Wątek: w Australii tez sa grubaski

Kurcze, tam w tej Australii tylko zrobi się gorąco od razu pożary, bardzo współczuję... i ludziom i zwierzakom...
pozdrawiam

KASIU WIDZE ŻE SOBIE DOSKONALE RADZISZ.
JA JUŻ SWOJA DROGĘ WYBRAŁAM NA ZAWSZE I TEGO BĘDĘ SIĘ TRZYMAĆ.

Dzisiaj tak szybciutko ,bo sily mi zabraklo ,jutro odpisze tym ktorym dzisiaj nie dalam rady

dzieki wszystkim za odwiedziny

jadlam

chrupkie pieczywo-1.5 punkta

bulka z warzywami i kawa-4 punkty

zapiekanka z salatka-7 punktow

cuk-pol puntu

czeresnie-2 punkty

pumpernikier z kluseczkami w sosie pomidorowym oraz cuk i kawa-6 i pol
razem-21 i pol

dzien bardzo ruchliwy

idze spac

Kasienko, pozdrawiam gorąco

Te pożary pokazywali w TV, coś niesamowitego, przerażającego, żywioł nie do ogarnięcia...
Ech, szkoda tych płonących lasów, zawsze się rozczulam, jak widzę coś takiego, bo drzewa rosną tyle długich lat, a płoną w ciągu chwili

Jej, ale Wam chyba nic nie zagraża

Kasieńko pozdrawiam i przesyłam trochę chłodu i deszczu aby ugasił pożar.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Dobranoc :*

Kasiu serdecznie pozdrawiam
Ps.te australijskie pozary są przerazające- oby jak najszybciej zostały ugaszone -przydałby się solidny kilkudniowy deszcz

Witam Katsonku.Przepraszam,że mnie nie było,ale miałam trochę problemów;mąż miał zapalenie płuc i jest nadal w domu pewnie do końca roku będzie na L-4 i nie lubi jak siedzę na necie,a 2 dni temu najmłodszy synek włożył klej(super glu) do buzi i musieliśmy jechać z nim do szpitala,dobrze,że tylko na strachu się skończyło.Nadodatek w sobote byliśmy na świniobiciu i miałam sporo zajęcia w kuchni.
Dietka utrzymywana ,ruch i cwiczenia też.
Miłego wieczorku.

Katsonku, pozdrawiam expresowo i życzę miłej nocki, bo już niedługo idziesz chyba spać

Dzisiaj Sonja mnie porzadnie przestraszyla ,bo mi powiedzila ze nie tak daleko sie pali od nas i wiatr wlasnie zmienil kierunek,w nasza strone
Ja w ogole o tym myslec nie chcialam i caly dzien po sklepach latalam .Jak wyszlam z super markietu to juz bylo ciemno,okolo 9 wieczorem i padal deszcz Oczywiscie nie wiem czy padalo tam gdzie sa porzary ,ale moze troche.
Ja dzisiaj chyba punktowo dobrze jadlam tylko, za duzo wegli,ale to przez to, ze nie mialam czasu

Beatko-dziekuje skarbie

Arletam-ciesze sie, ze juz jestes

Luna-koteczek sliczny

0o0Aisha0o0-dziekuje

Dorffciu-dziekuje slicznie

KasiaCz-tak bardzo szkoda tych lasow i zwierzat

jadlam

krakersy z dipem-1 i pol

bulka z warzywami i kawa-4 punkty

chleb razowy z pasztetowa i jedno ciasteczko owocowe z kawa-6 punktow

chleb razowy ponownie z pasztetowa i fruty bixem oraz cukierki bezcukrowe z kawa-8 punktow

razem-19 i pol

ruch,ruch i jeszcze raz ruch-7-8 godzi chodzenia po sklepach

dzien calkiem udany

Jutro napisze o ciuszkach w sklepach coraz mniejszych dla mnie