-
Ago ja tez horoskopy traktuje z przymrózeniem oka, ale to była tylko taka rada :D Humor nawet nawet, tydzien mam za soba zakonczony sukcesem :D a w perspektywie tydzien urlopu od srody przyszłej poczynając i jest fajnie. Wogóle jakos mi tak troche lzej, choć nie powiem wisi mi nad głową chnandrzysko :? , czuje w kościach :wink:
-
Jaśmin :D
prędko wyślij tą chandrę do Ago niech ona sie męczy :twisted:
-
a ja nie czytam cosmo :lol: jejku, kiedyś tak... ale potem stwierdziłam, że żal mi kasy :P szczególnie, że za tą cenę mogę mieć książkę Agathy Christie 8)
no ale czasem w wakacje ;)
a horoskopy :roll: też nie wierzę, ale czytam :) lubię, ale dokładnie jak ago, traktuję je z przymrużeniem oka... ale czasem się coś spełni nawet, ale wtedy po prostu się śmieję, a nie zaczynam wierzyć.
to o węglach np. to każdemu mogli napisać :lol: ale yasmin skoro czujesz, że tak będzie ok :) to chyba zdrowa rada :) ale trochę węgli jeść trzeba! i co Ty będziesz na kolację jadła :shock: bo tak zawsze jakieś makarony czy cuś :roll:
miłego dnia! :D
-
Agassi chcialabym zmniejszyć dawkę do jednej porcji węgli dziennie, np bułka na sniadanie, albo makaron na obiad. A dziś na obiad gotuje sobie miche czarnego ryżu :wink:
-
ciagle o jedzeniu, o jedzeniu, o węglach...to i ni chce mi się pisać :twisted: ale co tam - własnie wcinam placki z marchwi :oops: :oops: :oops:
-
Xixa no co poradze takie forum :twisted: Dzis tylko jedna dawk wegli. Będzie dobrze, :wink:
Masz fajna diablicę :twisted:
Zdjęcia z tego Festiwalu swietne, impreza podbna do naszego Przystanku Woodstock :D ]
Ah masz zajebisty makijaz oczu :D :D
-
no z tymi węglami to jest niezły pomysł... ja kiedy ostatnio byłam na diecie, to nie jadłam pieczywo tylko na śniadanie. i na obiad ryż, makaron, ziemniaki- to co było.
a poza tym to tylko warzywa, owoce, jogurty. i tak mi najszybciej kilogramy spadały... tylko nie wiem czy na dłuższą metę bym wytrzymała :roll:
miłej soboty :*
-
Agassek raz dalam rade to dam i drugi :D Mobilizuje mnie to że w moemncie kiedy nie jem wogóle lub jem raz dziennie , węgle, i nie stanowią one głównego składnika moich posilków zauważam brak puchnięć, poczucie lekkośćo, nie mam wzdymanego żoladka.
Same plusy. To jak sie temu oprzeć :wink:
-
Obżeram się pistacjami :twisted: :twisted: :twisted:
-
a sio! zadnych pistacji! (a wiesz, jak bossko smakuja do piwka? :twisted: )
-
A wiesz że wiem :twisted: :twisted:
Zjadlam tylko 10 :P a teraz obiad sałatka z tuńczyka z czarnym ryzem :D I jakos mi tak lekko :P
-
-
Xix mi też.......................
-
-
U mnie to nawet nie o jedzenie chodzi, choc zjadlam dwie kromy z masłem :evil: ale bardziej o męża :( Niby wszystko pieknie jest , ale ....Cieszyłam sie tym prezentem który mu kupiłam jak dziecko. Perfumy. Jego ulubione. Otrzymalam w zamian wielkie NIC. Tak po porstu. Musiałam poprosic zeby wogóle otworzył....
Dwa, mam jechac w środe do rodziców na dzialkę. W środe jest swięto, mamy wolne a on nie pojedzie ze mna, ma w dupie. Jade sama na trzy dni. :( Mam dosyc.
