No, no dzisiaj troszkę lepiejtylko, że... zawsze wieczorem dopada mnie "głód"
nie żebym była głodna czy co, tylko.. tak mam ochotę coś zjeść.
Kolacja (wczoraj) =
600g pokrojonego w drobną kostkę jabłka (215 kcal)
500ml soku pomidorowego (90 kcal)
Więc 1 stycznia = 1300 kcal
Dzisiaj:
Przed śniadaniem - 150 kcal:
400ml mleka
Śniadanie - 285 kcal:
Owsianka - 45g płatków osianych (160 kcal), 240g pokrojonego w kostkę jabłka (85 kcal), wrzątek (0 kcal)
100ml mleka z łyżeczką kawy rozpuszczalnej (40 kcal)
II Śniadanie - 60 kcal:
1 paczka Tic-Tac'ów
Obiad - 300 kcal:
2 talerze zupy kminkowej (70 kcal)
1 talerz flaków sojowych Sante (80 kcal)
1 paczka mrożonej zielonej fasolki szparagowej (150 kcal)
Podwieczorek - 55 kcal:
Koktajl z 50ml soku pomidorowego (10 kcal) i 150ml maślanki (45 kcal)
Kolacja - ? kcal:
Jeszcze przed
*Relacja z kolacji jutro :P
Razem - 860 kcal bez kolacji
Ćwiczenia:
3x 15 minut szybkiego marszu (ze szkoły i w dwie strony na mks)
1x półtoragodzinny mks
1x 45 minut wf
Podsumowując: nie jest najgorzej
Aha, no i jeszcze coś: Jeśli prowadzicie pamiętniki, to wpisujcie tutaj adresy![]()
Zakładki