Oj moniu- jak ja Ci zazdroszcze!! Normalnie, chyba dlatego że okres mi się zbliża to non stop nic ino o czekoladzie myśle, Ty możesz sobie pozwolić- ja nie. Kara , może jestem zbyt sroga dla siebie, ale ja mam dość diety- do końca miesiąca, potem zwiększam kaloryczność, akurat żeby zdążyć schudnąć ostatnie pare kilogramów. Wczoraj mój miły powiedział: to co idziemy na shake'a? (a on dobrze wie, że kocham shake'i!!!!!!!), potem mówił, że jak mogłam sobie na to i owo pozwolić, to szczęśliwsza byłam i w ogóle . O rany- co ja wypisuje, chce rzucić to??