-
marcyś!!!! kraaaaaa kraaaa -kracze Ci chłopa ;PPP
-
kraaaaaaaaaaaaaaa! kraaaaaa!!!!!!! krraaaaa!!!!!
hihihi ja tez!
no wiesz, mysle ze tyle emocji, ze spalilas deser z nawiazka.
u mnie dzis byl misiu...i znow mu robilam grzanki na kolacje i mowie mu tak (za namowa marcysi hihi) -opisz mi jakie sa pyszne to sobie wyobraze ze je zjadam. wiec on dawaj -ze ciagnacy serek stopiony, ze mieciutkie i chrupiace i z keczupkiem...a ja ja mu "i nie mi pojda w biodra alleluja!!!" -ale go wgielo , smial sie ale stwierdzil ze nie chce zeby jemu psozlo w biodra
marcys...a moze on by na weselicho z Toba, co?? miloby bylo...
buziaki, spadam cwiczyc bo dzis cos odpuscilam
-
dziewczyny a przyszla mi do glowy taka mysl...zasugerowalam sie tym tekstem z superlinii, ze zeby byly efekty szybkie i widoczne, to trzeba cwiczyc codziennie ok godzine raz gore a raz dol ciala, wg ich cwiczen. tylko w sumie...tam nie ma nic o diecie. a zauwazylam ze ostatnio co chwile glowa mnie boli i jakas taka ejstem zmeczona. myslalam ze to na pogode ale w sumie...moze ja sie przeciazam? spotkala sie ktoras z Was z czyms takim? tyle serii w sumie jest frosownych zwlaszcza, jak wczensiej sie nie cwiczylo. bo ja zanim przeszlam na diete to malo co sie ruszalam...moze wtedy jest sie usprawiedliwionym jak sie zje 1100 albo pocwiczy troche mniej, np po pol godziny? w koncu ja chce chudnac a nie chorowac, ani tez nie miec figure sportsmenki...jak uwazacie?? czy jestem przewrazliwiona i kopa w tylek i do cwiczen kulko jedna?? dajcie znac, co? ale dzis to jednak odpuszczam, na sama mysl o sklonie glowa mi peka...odrobie sobie jutro. caly dzien leje. powodzie nam groza w malopolsce, niewesolo... papapa
-
hej Monia! ja myślę że pół godziny dziennie wystarczy...jeżeli ogólnie nie ćwiczyłaś nigdy za dużo. albo lepiej co drugi dzień - godzina. sprawdź czy główka nie będzie bolała. każdy organizm jest inny w końcu.
nie mam energii. i jakoś mi smutno. i nie czuje się lżejsza. eh minie szybko mam nadzieje.
Marcysia ....nowa figura, nowy facet - wszyscy padną z wrażenia
pomyśl heh
życze kolejnych uroczych randek
cmoki
-
hahahahha powiem Wam co mi mama wypalila przed chwila!! :P wchodzi i pyta, co to za strona, wiec mowie ze moja dieta. na co ona pyta co sie robi na tej diecie, czy tu mm napisane co mam jesc. to jej tlumacze ze jem co chce ale tu sobie podliczam ile kalorii to mialo oraz ile spalam dziennie , jak rowniez rozmawiam z grupa wsparcia. wiec pyta co to jest ta grupa wsparcia (czyli Wy). tlumacze , ze osoby ktore sa na podobnej diecie wspieraja sie, pisza o swoich problemach, i jak musisz sie wyspowiadac przed grupa jak zgrzeszysz, to sie dwa razy zastanowisz. a moja mama na to -taaaak! nawine dziecko!! na pewno tam siedzi jakis manius 300kg i ci chrzani ze ma 18 lat i jest szczuply! a ty mu wierzysz! w zyciu by mi cos takiego nie pomoglo schudnac
no wiec ze spokojem wyjasnilam swojej mamie, ze mi pomaga, bo chocby i ktoras z Was byla maniusiem, to jej sparwa, ja pisze szczerze i znajduje tu oparcie i zachete. a widac jej potrzeba innej zachety, nie mowie ze ta strona jest dobra dla wszystkich... machnela reka i poszla
ladnie, co? moje maniusie drogie? hihi
a co do mnie...wczoraj odpuscilam, sprobowalam ale jakos tak mi leb pekal ze dalam sobie spokoj i poszlam spac. dzis pocwicze sobie na spokojnie. jestem po sniadanku, bo wstalam dzis pozno (znow wyszywalam dlugo). planuje mily dzionek a popoludnie z misiem.
