Jak bym siebie słyszała... Wiem co czujesz, uwierz. Ale musimy to jakoś pogodzić, nie ma wyjściaZamieszczone przez Paulaa18
Jak bym siebie słyszała... Wiem co czujesz, uwierz. Ale musimy to jakoś pogodzić, nie ma wyjściaZamieszczone przez Paulaa18
Najmaluszku, Akuniawy, Nusiaaa !! dziękuję za odwiedzinki nawet nie wiecie jak to forum pomaga mi trzymać dietę jesteście kochane
Mam nadzieję, że dzisiejszy dzień będzie kolejnym dietkowym sukcesem trzeba tylko wsadzić tyłek na rowerek i popedałować
Najmaluszku Akcja z Asią to świetny pomysł Dziękuję Ci podwójnie bo to z Twojego wątka dowiedziałam się o niej . A w sprawie sukienki odwiedziłam babcię - rodzinną specjalistkę od szycia, powiedziałam jej co chciałabym założyć a babcia zaoferowała się, że uszyje oznacza to oszczędność na krawcowej pozostaje tylko znaleźć materiał
Akuniawy! Trzymam kciuki za efekty Twojego dziobania . Wczoraj uświadomiłam sobie, że do matury niecałe 4 miesiące, a ja nadal nic nie umiem... dlatego też ostro zabieram się do roboty
Niusiuuu! ale w końcu uczymy sie dla siebie nie dla ocen prawda?
Oj prawda. Naukę można porównać z odchudzaniem, bo również chudniemy dla siebie
Paula super ze sprawa z sukienke powoli sie wyjasnia. Babcia napewno uszyje Ci super kieckę. A materiałów jest teraz duzo , do wyboru do koloru więc napewno coś wybierzesz. Może tafta??Mnie sie bardzo podoba
A do matury napewno zdązysz się wszystkiego nauczyc. Ja teraz zupełnie nie jestem w temacie matur i nie wiem z czego sie teraz zdaje???
Forum rzeczywiście pomaga, ja sie o tym przekonała na własniej skórze. Razem jest łatwiej, gdy mozna się wyżalic, poprosic o rade, gdy inni trzymaja mocno kciuki zeby Ci sie powiodło...
Ale Ci dobrze, że Ci babcia sukienkę uszyje Przynajmniej będziesz miała inną niż wszystkie (bo z tego co widzę w sklepach wszytko szyte "na jedno kopyto") Przed moją studniówką wszystkie miałyśmy problem... czy może ktoś jeszcze będzie miał taką samą sukienke... A tobie ten problem odpada
A z czego maturę zdajesz?? Z historii?? Jakie dalsze plany?? Napewno umiesz już całkiem sporo, mnie się też wydawało, że jeszcze jest tyle do zrobienia, jeszcze tyle nie umiem i w ogóle a jakoś poszło... W liceum przynajmniej w miarę regularnie przeglądałam materiał. Nie to co teraz, wszystko poxerowane i jak sesja przychodzi to W każdym teraz będzie gorąco
Ehh... dziewczyny zazdroszczę Wam, że macie na co się uczyć... też bym chętnie się pouczyła. A najbardziej to by mi odpowiadało to jakbym cofnęła się w czasie do III klasy LO i jeszcze raz mogłabym zdać maturę...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~
Paula a jak się czujesz na dietce?
Pozdrawiam cieplutko :*
Wpadłam na tylko na chwilke, bo mam strasznie mało czasu... ale obiecuje, ze jak tylko znajde go wiecej to odwiedze wasze wątki
na diecie trzymam się już 6-ty dzień, bez wiekszych wpadek, słodyczy, napadów obżarstwa (wczesniej byly prawie codzienne ), no i 4-ty dzień akcji z Asią Nigdy jeszcze nie zdażyło mi sie wytrzymac na jakiejkolwiek diecie 6-ciu dni... a bylo ich troche...
Nusiuu, co do odchudzania, to nie wiem czy odchudzam sie tylko dla siebie... mimo wszystko opinia innych ludzi ma na mnie duży wpływ... może za duży?
Najmaluszku, po materiały wybieram się w ten weekend A jezeli chodzi o mature, to teraz obowiazkowy jest polski, jezyk obcy (w moim przypadku angielski) i dodatkowy przedmiot (wybralam historie), kazdy egzamin podzielony jest na dwie czesci podstawową i rozszerzoną (nieobowiazkową), dodatkowo jest jeszcze egzamin ustny z polskiego i angielskiego... a szczegóły trzeba by dłuuuuuugo tłumaczyć....
Akuniawy, jezeli chodzi o moje dalsze plany to chcialabym studiowac archeologie, historie lub informacje naukowa i bibliotekoznawstwo... ale przed studiami postanowilam zrobic sobie rok przerwy i jechac do Londynu, popracować, poznać inny świat... może wtedy moje plany sie zmienia? Pamiętaj że wszystkie na forum trzymamy kciuki za twoją sesję
Irethh, zdaje sobie srawe z tego, że liceum to jeden z najpiękniejszych okresów w życiu i staram się go dobrze wykorzystać choć czasem nauka po nocach może w tym przeszkadzać A na dietce czuję się świetnie... tylko zastanawiam się nad jednym... czy jest jakiś sposób, żeby częściej latać do kibelka? poza srodkami przeczyszczającymi, co do których nie mam zaufania i nie chce ich stosować
Hej wielkie dzieki za trzymanie kciuków :* a przyda się niestety :/
Fajne masz plany z tym wyjazdem Szkoda, że ja nie miałam takich pomysłów... Po części to wina rodziców (bo bardzo chcieli żebym od razu na studia poszła) a po części moja... W każdym razie jakbym wtedy wyjechała to moje życie wyglądałoby CAŁKIEM inaczej... ale może gorzej
Co do chodzenia do kibelka... ja piję taką herbatkę lekko przecyszczającą "figura" się nazywa i to mi pomaga... ale boję się, że już się od niej uzależniłam
Pozdrawiam :*
Nie pij NIC co zawiera senes, bo to świństwo i przeczyszcza. Herbatka slim figura "spalanie" ma za zadanie troszkę ruszac jelita I nie zawiera senesu. Tylko, że na każdego działa inaczej ;] Ale można sprówać.
Paulaa dziekuję na temat wyjasnień dotyczących obecnej matury. Myślałam że więcej sie zmieniło. ja tez zdawałam polski, język obcy i dodatkowy przedmiot który w moim przypadku był równiez językiem obcym takze zdawałam same języki Tylko te zmiany w podstawowej i rozszerzonej maturze sa troszkę chyba skomplikowane. No ale chyba czemuś miały służyć takie zmiany...
Paula ja w przeciwieństwie do nusi nie ma nic przeciwko senesowi. Figure popijam od 10 lat i jakoś wcale się nie uzalezniłam. Piję wtedy gdy mam problem z pójściem do kibelka. A teraz od 4 dni pije Slim Figura i bardzo fajnie łagodnie działa. Polecam. Smak nieza ciekawy ale geberalnie te herbatki nie są smaczne.
Pozdrawiam.
Zakładki