Potrzebuje czegos. Rozmowy, imprezy,ŻYCIA :!: Ta potrzeba mnie zżera, niszczy. Jest we mnie tyle dziwnych uczuc, zalu, złości, sama juz nie wiem. Potrzebuje czegos innego, bo sie dławie tym co mam. Chore....Sama na siebie jestem zła, że tak myslę, że czegos chce . I że robie innym , bliskim krzywde. I jestem zła że chce czegos dla siebie a bliscy tego nie rozumieją. Pokrecone....
spadam :evil:
-
ech, yasminuś, u mnie też nie chodzi nawet o jedzenie [przed chwilą 2 kanapki z serem i miodem, capuccino - jest 21.16] http://emoty.blox.pl/resource/beczy.gif ale z tym juz się pogodziłam. mam problem, z matką, nie dogadujemy się wcale, ale ona jest taka w stosunku d wszystkich, a jak jej minie, staje się miła i pomocna :x :x :x znudziło mi sie to jej udawanie. dziś miałam jechać do długowłosego...jasne http://emoty.blox.pl/resource/beczy.gif ale...za to zawiesiłam na drzewach 3 huśtawki - zrobiłam jej z grubego sznurka, nawet mnie wytrzymały. siadam i lecę...cudowne uczucie...chyba jak się ściemni pójdę...ale... komarym nie pokąsały całą, jak pracowałam na podwórku...swędzi mnie...nie chcę już niczego...tylko zasnąć...jutro miała przyjechac kolezanka...napiszę,że nie... :?
-
Xixa czyli tzw dołek :evil: u mnie podobnie tylko , jak czytałaś , z innych powodów :evil: :roll:
Ten rok jest jakis nie bardzo, ciagle dzieje się coś co wytraca mnie z równowagi i nie potrafie sie poskladać, powinnam przemyslec kilka rzeczy , a mam taki chaos w głwoei ze szok. Nie moge. Nie wiem co musi sie wydarzyc żeby sytuacja sie oczysciła.... na dobre
-
Hej Jaśminowa Pani :D
i jak ?? poukładalas sobie już wszytko w głowie ??
mam nadzieję ze tak :D
trzymaj sie i wiedz, ze pamietam o tobie :D
i czekam aż wrócisz na forum :roll:
aha, widzisz, miałam zapytać, a jak rolki ?? próbujesz znowu jeździć ??
-
hej jaśminku :mrgreen:
ojj rzadko ostatnio sie pojawiasz, ale moze to i dobrze, wiecej czasu poswiecasz samej sobie. Ukladaj sobie wszystko w glowce, odpoczywaj.
-
no włąsnie, cześć :mrgreen: czasem naprawdę warto odpocząć od forum, byle nie za długo :twisted:
miłego dnia [ja dziś ranny ptaszek jestem, no ale żeby sę dowiedzieć, czemu, będziesz musiała wpaść do mnie :twisted: ]
-
hej Yasmin ;)
mam nadzieje, ze dolek powoli zakopujesz i poukladalas sobei co chcialas w glowce i bedzie dobrze!
jezdzisz na rolkach? ;)
-
Odpowiedź na Wasze pytania brzmi : NIE!
Leżę na całej długości. Niewazne.
Bylam trzy dni u rodzicow na dzialce. Córe tam zostawiła a ja wróciłam żeby sprzątnąc w sobotę.
W związku z moim niebytem na portalu dieta.pl: Zagladajcie na bloga.............
