-
Skutki odchudzania
Zakładając ten temat chciałam, aby każdy mógł sobie uświadomić oraz wymienić pozytywne walory odchudzania i zdrowej diety. Od siedmiu lat próbuje zgubić zbędne kilogramy- czasem się udawało na dłużej, ale niestety zawsze powracałam do dawnej wagi, a nawet nadrabiałam pare fałdek więcej
Od dwóch tygodni jestem na diecie opartej na wartościach kalorycznych. Codziennie spożywam od 1000 do 1300 kcal. Stwierdziłam, że nie będę się ważyc, bo to jest dla mnie zgubne, ponieważ w pewnych dnia cyklu organizm kobiety gromadzi wodę i wtedy popada się w panikę, że dieta nie skutkuje i najczęsciej powraca się do dawnych przyzwyczajeń żywieniowych. Ja miałam tak bardzo często. Moim miernikiem chudnięcia są ubrania, tzn to jak na mnie leżą To naprawde skutkuje!!
Nie chcialam pisać tylko o ubytku wagi i ładnej sylwetce. Zauważylam inne bardzo pozytywne skutki bycia na zdrowej diecie, a mianowicie: nie mam juz bólów głowy, mam wiecej energii, mój metabolizm sie polepszył ( a to jest dla mnie bardzo istotne, bo mam problemy z tarczycą), nie mam już problemów z koncentracją, czuję się pełna energii oraz bardzie atrakcyjniejsza.
,,Jesteś tym czym jesz i ile jesz'' to są poprostu święte słowa Za żadne skarby nie wrócę do moich dawnych nawyków. Teraz jestem nową osobą, taką którą zawsze chciałam być.
Moje kochane piszcie tu jak dieta wpłynęla na wasze życie. Piszcie o jej negatywnych i pozytywnych skutkach, bo to może być bardzo pomocne dla innych.
Pozdrawiam serdecznie
-
Fajny pościk )
Przede wszystkim...
Dieta jaką stosuję ma ogromny wpływ na moje życie. Nie katuję się, nie liczę kalorii w każdym listku słałaty jem to, co zdrowe i tylko to, co sobie zaplanowałam.
Czuję się o wiele lepiej. Czuję, że to ja kieruję sobą, a nie tak jak wcześniej było- jedzenie.
Wybieram tylko zdrowe produkty. Za każdym razem jak rano wstaję mam mnóstwo energii do życia. Jem bardzo dużo na śniadanie, a nie tak jak bylo kiedyś - głodziłam się albo jadłam tylko jabłko. Myślałam, że chudnie się tylko wtedy, gdy burczy w brzuchu... :/
Mam siłę na ćwiczenia, mam wiarę , że uda mi się osiągnąć wymarzoną wagę...
Potrzebna jest w mojej diecie niestety cierpliwość bo na efekty musiałam ciężko pracować... Teraz od miesiąca chodzę na basen dwa razy w tygodniu i też dzięki niemu moje kondycja się poprawia, już widzę, że mogę przepłynąć więcej niż potrafiłam wcześniej.
Kolejnym plusem jest to, że powoli znika mi cellulit...
Nie jem od miesiąca wogóle slodyczy. Ogólnie od kilku moich lat przez które się odchudzałam jadlam ich bardzo mało, ale teraz rzuciłam je "w piz**" )
Stwierdziłam, że szczęścia to mi one nie dają )
Za plusik można uznać też to, że będąc na diecie wypróżniam się codziennie!
Co jest chyba bardzo ważne. Czuję się lekko i przyjemnie.
( myślę , że jest tu zasługa siemienia lnianego i otrębów, które dodaję rano do jogurtu naturalnego na śniadanie).
Pod koniec maja 2005 r. ważyłam 82.1 kg przy wzroście 170 cm Mimo swojej nadal zbyt dużej wagi ( dzień dzisiejszy 70.9 kg...) Czuje się o niebo lepiej... Już nie raz starałam się zrzucić wagę, ale dopiero ta dieta daje mi satysfakcję, siłę i wiarę, że w końcu się uda )
Nie wiem, czy piszę wogóle na temat, chyba się rozpędziłam ))
A skutków negatywnych ta dieta nie ma...
Bo to, że nie jem słodyczy i tłustych potraw uważam że jest ogromnym plusem Dla mojego zdrowia i dla mojej psychiki
Będąc na diecie czuję , że moje życie jest pokładane.
Nie mam już napadów kompulsywnego obżerania.
Cieszę się, że po pięciu latach odchudzania w końcu doszłam do czegoś mądrego )
to chyba wsio
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki