no właśnie, smutno jakoś...wiem,że to piękne,ale yasmin, śłonko, nie poddawaj się smutkom 8)
Wersja do druku
no właśnie, smutno jakoś...wiem,że to piękne,ale yasmin, śłonko, nie poddawaj się smutkom 8)
Ago ty jak zawsze trafisz w dziesiatke... nie chce mi sie tutaj pisać, nie mam siły , nie mam o czym... Pisze na blogu, ta jest łatwiej, jakoś....
Xix one juz mnie maja...
O_o a czemu ty mi sie kłaniasz Ago? :twisted:
bos wielka duchem moja droga :twisted:
poczytam Twojego bloga, tam zdecydowanie mozna sie wiecej o Tobie dowiedzec :wink:
troche mi teskno za tym ruchem u Ciebie na watku, jakos tak pusto i echem sie odbija kazdy post :roll:
Aguś widzisz ile o mnie jeszcze nie wiesz?? A jakas małpa :twisted: mnie krytykuje.... a tam luzik.
własnie ide pisac kolejnego posta, hmm, lubię to. Zawsze chcioałam pamietniek miec , taki z prawdziwego zdarzenia. poniewaz skrobie jak kura pazurem to wole klawiaturke :wink: Poza tym mam w glowie tyle róznych scenariuszy ze nie wytrzymuje i musze pisać
Twój watek za to sie rozwija, poczytałam sobie dziś. Poogladałam zdjęcia :D
Pa :D
Aguś widzisz ile o mnie jeszcze nie wiesz?? A jakas małpa :twisted: mnie krytykuje.... a tam luzik.
własnie ide pisac kolejnego posta, hmm, lubię to. Zawsze chcioałam pamietniek miec , taki z prawdziwego zdarzenia. poniewaz skrobie jak kura pazurem to wole klawiaturke :wink: Poza tym mam w glowie tyle róznych scenariuszy ze nie wytrzymuje i musze pisać
Twój watek za to sie rozwija, poczytałam sobie dziś. Poogladałam zdjęcia :D
Pa :D
ale tu jestem nie w temacie, a nie mam czasu blogów waszych czytac i mam kompa za slabego na to :) kupie laptopa to nadrobie 8)
Moje praktyki sie skonczyly, bylo super :)
Ago mnie tam zawsze do munduru ciaglo, az w koncu zrealizowalam swoje marzenia :)
Pozdrawiam
Cattie :arrow: spełaniłas marzenia, to fajnie brzmi :D :D
a ja, wstyd przyznać, ma troche ponad 70 kilo :oops: no się przytyło, ale chodze dalej w tych samych ciuchach. Troche boje sie dzinsów 8) bo rzadko w nich chodziłam w lecie. Nie mam planu, właściwie, nie mam żadnych strategi na zrzucenie. po prostu chcę jeśc mniej i znowu zrezygnowac z smazonego, pieczywka, itd. Dobrze że nei mam problemu ze słodkim. Teraz jakos trudno mi sbie wyobrazic mnie zjadajaca tabliczke czekolady, a było tak kiedyś.
Może pogadam z moją ginekolog na temat zmiany tabsów na Yasminy. Zobacze. Na razie czekam do przyszłego piatku żeby się zwazyć. To mnie mobilizuje. Moze zobacze mniej :D
Pa :D
hello, jaka tu ciszaaaaaaaaaaaa
Gdzieście sie podziały :?: Wiem, ze dziś ładna pogoda, ale przywitac sie wypada, nie :?: hehe
dzis wracam na szkołe, ostani tydzien uffff szczerze to nie chce mi sie ogladac niektórych ludzi
pozdrówki ;)
hej!
Nareszcie! miałam zrypany komputer i nie działal mi totalnie stronka i logowanie. ale jestem juz na szcęście!
jasminku a wiesz co ja wlasnie robie? zalozylam sluchawki na uszy, bo Misiek slucha swojej muzy, i zjadam wlasnie drugi rzadek czekolady :lol: a zjem cala. Jem regularnie 1 tabliczke czekolady dziennie :roll: :oops: nie potrafie inaczej :roll:Cytat:
Zamieszczone przez yasminsofija
eee najwazniejsze, ze miescisz sie w ciuchy. Ja tez mam ten problem, bo w lecie chodzilam w rybaczkach, spodenkach a dzinsy lezaly raczej nieuzywane, poza kiloma wyjatkami i wiem, ze zle w nich wygladam :?
chyb wdroze Twoje postanowienia w moje plany :lol:
catti chyba wszedzie sa takie mendy, co to za skore nam zajsc musza :roll: uzbroj sie w cierpliwosc i dasz rade 8)
No cóż hyh, na razie nie mam sie czym specjalnie pochwalic. no moze tym ze pije wiecej herbat, i wieczorem tyle nie jem. Dzisiaj, było tak:
szybkie sniadanie :arrow: dwie wasy, serek szynkowy, pasztet
drugie szybkie sniadanie :arrow: pół babeczki ala sernik ( taka fajna minimalna :wink: ) dwie wasy z fetikosem
obiad :arrow: ziemniak ( smazony, bo mój mąz inaczej nie umie gotowć :roll: ) plus paluszek rybny z pangi, plus cały pomidorek.
