-
Moj watek:P
postanowilam ze tez zaloze swoj blog o wlasnej potyczce z sama soba...przepraszam za malo pomyslowy tytul ale jak na mnie jest juz osc pozno..mam nadzieje ze okazecie mi wsparcie i natchniecie do tej nierownej walki...licze na Was dziewczyny i prosze tylko o jedno...trzymajcie za mnie kciuki
-
Zafascynował mnie Twój nick
To z Merlina prawda?
Odszukałam Cie na Chcę schudnąć i od razu wpisuje sie tutaj
Trzymam kciuki
Jeżeli chcesz - to zaczynamy jutro wspólna akcję z Asia0606 - odchudzanka do świąt - może będziesz zainteresowana?
Pozdrawiam
***
Grażyna
-
hmmm ja też chce zacząć od jutra => dietą prezydencką
trzymam kciuki za Ciebie no i za siebie tez :P
-
gayga678:nie wyobrazasz sobie jak mi zaimponowalas tym ze wiesz skad moj nick...nie spotkalam jeszcze osoby ktora by to wiedziala..jestes pierwsza...zaskoczylac mniei to bardzo bardzo pozytywnie..skad wiesz? zazwyczaj jak uzywam nicku 9bo taki sam mam w mailu) to slysze "ze jak????co to jest?jak sie pisze? to jakas "nowa droga tak?"" a do planu sie oczywiscie przylaczam i czekam na dalsze instrukcje
dziekuje za pamiec
-
poczatek
no to zaczynam ...stan wyjsciowy 58 kg,cel do osiagniecia 52 kg (nie wierzyc mamie ktora twierdzi ze bede wygladac jak nedzny szczurek) jak to zrobic??? no i tu zaczyna sie problem....nigdy nie mialam problemow z jedzeniem ,to znaczy jesli sie upre to moge zyc jak wielblad kromce chcleba przz tydzien, niestety nie umiem odchudzac sie madrze: kompletnie nie nadaje sie do diet opartych o schemat :rano salata, w poludnie pomidor a na kolacje jajko na twardo...wiec chyba jestem malo konsekwentna..poza tym z reguly chudne jak nie mysle ze powinnam;samo jakos tak przychodzi a jak juz sie zaczynam sie zastanawiac ile by tu zrzucic to waga staje w miejscu...to taka moja osobista teroria szczegolnej wzglednosci...jezeli chodzi o cwiczenia fizyczne to jakos pogoda mnie nie nastraja do wychodzenia na zewntrz...w krakowie jest zimno:rower odpada ,bieganie odpada,plywac nie umiem...czyli przypadek beznadziejnyproblemem jest tez moj chlopak..czasem mam wrazenie ze on cierpi na ta chorobe ,w ktoej mezczyzna usilnie stara sie utuczyc kobiete: utrzymanie przy nim tej wagi to meka;odchudzania sie nie umiem sobie wyobrazic..moj ulubiony schemat:ciesze sie ze dzis malo zjadlam ,nie jestem nawet glodna wiec to byl dobry dzien...wtym momencie pada pytanie "jestes glodna?(godzina powiedzmy 8 wieczor) i zanim, zdaze zaprzeczyc laduje przede mna 5 podwojnych kanapek z serem wedlina i chyba wszystkim co bylo w lodowce,20 minut sprzeczania sie ze ja tyle przez miesiac nie zjem (on jest niesteety gluchy na racjonalne argumenty) a potem potulnie jem to wszystko ( bo skoro juz zrobil skoro tyle wlozyl w to wysilku i skoro robil to z milosci) i nie spie pol nocy zastanawiajac sie jak to sie przeklada na cm....wiec chyba z nim bezie walczyc najciezejale mam chec walki...bedzie dobrze
-
walka z mężczyzną to najtrudniejsza rzecz..
Czemu oni zawsze jedzą po 20 i usilnie nas częstują ?
-
nie wiem ale to jest chyba temat na ksiazke...sniadania nie sa duzo lepsze od kolacji...na przykald jajecznice Moje Kochanie robi z 10 jajek ("dobrze ale ja zjem tylko 1/10 z tego dobrze?" a potem i tak mam szczescie jak mi wmusi tylko polowe) bo jak sie oprzec gdy ktos patrzac ci gleboko w oczy mowi "ale przeciez ja to zrobilem specjalnie dla Ciebie"???no przyznajcie same ze latwo nie jest
-
Hahaha mam ten sam problem z moim facetem.
On swietnie gotuje i uwielbia jesc.... a najbardziej lubi jesc ze mna.
AA i jeszcze uwielbia zaprszac mnie do restauracji.
Koszmar
W dodatku sam jest super szczuply i nie tyje
-
Neamway witam
Merlin to jeden z ukochanych filmów moich i mojego syna Wojtka - na Hallmarku powtarzali go z 20 razy
A to szczegóły akcji - cytuje za Asią
Ogłaszam akcję
„ PRZEDŚWIĄTECZNE ODCHUDZANIE”
Czas trwania akcji :
od 1 grudnia do 23 grudnia
Zasady akcji :
- Dzienny limit kalorii nie może przekraczać 1000 kcal ( pod żadnym pozorem)
- Obowiązują codzienne ćwiczenia , do wyboru : aerobic, step, basen, rower stacjonarny, brzuszki, inne ćwiczenia , szybki marsz . Każdy wybiera sobie dowolną formę ruchu. Ważne , żeby ćwiczenia trwały co najmniej 30 minut dziennie ( przy marszu musi to być 60 minut )
- Każdego następnego dnia wpisujemy ( u mnie lub w swoim pamiętniku ) raport obejmujący liczbę kalorii wraz ze szczegółowym rozpisaniem menu oraz raport z ćwiczeń
- Produkty całkowicie zakazane : wszelkiego rodzaju słodycze ( ciasta, torty, czekolada, ciasteczka ) – zakazane są nawet gryzy, produkty smażone typu frytki, kotlety...............
- Produkty dozwolone w minimalnej ilości : cukierki bezcukrowe, słodkie desery robione np. z galaretki, owoców i jogurtu
- Produkty wskazane : nabiał w każdej postaci ( jogurty, kefiry , chude serki, mleko 0,5% - 2 % ) , jajka , chuda wędlina, drobiowe mięso, owoce, warzywa w każdej ilości
- Nakazuje się picie co najmniej 2 litrów płynów dziennie ( woda ,herbatki )
- Alkohol jest całkowicie zabroniony
- Ostatni posiłek spożywamy do godz. 19.00, potem dozwolone są tylko płyny
Akcję rozpoczynamy 1 grudnia i wtedy każdy podaje swoją wagę wyjściową. Akcja kończy się 23 grudnia , więc w ten dzień rano , trzeba podać wynik ważenia. Dozwolone jest ważenie się raz na tydzień, ale i tak liczy się wynik końcowy. 24 grudnia zostanie ogłoszony zwycięzca akcji , czyli osoba , której udało się najwięcej schudnąć.
A to link do wątku Asi:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...er=asc&start=0
a tu do mnie
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=56238
Pozdrawiam
***
Grażyna
-
gratuluje i trzymam kciuki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki