zawalu nie dostaniesz, bo z tego co widze, Twoje serce jest w jak najlepszym porzadku i ma kto o nie dbac ;)

dlatego zycze wystrzalowego wieczoru, pysznej kolacji i ogolnie udanych miosnych walentynek 8)

buziaki!

Loooo Bozeee.
O taaak sie objadlam pyszna lasagne przygotowana przez mezulka. Skutkiem tego mialam dzis w nocy koszmary i jestem niewyspana. Ale i tak warto bylo pogrzeszyc troszke :)

Dzisiaj juz grzeczne dietowanie.

A po wskazaniu wagi mam polzawal :lol:

Ta waga nas do grobu :twisted: wpedzi kiedyś

No przy mojej nadwadze to serce chyba juz jest niezle otlusczone i narazone na wysilek :(

Glupia, glupia, glupia ziutka. :twisted: :twisted:

Najadlam sie wczoraj znowu :( Brrr. WSTYD :!:

Ziutuś, nie ładnie, to już po Walentynkach :twisted:

Wiem :?
Ale nie moglam i co tu klamac - nie chcialam sie powstrzymac.

Teraz bede odrabiac 'straty' pewnie przez tydzien. Zeby nie dostac zawalu - nie wazylam sie dzisiaj.

Pozdrawiam i miłego dnia zycze :):):)

Niedojrzała miłość mówi "kocham cię, ponieważ cię potrzebuję"
Dojrzała miłość mówi "potrzebuje cię, ponieważ cię kocham"
(Erich Fromm)

luncia24 Ładny cytat :)

ziutkaa nie dobra ;) ale jestem pewna że się poprawi i bedzie trzymać dietke, 3mam kciuki i życze powodzenia

1 dzień obzarstwa kosztuje mnie zwykle 3 dni diety zanim waga wróci do wyjsciowej,więc wracaj do dietki Ziuutka,niskokaloryczne ciepłe jedzonko też poprawia humor,niekoniecznie trzeba bomb kalorycznych tym bardziej,ze po takim obzarstwie czlowiek jest ociezały a potem i niezadowolony z siebie,ze znowu krok do tyłu.Pozdrawiam czwartkowo :)

No juz wrocilam na lono diety :) Nie cofnelam sobie suwaczka, bede czekac, az dobije do jego wskazania. Troche mi mimo wszystko przybylo po tych obzarstwach ;)

ziutkaa nie przejmuj sie mordka, wczoraj bylam z moim ukochanym na wielkim zarciu, dzis zjadlam dwa ciacha, nigdy nie waze sie w tygodniu i w dodatku wieczorem i po jedzeniu, a dzis to zrobilam :( oh ja glupia aga grrrr mialam dola, ale wpadlam do ciebie i jakos razniej mi sie zrobilo, bo widze, ze nie jestem sama, moze do soboty do dnia wazenia uda mi sie chociaz cofnac do tego, zeby suwaczek nie klamal