Ja nie wiem co dzisiaj ze mną jest. Przed chwilą zjadłam cały serek mozzarella czyli 125g czyli koło 200 kcal :evil: :evil: :evil: :oops: Jestem głooodna... :cry: :cry: :cry:
Wersja do druku
Ja nie wiem co dzisiaj ze mną jest. Przed chwilą zjadłam cały serek mozzarella czyli 125g czyli koło 200 kcal :evil: :evil: :evil: :oops: Jestem głooodna... :cry: :cry: :cry:
Moje gratulacje, tak dalej się trzymaj!!!
Jadłospisy są Ok!
Co porabiasz w ferie , mam nadzieje ze miło spędzasz czas .
Pozdrawiam
Majra
Oj dzisiejszy dzień się zepsół przez ten serek mozzarella, a przed chwilą jeszcze wypiłam szklankę warzywnego Fita :evil:
Ogólnie jest ok :D W ferie siedzę w domciu niestety, ale za to mam czas na dietkę :wink:
witaj niusiaaa
:arrow: wczorajszym dniem sie juz nie przejmuj,
tym bardziej ze nie bylo tego duzo:wink:
nie rzucials sie przynajmniej na jedzenie niedozwolone i slodycze :wink:
im dluze na dietce tym pokusy bardziej kusza....i ciezko sie oprzec :twisted:
udanego PONIEDZIALKOWEGO dietkowania :*:!:
Dzięki za pocieszenie Kaczuszko :)
Dzisiaj za późno wstałam bo o 11:30, więc nie będzie żadnego śniadania, ani przekąski, tylko za jakiś niedługi czas od razu sobie lunch zrobię :D Przynajmniej odpracuję za wczoraj :wink: [/b]
mniam!!! brzmi pysznie :D może się skuszę...
no brawo, brawo :!: oparłaś się nielada pokusie!!!
twoje ćwiczenia jak zwykle zapierają mi dech w piersiach :oops:
całuski :D
Niusiakuuu witaj. Nie przejmuj się ta mozarelką. Pomyśl , uczysz się wiec jest potrzebne dobre odżywianie a do tego to paskudne zimno. Poza tym jeden serek diety Ci nie rozwali. Jestem z Ciebie bardzo bardzo dumna, że tak pięknie dietkujesz. Ja dziś znów powróciłam do SB, bo niestety na wyjeżdzie nie dało się. Ale teraz przez dłuższy okres mam tylko plan: dom, praca, dom, praca więc i dietkować będzie łatwiej. Mocno ściskam :).
Patko skuś się skuś, naprawdę polecam :wink: Dziękuję za miłe słowa :wink: :*
Envi nareszcie jesteś :D Stęskniłam się za Tobą :D :D :D Wczoraj nie mogłam oprzeć się jedzeniu z tego powodu, ze nie miałam gumy do żucia :? Bo w sumie zawsze po ćwiczeniach jestem głodna, ale wtedy żuję ciągle gumę bez cukru i nie muszę jeść. Na szczęście dzisiaj byłam na zakupach i zaopatrzyłam się w kilka paczek Orbit, wiec mi na długo starszy :roll: :wink:
Dzień 10
Lunch:
- sałatka grecka
Pzekąska:
- galaretka cytrynowa ze słodzikiem
Dzisiaj jadę do lekrzaka, i wrócę po 19 dopiero, ale mimo wszystko muszę poćwiczyć ;] Nawet jesli skończę o 21 :D[/b]
Obiad:
- koło 200g brokułów
- 2 ogórki kiszone
- kostka mintaja
- pół zielonej papryki
Ale się napchałam :D
Jak mi miło:).
Niusiuu, jeśli się źle czujesz to może trochę zwolnij z ćwiczeniami, organizm tez musi troszkę wypoczywać. Nie jest dobrze w czasie choroby forować się. Ale najlepiej, jak lekarz powie co i jak. A swoją drogą, szybkoooooo wracaj do zdrowia.