Wątek: w Australii tez sa grubaski

ale mi sie twoje menu podoba szczególnie arbuz.
UWIELBIAM :]

Dla mnie klimatyzacja to podstawa w takie upały, chociaż można się przeziębić

Ja też sobie nie wyobrażam upałów bez klimy, na szczęście mam w pracy i w domu w największym pokoju
Co do przeziębiania się od klimy, to wystarczy ją odpowiednio ustawić i już

Kasiulek, miłego wtoreczku życzę :P

Udanego śledzika



Pozdrawiam
***
Grażyna

Z klima to najgorsze sa skoki temperatury - wyjdiesz na chwile na zewnatrz, tam 40stopni, wracasz do pomieszczenia z klima i przeziebienie gotowe. Tym bardziej, ze tutaj (nie wiem, jak w AUS) uwielbiaja przeginac z klima i tak w poprzedniej pracy musialam nosic grube jeansy, bluzki z dlugim rekawem i na to sweterki, bo sie nie dalo inaczej usciedziec

Kasiu, pozdrawiam wtorkowo
dostałaś tego mojego maila

KASIU UDANEGO ŚLEDZIKA CI ŻYCZĘ.
BUZIACZKI.

Pysznego śledzika

O ile tam w Australi dają śledzie

A ja juz po śledziku, bylam na takim brydżowym. Fajnie było i całkiem dietetycznie.
Pozdrawiam.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] taka sobie fotka z niedzielnego spaceru

WCZ0RAJ NAWET NIE TKNELAM KAPA,BO PRZYZLAM Z PRACKI PADNIETA I BARDZO POZNO
DZISIAJ TROCHE NADRABIAM ZALEGLOSCI W PRACY.SZEFOWA NA JEDNYM KAPIE ,A JA NA DRUGIM,MALA SPI.JA WSZYSTKO POROBILAM,POSPRZATALAM POSNIADANI I NASTAWILAM PRANIE.

DORFFCIU-A CO TO,ZA DZIEN,NA SLEDZIKA? CZY JA JUZ NIE PAMIETAM TRADYCIJ W POLSCE???

WESTALKO-U NAS NIE MA DOBRYCH SLEDZI,A NP ,ZEBY KUPIC MAKRELE ,TO TRZEBA JECHAC DO RUSKICH,DO SKLEPU

HALINKO KOCHANA ,JA TOBIE ROWNIEZ

BIKE TY MOJE SLONKO,DOSTALAM FOTKE I SIE BARDZO UCIESZYLAM,ZE JUZ NIE MUSZE ZYC WYOBRAZNIA I POZNALAM TWOJA MILA BUZIE

ZIUTKA-JA RACZEJ WOLE CHLODNIEJ NIZ ,GORACZKE ,ALE CZASAMI NP SZEFOWA NASTAWI TAK MOCNO,ZE SIE TRZESE ,JAK LISTEK,NA WIETRZE

GAYGA-DZIEKUJE,SZKODA TYLKO,ZE NIE WIEM O CO CHODZI

KASIA CZ-MOJ NAJWIEKSZY PROBLEM TO W SAMOCHODZIE,BO TUTAJ WSZEDZIE DALEKO I JAK JEST GORACO,TO NAPRAWDE MOZNA BZIKA DOSTA.JA JUZ NIE RAZ POPARZYLAM SIE WSIADAJAC DO AUTA.W DOMKU,JAK SIE NAKRZYCZE TO MAMA DA PUSCIC NA TROCHE.ONA MA OBSESJE,NA PUNKCIE CHOROBY I KLIMATYZACIJ.DOBRZE,ZE KOBITA WRACA DO POLSKI POD KONIEC KWIETNIA,ALE BEDZIE NAM JEJ BRAKOWAC,ROWNIEZ

FORMA-A MNIE SIE ZAWSZE TWOJE MENU PODOBA

RAPORCIK WCZORAJSZY

21 PUNKTOW

3-4 GODZINKI PRASOWANIA,BO MALA SPALA TAK DLUGO PO OBIEDZIE

RUCH DLUGI SPACER Z LOUISE

DZIEN CALKIEM UDANY

URLOPIK SIE ZBLIZA ,DUZYMI KROKAMI