Nie chce juz dzisiaj jesc wiecej, ale jeżeli nie bede potrafiła opanowac głodu to wybiore cos lekkiego bede pamietac o trzech godzinach przed snem. :roll:
Własnie spakowałm moja zabke do szkoły na jutro, ale przezycie, boziu :roll: , cały ranek w wc siedziałm :? ale ogólnie dobrze :D
Pa
o masz! to mama bardziej sie denerwuje niz corcia :roll: :D
bedzie dobrze, mala poradzi sobie wysmienicie :!:
az nie moge uwierzyc, ze Ty taka mlodziutka jestes, a taka dorosla core masz 8)
nie przejmuj sie jedza, bo glupia jest i dobrze dziewczyny jej napisaly, ze nikt jej tam nie zapraszal :evil: olej temat, bo nie warto :!: :wink:
Ago olewam że tak powiem. Cieszy mnie takie poparcie wśród obcyhc mi osób. Zastanawiam sie tylko czy jatej osoby nie znam z forum :twisted: Niewazne. właśnie przymierzam sie do kolejnej notki :D weselszej :D
a córa lajtowo przyjmuje szkołe, zreszta mamy przed soba pierqwszy tydzień. Cieszę sie ogromnie ze ona taka juz duża, że taka samodzielna i wogóle. :D :D :D :D
Znowu strona blogów jest zepsuta :evil: No i jak ja mam sie wywnetrzyć? :evil:
Jutro pierwsze praedziwe lekcje. Jej :? Bojem się. A do tego swietlica rano. Bojem sie podwójnie :? 8)
Z drugiej strony czuje nieamoita radośc, dumę i cos takiego dziwnego , ze mam taka duza dziewczynke, że dobrze sobie radzi i generalnie odczuwam lekka euforie.
Rysowali dzisiaj wspomnienia zwakacji no i dostał SZÓSTKĘ :!: :lol: hihi, a dziadkowie z tej okazji nakupili prezenty :lol: :lol:
Pozdrawiam :D
widać? kurcze nie moge zmienić avatarka....
nie widac avatara :roll:
ojj Tamarko moja koffana, ja sama jestem w szoku, ze Ty masz takie duze dziecie, naprawde.. co dopiero Twoje odczucia, czlowiek mowi "moja mala corcia", wydaje mu sie ze to taka mala kruszyna, a tu popatrz spora pannica. Ani sie obejrzysz, a pojdzie na studia :D
Czołgiem baboki, ja wlasnie juz po prmocji na pierwszy stopien oficerski :) i wcale sie nie chwale.
Sukces dietowy na dzis nie zjadlam kolacji, jedna kromke tylko posmarowalam majonezem rano. W koncu musze zrzucic z 5kg by sie pokazac w nowej pracy za miesiac nie ;)
pozdroofeczki ;)
i Yasmin no ja tez nie widze Twego avatara 8)
cześć yasmin :) ja już wróciłam z wakacyjnych wojaży :) choć to jeszcze nie zupełnie koniec, ale jak już to teraz taki krótki wyjazd, może nawet dwa :) muszę korzystać z tego, że przysługują mi trzy miesiące wakacji :lol:
gratuluję dużej i zaradnej córki :)
i mam nadzieję, że wszystko u ciebie okej, taka mało tu piszesz... zajrzę na bloga później :)
miłego dnia!
Hejaaaaa :!: alez jestem zadowolona!!!!! Udało mi sie dzisiaj tyle spraw pozytywnie załatwic ze heeeej :!: Jutro ciag dalszy, odbieram stały doqwód rejestracyjny, bo zakupiłam autko,tico 8) i se cieszę hę :lol:
Najwazniejsze ze udalo mi sie zmienic tabsy. Byłam dzis u G i pogadałam ze czuje sie napeczniała i wogóle, a wczasie okresu lzejsza i zmieniła mi na Yasminelle. zaczne za dwa miechy bo mam jeszcze Harmonetu dwa opak. Mam nadzieje ze to cosik pomoze dietce :lol:
Szkoda tylko ze sa droższe o prawie dyche...