buziaczki moje dzielne maniusie
-
hehehhe Monia pozdrow mame
maniusiem to ja nie jestem, do 300kg mi daleko a i osiemnastka juz za mna
ale i tak mnie rozbawilas, a wlasciwie Twoja mama
moja jak zobaczyla ta strone to sie poprzygladala troche, obliczyla swoje bmi, poczytala jakies przepisy i tyle
na poczatku jeszcze mowila ze po co mi ta dieta, ze normalnie wygladam i tak dalej i tak dalej, a wczoraj wieczorem sie na mnie zaczela patrzec, ja sie pytam dlaczego sie tak na mnie patrzy, to ona powiedziala, ze patrzy z zazdroscia na moj brzuszek ktory sie robi plaski
-
no a moja mama jak juz wyszlam z pokoju po gimnastyce, westchnela tylko "laska to ty bedziesz, ale obys tego zdrowiem nie przyplacila". wiec ja jej na to "na biologii jestem, przeciez znam zasady dzialania organizmu i glupia nie jestem" wiec zapytala, czy ma zamiast kotleta zrobic mi pulpecik gotowany. ale nie,d zis mam ochote na zwykly smazony, mowi sie trudno, ostatnio nic zupelnie tlustego nie jem i jakos tak mnie wola...wiec moze mi brakuje? trzeba sluchac instynktu
a co do brzuszka to ja zazdroszcze szczerze i nasladuje -z brzuszkiem, z udem i kracze krakrakraaaa piekne uda dla nas wszystkich i piekne brzuchy!
buziaczki, ide wyszywac
-
Moja mama jak jej powiedziałam, że siedze na forum odchudzania to popatrzyła na to i powiedziała: jak dają tam mądre rady to dobrze, a że dzięki wam rzuciłam tą wstrętną dietę kopenhaską to teraz jak mnie widzi przy komputerze mówi: co, znów radzisz się? :]
-
hihi ale sie usmialam. Mona, jesli chodzi o to czy nie za duzo masz ruchu to powiem Ci, jak ja mialam. Otoz na poczatku mojego bieganka czulam sie zle i zmeczona, wiadomo - trzeba najpierw rozruszac kosci. Potem bylo juz lepiej ale po okolo 2-3 tygodniach bieganka moj organizm zaczal sie najzwyczajniej w swiecie buntowac. Ni moglam noga ruszyc, wszystko mnie bolalo. to chyb abyl taki maly kryzysik, po przejsciu ktorego moze byc tylko lepiej. Teraz nie wyobrazam sobie dnia bez ruchu. Oczywiscie nie powinnas robic nic na sile za cene zlego samopoczucia, ale troche mozna sie przetrzymac...
Dzis u nas piekna pogoda. Owocki gora! Zwlaszcza arbuzik. Pyszny, ma niewiele kcal i niedrogi. Zajadam sie nim ile wlezie. Ma tylko jedna wade - nie ma nozek i nie chce sam isc wiec trzeba takiego nosic az rece sie wydluzaja. Hihi ale jak pomysle, ze nosilo sie na sobie, a raczej w sobie, nie takie ciezary to az lepiej sie robi.
Wlasnie wypilam sobie figurke 1 na lepsze trawienie i ide na wieczorny spacerek. Pozdrawiam. Papa.
Aaaa Moni, jakim sciegiem wyszywasz? Wiesz, ja tez lubie wyszywac, kiedys bardzo duzo, teraz jakos mniej...
-
Marcysiu, krzyzyk obecnie
z tym sportem moze masz racje. dzis odwalilam pelen zestaw. uznalam, ze jak ebde meic sile to robie caly a jak nie mam sily to troche, albo jakies mniej forsowne cwiczenia, zeby codziennie cos ale najwyzej lzejszego. tak chyba bedzie ok. ale wiesz, moze to wszystko -to oslabienie-to pogoda. u Ciebie slonko i arbuzy a u mnie niestety leje i leje i tak juz ktorys dzien. ze sie z lozka rano wstawac nie chce bo wydaje sie ze to swita,. a to juz poludnie ale tak ciemno od szarych chmur...
dzis planowo-okolo 1000 i pelna seria na nogi+brzuszek z SL
caluski drogie wojowniczki!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki