Wątek: w Australii tez sa grubaski

Kasieńko, jesteś cudowną Osóbką! :P :P :P

Miłość i szacunek do zwierząt jest miarą naszego człowieczeństwa, tak uważam

Cudowne kociaki i wspaniała Pani

Katarina- obowiazkow mamy bardzo duzo.Samo karmienie ich to nie latwe zajecie.Kazdy ma swoja misecze i trzeba zaraz je wszystkie umyc i tak 2 razy dziennie
Wyjazdy -mozemy o nich zapomniec.Chyba jak moja mama tutaj byla to kilka razy gdzies wybylysmy
A weterynarz jest tak drogi tutaj ze lepiej nic nie mowic

pipi jest sliczniutka a to iglo rewelacja

no wiem jak to jest miec zwierzaczki, teram mi akurat ich brak. Mieszkam w bloku wiekszoścczasu spedzam poza nim praca, szkoła, dodatkowe zajecia a marze o tym żeby wrócic do domku wypic kawe poprzytulac futrzaczka jak przyjeżdzam do domu moja kotka nie odstepuje mnie na krok

cuuudne kociaki :mrgren: naprawde cie podziwiam....musisz uwielbiac zwierzeta ze sie tak nimi opiekujesz zadko spotyka sie taką dobroć ludzką wobec zwierzat

Czesto jestem pytana dlaczego nie przyjezdzam ,na urlop do Polski.Wlasnie to jest moj powod.Kiedy tylko naskladam pieniadze cos sie stanie z futrzakiem jednym albo drugim i juz po pieniadzach.Dlatego ja nie tylko musze miec na bilet i wydanie pieniedzy w Polsce ale i pewna sumke na czarna godzie.
Kiedys moj piesek zostal ugryziony w noge przez pittbulla i uratowanie nogi kosztowalo okolo 3 tysiecy a bilet do polski kosztuje z 1700 w obje strony

A teraz kochane wracamy do dietkowania

Dietka idzie mi naprawde dobrze i glodu juz nie czuje.Jestem rowniez w dobrym humorku.
Sonja ma jednak troche problemy z glodem ,ale nic nie narzeka.Jest jednak poddenerwowana i musze ja troche na ziemie postawic czasami
Jednak lepiej nie chwalic sie za wczesniej ,ze mi idzie tak dobrze dietkowanie,bo moze byc roznie
Rowerek napewno pomaga duzo

jadlam dzisiaj2 tosty z awokadem i serkiem oraz kawa-4 punkty

Ratatouille z kurczakiem w swietnym sosie tylko zapomnialam jak sie nazywa.Pamietam jego cene prawie 10 dolarow -6 punktow ( dzisiaj ja gotowalam)

galaretka z jogurtem-pol

owoce-1 punkt

kanapki z twarorzkiem i pasztetem oraz chilly z kawa i galaretka z jogurtem-7 i pol

razem-19 znowu,ale mi idzie dobrze

cwiczenia-25 min rower
ruch -zakupy,prasowanie

Kasiu, jesteś fantastyczna!

Co do kotka, to ja i mój A. przymierzamy się do tego, żeby sobie sprawić jakiegoś słodkiego rudzielca... Może jeszcze nie teraz, ale na pewno niedługo - byłoby cudnie!

Pozdrawiam serdecznie!

Witaj Katsonku
Dietkujesz wspaniale, jesteś w ciągłym ruchu i to jest właśnie ta wytrwałość i konsekwencja.A Twoje koty są prześliczne. Są takie piękne i zadbane a jak sama piszesz niektóre z nich tyle przeszły. Muszę Ci się przyznać,że ja i mój młodszy syn mama wielką słab ość do kotków. Mąż nawet twierdzi że mam kota na punkcie kota, szczególnie tego co mamy w domu.
Ja tak dobrze jak Ty nie dietkuję. Owszem zmniejszyłam kaloryczność potraw lecz nie jestem na konkretnej diecie. Cieszę się, że zmobilizowałam się do ruchu - ćwiczę na przyrządzie, robię brzuszki i zaczęlam jeżdzić na nartach ( w moim regionie jest dość dużo śniegu ). No i jeszcze 2xdziennie nacieram nogi, bioderka i brzunio specjalnymi balsamami. Podobno jeszcze lepszy efekt daje owinięcie folią spożywczą posmarowanych wcześniej partii ciała-spróbuję. Pozdrawiam z Podkarpacia pa Aga

Katsonku, uściski wysyłam dla Ciebie kochana Kocia Mamo

Kasiu, śliczne te kotki i ten piesek.
Jesteś bardzo bobrą dziewczynką , bo tylko dobre ludzie lubią zwierzęta.
Takie zwierzątka to wymagają pieniążków.
Pozdrawiam