-
Hejka, melduje poslusznie, ze trzymam na wszystkim puls. Idzie mi super. Wkoncu panuje na dobre nad sytuacja. Dietka rewelacja! Dzis tez zaliczylam bieganie, ale na rower nie mialam sily, bo 5 godzin chodzilam po lesie w poszukiwaniu grzybkow. Powaznie, niezle dzis dostalam w kosc, az mnie nogi bolaly, ale po rozgrzewajacej kapieli troche przeszlo.
Pije sobie czerwona i zielona herbatke i mam poczucie, ze wszstkie zgromadzone przez czas folgowania toksyny ze mnie schodza. Wczoraj strasznie bolala mnie glowa i burczalo w brzuchu na wieczor, ale zacisnelam zeby i dalam rade - wytrzymalam. I tak bedzie juz codziennie.
Po przeprowadzce do Szczecina tez chetnie bym sie zapisala na jakis fitness albo silownie, ale niestety nie cierpie na nadmiar kasy i mysle tez, ze i czasu za wiele nie bedzie. W sumie w duzym miescie jakos tak nie ma za bardzo gdzie biegac (a juz sie do porannej rozgrzeweczki w lasku przyzwyczailam), a Szczecin to juz chyba szczegolnie temu nie sprzyja. Ale niedaleko bede miala cos na wzor stadionu i boiska sa, wiec moze tam... W kazdym razie trzeba sie bedzie ruszac dalej i cos wymyslic. Zawsze to mozna nozkami pomachac w domu przy muzyce.
No ok, dzis tez trzeba jeszcze jakos ten wieczor przetrzymac i bedzie super.
Monia, ale sie usmialam - przeciwwaga! Hihi... dobre to bylo!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki