Witam
a ja wczoraj bylam u kuzynki i co i narobila mnóstwo ciasteczek i co i ja się do nich przyssala ale dzisiaj jak tylko wstalam zmierzylam się i co i nic mi nie uroslo przez noc - NA SZCZĘŚĆIE
Pozdrawiam
Coś ze mną nie tak. Rano wstałam i od razu się pochorowałam - całe szczęście, że toaleta niedaleko. Potem nie jadłam nic do południa, leżałam w łóżku i strasznie się spociłam. Wykąpałam się, w ramach obiadu zjadłam odgrzewane smażone jabłka roboty mojej mamy z chlebem i podgrzanym mlekiem (2.0% tłuszczu). Na kolację mam jogurt kremowy biszkoptowy, ale nie wiem czy zjem
Oj biedulka... mam nadzieję, ze do jutra ci przejdzie....
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Przykro mi bardzo... może wczoraj cos nie tak zjadlas
Jutro bedzie dobrze
Pozdrawiam
Dziś już ok. Na śniadanie dobra kanapka z serkiem, na uczelni też.
Po południu tylko miseczka rosołku.
Zaraz zjem jakąś kanapkę z serem. Na wszelki wypadek z szynką wstrzymam się jeszcze kilka dni.
cieszę się że zdrowiejesz
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
darucha, widać wyraźną poprawę O_O Ja się dziwię, że ludzie tak bardzo mogą się zmieniać..
Zakładki