Pozdrawiam
-
kurcze, bylam na blogu, ale nie wiem, co napisac :o ale...przypomniałam sobie,że przeciez tez mam bloga :roll:
dobra, śłońce, już nie marudze, tylko życze przynajmniej spokojnej nocy - buziak :P
-
-
czołgiem baboki, widze, że tylko ja mam dobry humorek ostanio :twisted: hehe a siedze teraz na praktykach na zachodzie Polski w prawie zielonym garnizonie, juz znam swoj przydział po szkole tez na zachodzie, daleko od Krakowa :evil: niestety. I chyba mnie Afgan albo Irak czeka za rok, bo to taka jednostka pierwszorzutowa 8)
A dieta jaka dieta z tym, ze wypadałoby sie odchudzic w koncu :roll:
pozdroofki
-
jasminku moj koffany nic sie nie boj, bedzie ok :!:
cattie ale Ty masz zycie :shock: kiedys marzylo mi sie cos takiego, a Ty to od dawna mialas takie plany?
-
łohoho :shock: Cattie a gdziez Ty sie wybierasz babo jedna :twisted: Irak? Afgan? :?: No, bede trzymac zeby ci się tam krzywda nie stała :?
Ago ty to jednak przekoffana jesteś :* Wiecej na blogu :wink:
No dobra musze sie pochwalić. Pojechałam kupic sobie srebrna bransoletke.Wybrałam sobie jedną , ładna plecioną, ciemno jasną . Pojechałam z mężem 8) A on ni z tego ni z owego zdjął 3 razy drozszą, sliczniutką i kupił. Tak po prostu kazała Panu zapakować. Tym sposobem ma dwie nowe , sliczne srebrne branzoletki o których marzyłam od dawna :D :D
-
poczytalam Twojego bloga, kilka ostatnich wpisow.. :roll:
-
no ja też... :D :roll: miłego dnia :wink:
-
chyba tego nie widzialas, mialam u siebie na watku :D
http://i120.photobucket.com/albums/o...2/DSCN0940.jpg
-
Ago jez jest super :D :D
Xixa dzieki za cieplutkie slowa :D :D
-
słodziak nie? Felek sie nazywa, wyprowadzil sie kilka dni temu. Urosl i se zone znalazl :lol:
-
Ago masz jeza ktory zwie sie Felek ??!! I dopiero teraz mowisz? :twisted: Hih i jeszcze zone ma.... a lokatorem jest cichym czy raczej tupta po nocy? :wink:
-
Ech zjadlam 9 sztuk Tofifee :roll:
-
o, widzę,że już częściej wpadasz,a to dobry znak, bo jak jest lepiej, ludzie częściej na forum wpadają,żeby się pochwalić :twisted:
ago --> kiedyś też miałam jeża, przychodził noca do sadu :wink:
yasmin --> ja chcem toffifee!!!!! ja chcę wszystko :oops: wiesz,tak sięm zastanawiam,dobrze,że nie ma słodkości w domu :oops:
-
Xix wiesz ja tam czasem sobie pozwolę. Mam w dodatku @ więc sama widzisz, siła wyższa :lol:
Zablokowali mi konnto bankowe :evil: I nie wiem dlaczego :evil:
No i roboty mam w cholere :evil: A tak wogóle to ok :D
-
taaak! mam Felka w ogrodzie, ale tupta sobie i przychodzi coraz rzadziej. Znalazl se Pania Felkowa i spieprzyl :lol:
ja dzis zjadlam na jeden raz cala czekolade, calutka. Ostatnio jem 1 dziennie. Cala i od razu. Ciekawe kiedy wroca zgubione kilosy :roll:
-
Ago to nieładnie jeśc tyle czekolady, a fe dziewczynka :evil: :wink:
Jestem na blogu, jakby co....
-
zaraz przejrze wasze watki i lecę do yasmin na bloga 8)
miłego dzionka [szybko muszę przejrzeć forum, bo dzis mam dużo pracy :o ]
-
ajj nie wiem co Ci powiedziec slonko :roll:
troche dziwne to wszystko :roll:
mysle, ze brak Ci swobody i samotnosci..
ladnie piszesz, lubisz troche filozofowac, prawda? fajnie sie Ciebie czyta :D