-
Envi witaj kochanie, dawno mnie u Ciebie nie było.Serdeczne dzieki za wszelką dla mne pociechę. Dziś zbieram siły do dalszego dietkowania. Co do nastroju to chyba każdy z nas jest przybity tą tragedią , bo czymże są nasze problemy wobec tylu śmierci? Ale życie toczy się dalej i trzeba jakoś żyć. Ważne teraz by otoczyć tych ludzi opieką i by się to nie skończyło na gadaniu tylko. Oprócz tego należłoby wyciągnąć naukę, by takie tragedie się nie zdarzały. Ludzie muszą nauczyć się odpowiedzialności.
Envi kochanie myślę,że za jakiś czas i nam nastrój się poprawi, wszak czas leczy rany.
Trzymaj się słoneczko, ładnie Ci idzie. całuski. http://www.fmania.pl/images/smiles/ukooochanie.gif
-
WITAJ ENVI :!: Ja jak wiele z nas tez mysle o tej tragedi,staram sie co jakis czas ogladac telewizje.Nie moge zniesc jedynie tego jak jeden wini drugiego za to co sie stalo.wspolczuje rodzina poszkodowanym. :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: :arrow: Jesli chodzi o odchudzanie to jakos sie trzymam,staram sie oby bylo ok.POZDROWIONKA
-
WITAJ ENVI - KASIU....
NIE BĘDĘ SIĘ POWTARZAĆ ,ALE MYŚLĘ ŻE TA TRAGEDIA MOGŁA DOTKNĄĆ KAŻDEGO Z NAS.ŻYCZĘ CI UDANEGO TYGODNIA W DIETKOWANIU.
POWODZONKA.
http://foto.onet.pl/upload/76/80/_9093.jpg
-
Dziękuję Kochane, że mnie odwiedzacie. Dziś tylko sprawozdanie a jutro będę miec więcej czasu więc wszystkich poodwiedzam.
Śniadanie: jajecznica z 2 jajek, pomidor, herbata.
W pracy: sałata lodowa, pomidor, ogórek, papryka, ser feta, oliwa z oliwek, przyprawy, herbata.
Obiad: papryka faszerowana kapustą z grzybami.
Deser: sernik cytrynowy z ricotty, 3 orzeszki nerkowca, kawa.
Kolacja: serek ricotta z cebulką, papryką, jajkiem i przyprawami.
Woda i woda i woda.
Ściskam Was wszystkich mocna i nadal dietkujmy :).
-
-
-
Karolko, Waszko, Halinko, Załamana, Niusiuu, bardzo dziękuję że do mnie zaglądacie. Czas mi jakoś szybko leci i mniej tu zagladam, choć staram się codziennie. Może będzie łatwiej jak zrobi się cieplej? No bo tak, wszyscy u nas mają ferie a ja pracuję w placowce nieferyjnej chociaz to oświata i codziennie skoro świt zrywam się zbawiac świat :). Myślałam że własnie teraz jak dzieciaki feriują będzie łatwiej i lżej ale jak na złosć porobiły się pilne przypadki którym trzeba pomóc. No i czas mi tak schodzi.
Dietkuję nadal i nie zamierzam rezygnować. Jutro ostateczna przymiarka ciasnawych spodni i decyzja płace czy nie? Mam nadzieję, że płacę :).
Śniadanie: babeczki szpinakowe2 z serem krówka zapieczone, pomidor, herbata.
W pracy: herbata i herbata, słata lodowa, pomidor, papryka, ogórek, jajko, oliwa i przyprawy.
Obiad: pierś z kurczaka z pieczarkami, ogórek kiszony, i mało zupki grochowej ( ale była chuda, że aż dziwnie się jadło).
Podwieczorek: 8 kawałeczków marynowanej dyni i 3 orzechy.
Kolacja: sałata lodowa, biały serek, pomidor i ogórek. Nie jadłam jeszcze kolacji ale taka chyba będzie dobra.
Z ćwiczeń tradycyjnie a6w to już chyba 9 dzień i pokręcę hulahop. Niusiek mnie zaraził :). Stara ze mnie baba i hulahop :).
Teraz poćwicze a potem popisze do Was :)> Do napisania. Pozdrawiam.
-
ZYCZE UDANEGO DIETKOWANIA.
-
-
Kasiu, ostatnio moj komputer cos kiepsko dziala, wiec dosc rzadko tu zagladam, ale nie zapomnialam o Tobie! :P
Pozdrawiam i zycze, zebys dalej dietkowala tak dzielnie, jak do tej pory. Swietnie Ci idzie!