Agassi , witam cie , super ze wpadas sie przywitać i wogóle super że tak "wojazujesz" :wink:
Catti wojaku jeden :D
zmykam popatrzec na swoejgo blogaska :lol: :lol:
UDAŁO SIĘ :!: :!: :!: :!: :!: [/list]
:mrgreen:
piękny masz avatarek :) chociaż tamten był ładniejszy :P
i lepiej widzieć Twoją buźkę niż inną :)
miłego dnia! :D
no wlasnie, ja tez wole Twoja buzke, a jak chcesz zmian - zmien zdjecie :wink: ale nie zabieraj nam yasminka :roll:
Ago zmienilam ,bo... komus sie nie sodobało to zdjęcie i stwierdzil że jest brzydkie.... no a to nowe zdjęcie w tej wersji tej aktorki jest baaaaardzo w moim stylu , bardzo bradzo.
kto smial powiedziec, ze to zdjecie bylo brzydkie? :?
bylo Twoje i bylo fajne, a jak sie komus nie podoba to niech nie patrzy :evil:
jak Twoj humor? dzieki za odwiedzinki, alez sie zdziwilam :wink:
E Ago takiemu jednemu "karczkowi" spox :wink:
Ano byłam , bo ja ak podczytuje czasem. Poza tym nie mogłam przeciez nie pogratulowac, nie? :D :D
Humor ok, a reszta jakos leci :D
no to sie ciesze :*
moj humor tez ostatnio znacznie sie poprawil, bylismy juz w takim dolku ostatnio, ze musialo sie cos zmienic, by sie nie zalamac. Moj M. ma szanse na normalne zycie (po wypadku), ja dostalam prace, on wrocil do pracy.
Ehhh "co nas nie zabije to nas wzmocni", stare jak swiat i wyswiechtane do granic, ale co tu duzo gadac - PRAWDZIWE..
dobrej nocki slonce :D
Ago najwazniejsze ze zaczyba sie ukladać. J a wyzaje taka zasade:" Najpierw musi byc pod gore zeby potem z górki było..." I to tez sie sprawdza :roll:
no i masz racje, dlugo czekalismy na to by cos drgnelo. Ciesze sie, ale postaram sie nie zachlysnac przedwczesnie :roll:
milej soboty slonce, ja zaraz zabieram sie za cwiczenia, a potem sprzatanie :D
co się z Tobą dzieje Yasmin? może odpowiedź jest gdzieś na blogu? :roll:
potem zobaczę, szkoda, że już tu nie zaglądasz... albo zaglądasz tak rzadko :roll:
trzymaj się cieplutko i wpadnij tu kiedyś :*
ja tez zaraz Cie przez kolano przeloze :twisted:
a ja czytam bloga yasminka, i wiem, o co chodzi :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
ech, ja przejrzałam bloga, ale nadal nie wiem dlaczego tu nie zagląda :roll:
nie mogę się przekonać do blogów, nie lubię ich, wkurza mnie czytanie komentarzy, bo trzeba osobno wchodzić :P i to, że brak w nich żywej rozmowy... no ale wychodzi na to, że yasmin też żywej rozmowy nie potrzebuje, tylko właśnie przelania swoich myśli na "papier" :roll:
szkoda, bo mi jej tu brakuje :roll:
a co się z Tobą dzieje xixa? dlaczego nie zaglądasz? :roll: :evil:
Hej!Chyba muszę wrócić, doWas i na diete :roll: . No bo albo jem bez kontroli totalnie :? ,tzn. wweekend. Albo nie jem wogóle, wtygodniu. No i ta hustawa zaczyna oprowadzać mnie do szału :evil: . Dziś na spacerze z psem przypmniało mi sie jak kolega widząc mnie idącąze sklepu z bułeczkami powiedział" o to sa te odczudzajace bułeczki :!: " byłam wtedy u szczytu. 64kilo. Zachcialomi sie wychodzenia z diety. No i wyszlam z kilkoma kilo do pryodu. Fuj komp mi znowu swiurje :evil:
noto zmykam
kilka kilo to 2-3 czy moze 5-6? w kazdym razie jesli Ci przeszkadza ta waga i ten tryb zycia i jedzenia to wracaj do nas :D
och, yasminek :? mam nadzieję,że wtedy olałaś tego kolegę :o
czołgiem kobitki, ja tez wracam i to od dziś, no śniadanko to odchudzające nie było, ale jak sie wraca to od zaraz, a nie od jutra 8)
Jush nie jestem z Krakowa :? a z Międzyrzecza buuuuuuuuuuuuuuuu mój kofany Kraków
Więc do dzieła odkryłam, że tu raz w tygodniu jest aerobic, a tak znowu biegam - miałam miesięczna przerwę i na siłkę sie może potem zapisze ;)
Pozdrawiam :)
xixa: a ja myślałam, że z tymi bułeczkami to był komplement :roll: ;)
no ale nie wiem :P
yasmin: nieważne czy jest to dwa kilo czy sześć! najważniejsze to wziąć się w garść :)
więc wracaj do nas, spowiadaj się codziennie co i ile zjadłaś :) i będzie dobrze. ja też zaczynam, razem raźniej, no nie? :)
miłego dnia :)