Wątek: w Australii tez sa grubaski

Pozdrawiam i życzę udanego weekendu

MIŁEGO WEEKENDU ŻYCZĘ.

Buziaki sobotnie. Zapracowana chyba jakas jestes, bo cos ostatnio rzadko tu zagladasz...

WITAJCIE MOJE KOCHANE SLONECZKA

OJ MACIE RACJE,JESTEM ZAPRACOWANA I TO JAK.SZEFOWA POSTANOWILA WIELKI REMAT DOMU I SIE WYPROWADZA Z DOMU,NA 3-4 MIESIACE.WPADLA ,NA POMYSL ,ZEBY JEJ POMAGAC PAKOWAC.OBECNIE SA MINI WAKACJE DLA DZIECI,WIEC PAKOWANIE I PILNOWANIE DZIECI( CZWORKI) NIE JEST LATWA.SPAKOWALYSMY Z SONJA STRASZNIE DUZO PUDEL Z DRAGA PORCELANA,KIELISZKAMI ITP.DZISIAJ OD RANA SONJA POJECHALA SAMA.JAK WROCI O 6 WIECZORKIEM,TO JA JADE ,NA 7 I KONCZE O 12 W NOCY .DOBRZE ,ZE JEST NAS DWIE
JUTRO I PONIEDZIALEK WOLNE

Czyli jutro i w poniedziałek masz luzy
Buźka na miły dzień:*
I powodzenia w dietkowaniu

Trzymaj sie Kasienko jakos z ta przeprowadzka. Wyobrazam sobie, co to za robota

Och, Kasiu, ale masz dużo pracy, dzielna jesteś bardzo :P :P
Dziękuję za odwiedzinki i życzę JUTRO I POJUTRZE fajnych, wolnych dni :P :P

WRESZCIE ROZBUJNIKI SPIA.WIECZOR W PRACY BYL STRASZNIE NERWOWY,DZIECIACZKI ZACHOWYWALY SIE JAK BANDA DZIKUSOW.TERAZ JUZ 11 W NOCY I SPIA.RODZICE WROCA ZA JAKA GODZINKE.
SAMA NIE WIEM CO W NICH WSTAPILO,JUZ ZACZELI KRZYCZEC,PLAKAC I SIE BYC ZANIM RODZICE WYSZLI.OJCIEC SIE OD SAMOCHODU WROCIL I PRZEMOWIL DO ROZSADKU,ALE TYLKO NA CHWILE.JA POSTANOWILAM ,ZE PO KOLACIJ IDA SPAC ,ZA KARE.OJ NIE BYLI ZADOWOLENI,ALE MAMA ROWNIEZ TAK CHCIALA,WIEC NIE BYLO TV ANI GIER TYLKO LOZKO I SPAC.
PODCZAS POSILKU ,MALY HARRY ZACZOL PLAKAC I WYZYWAC JAK ON SWOJEJ MAMY NIE NAWIDZI.SZOK.JA SIE PYTAM GO ,DLACZEGO ,A ON MI ,NA TO ,ZE ZA MALO MU KURCZAKA ZOSTAWILA,NA KOLACJE.OCZYWISCIE KURCZAKA BYLO WIE3CEJ I DOSTAL,ALE PO HISTERYZOWAC MUSIAL.POWIEDZIAL NAWET ,ZE ZADZWONI ,NA POLICJE I SIE SPYTA CZY MU MOGA RODZICOW WYMIENIC.
BIEDULEK ZAPOMNIAL ,ZE DZISIAJ BYL PO GRAC W TENISA,A POJNIEJ POSZEDL Z KOLEGA I JEGO MAMA ,NA MECZ AUSTRALIJSKIEGO FOOTBOLLU,BO TATA KOLEGI JEST KAPITANEM JEDNEJ Z DRURZYN ( ESENDON) .STARSZY BRAT BARDZO ZAZDROSCIL,ZE 5 LETNI HARRY IDZIE ,NA MECZ,DO SPECJALNIE ZAREZERWOWANEGO POKOJU I NAWET NIE BEDZIE MUSIAL SIEDZIEC Z LUDZMI NA LAWKACH. PRZYGADYWAL MU ,ZE ON TO WIE Z KIM SIE KOLEGOWAC.HA HA.
STARSI CHLOPCY NATOMIAST POSZLI, PO TENISIE ,DO KINA Z SONJA ,NA FILM, WIEC TEZ ZLE NIE MIELI
SONJA JAK WROCILA DO DOMKU,TO JA ZA 20 MIN POSZLAM DO PRACKI,CZYLI RODZICE MIELI POMOC DZISIAJ CALY DZIEN.
SZKODA ,ZE DZIECI SA TAK BARDZO ROZPIESZCZONE I NIE WIEDZA ,ZE MAJA DOBRZE,TYLKO MYSLA ,ZE TAK POWINNO BYC,ZE IM SIE NALEZY,ZEBY KOLO NICH LATAC.

WCZORAJ MIALAM CHEC ,NA JAKIES JEDZONKO Z MC DONALDA I PRAWIE SIE PODDALAM Z SONJA,ALE JEJ ROZUM ZWYCIERZYL I ONA POWIEDZILA " NIE".DZISIAJ JESTEM JEJ WDZIECZNA
JEDNAK CIAGLE ZA DUZO JEM I TYLKO SCHUDLAM TEGO KILOSKA,ALE MUSZE ISC DALEJ ,BO NIE CHCE JUZ WAZYC PONAD 120 KG.NAJWAZNIEJSZE TO NIE PRZYTYC.[/b]

Witaj Katsonku
mi po świętach został prawie kilogram, więc dziś zaczęłam na poważnie już ćwiczyć i nie zamierzam już być niegrzeczna

co do dzieciaczków, to masz rację, mają wszystko, więc nie doceniają tego co mają

pozdrawiam cieplutko

KASIU TO TY TEŻ MASZ Z TYMI DZIEĆMI DUŻO NERWÓW. ONE SĄ STRASZNIE KAPRYŚNE I ROZBRYKANE JAK WIDZĘ. NIE DAJ SIĘ BY CIE POZBADLI BO WÓWCZAS ZUPEŁNIE NIE DASZ SOBIE RADY Z NIMI.
TRZYMAJ ICH KRÓTKO .
BUZIACZKI SKARBIE.