hejka.....dla mnie 9,5 kg to bardzo wielki sukces ktory motywuje mnie do dalszego odchudzania siejem mało - mniej niz 1000kcal dziennie ale za to widac efekty... jezdze na rowerku ( ale nie codziennie) , a cwicze jakies 20-30 min dziennie
najwazniejsze jest to ze mam silna wole, kiedys wszyscy musieli jesc tam gdzie mnie nie było...zeby mnie nie skusic na np. czekolade czy chipsy a teraz , teraz nawet nie mam na to ochoty, wczoraj nawet paczka nie zjadłam
heh ale słyszałam ze kto nie zjadł wczoraj paczka ten bedzie miał w zyciu pecha....ale ja tam w takie przesady nie wierze
mam nadzieje ze ktos odwiedzi moj temacik , pozdrawiam =*
Zakładki