DZIEN 4
Dzis nieduzo mniej, 74.4 Rozpaskudzilam sie tym pierwszym skokiem wagi i teraz chcialabym co dzien tyleFajnie sobie pomarzyc, nie?
![]()
Zaczelam od sniadanka, kanapek z zielona papryka i zielonej herbaty. Chcialabym sie zmobilizowac i pojsc dzis na basen. Mobilizuje sie tak jednak od poczatku diety i jeszcze nie poszlamBasen jest dobry na sylwetke. Moze sie zbiore i pojade.
Korni, wiem ze wszyscy dietetycy zalecaja spadek wagi 0.5 do 1kg na tydzien. Ja jestem na diecie dopiero 3 dni, a juz mam 4kg mniej. Moj problem polega na tym, ze jestem strasznie niecierpliwa. Chcialabym wszystko miec na juz. Taka juz jestem. Nie potrafie podejsc do diety spokojnie, i spokojnie czekac na rezultaty. Mam nadzieje ze waga dalej bedzie mi w miare szybko spadac. Wkladam w to duzo pracy, sporo cwicze, wiec chcialabym widziec efektyCo do Twojej batalii, to sadze ze do konca czerwca powinnas ja zakonczyc. Masz 6 miesiecy. To sporo czasu. Uda Ci sie jesli bedziesz konsekwentna. Najgorsze sa zalamania motywacji, a co za tym czesto idzie, rowniez diety. Wtedy mozna stracic to co sie juz wypracowalo. Jesli bedziesz trwac w diecie, na pewno schudniesz do konca czerwca. Trzymam mocno kciuki
![]()
marzenka, poczytywalam Twoj wateczek. Ja tez nie raz jadlam co popadnie. Rozumiem Cie wiec doskonale. Udalo Ci sie juz cos zrzucic? Trzymam za Ciebie kciuki. Wpadaj do mnie czesto![]()
envi, pupsko z czasem przestanie bolecA serie brzuszkow tez sa dobre
Wazne by cos robic.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zakładki